🤑Chapter XI🤑

1.3K 74 40
                                    

POV: Hyunjin
Zostałem w szpitalu do rana. Mama stwierdziła, że nie będę już szedł do szkoły. A ojciec.. nawet nie raczył przyjechać. Przepraszam zapomniałem.. ten facet - bo inaczej go nazwać nie można - jest zimnym dupkiem, który myśli tylko o sobie i swoich biznesach.

Szliśmy chodnikiem, nagle ona się odezwała.

- Hyunjin... Dlaczego ty to właściwie robisz? - zapytała smutno moja mama.

- Nie wiem, - Nigdy nie dowiesz się co tak naprawdę czuję! - tak mam czasami. Nie musisz sie przejmo-

- SYNU! JAK JA MAM SIE NIE PRZEJMOWAĆ, JAK TY SIĘ ZABIĆ CHCESZ.. BOŻE DROGI!! - zwróciła się w stronę nieba i zrobiła skwaszoną minę - Nie wiesz, jak bardzo mi na tobie zależy.. kocham cię najmocniej na świecie, rozumiesz? Musisz mi mówić wszystko.

- Dobrze, w takim razie akceptuj to, że nie chcę być hetero i wolę chłopaków - spojrzałem na kobietę i zobaczyłem ten wzrok mojej matki (pełen pogardy) - Wiedziałem, że tak będzie - parsknąłem śmiechem i obróciłem się od niej.

Poszedłem dokładnie w przeciwną stronę. Wybrałem numer do Felix'a i przypomniało mi się, że nadal ma zajęcia w szkole. Wszedłem do najbliższej kawiarni i zamówiłem trzy razy podwójne americano. Gorzkość kawy prawie wypalała mi gardło, ale nie mogłem tej nocy spać. Kelnerka dziwnie sie na mnie patrzyła, a ja cały czas przecierałem ręką twarz. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Właśnie pokłóciłem się z własną matką..

Musiałem coś ze sobą zrobić i ogarnąć gdzieś nocleg. Nie miałem zamiaru wracać dziś do domu. Przypomniało mi się tylko o książkach i ubranich, dlatego pojechałem autobusem do domu i okazało się, że rodzicielki nie było. Szybko wziąłem co potrzeba i zapakowałem to w torbę. Wziąłem ze sobą książki, ubrania i kartę płatniczą oraz ładowarkę do telefonu. Zamknąłem drzwi i zadzwoniłem po taksówkę. Nie miałem ochoty iść pieszo. Samochód przyjechał szybciej nić myślałem i w ekspresowym tempie wszedłem do auta.

- Gdzie jedziemy? - zapytał kierowca i spojrzał na mnie.

- Grand Hotel - odpowiedziałem krótko.

Mogłem pozwolić sobie na wszystko. Mój ojciec był naprawdę bardzo bogaty. Jedna noc za sześćset złoty na nic nie wpłynie. To grosze w porównaniu do całego majątku i tego co jeszcze w życiu zarobi. Przynajmiej jakieś korzyści z posiadania rodzica. Poczułem jak samochód rusza i od razu włożyłem w uszy słuchawki i puściłem ulubioną playlistę. Włączyła się piosenka Poker Face Lady Gagi.

I wanna hold 'em like they do in Texas, please
Fold 'em, let 'em hit me, raise it, baby, stay with me (I love it)
Love game intuition, play the cards with spades to start
And after he's been hooked, I'll play the one that's on his heart

Oh, whoa, oh, oh
Oh, oh oh
I'll get him hot, show him what I've got
Oh, whoa, oh, oh
Oh, oh oh
I'll get him hot, show him what I've got

Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)

P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)

I wanna roll with him, a hard pair we will be (hey)
A little gamblin' is fun when you're with me (I love it)
Russian roulette is not the same without a gun
And baby, when it's love, if it's not rough, it isn't fun (fun)

Oh, whoa, oh, oh
Oh, oh oh
I'll get him hot, show him what I've got
Oh, whoa, oh, oh
Oh, oh oh
I'll get him hot, show him what I've got

Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)

P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
(Mum-mum-mum-mah)
(Mum-mum-mum-mah)

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'Cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my love-glue-gunnin'
Just like a chick in the casino
Take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
Check this hand 'cause I'm marvelous

Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)
Can't read my, can't read my
No, he can't read my poker face
(She's got me like nobody)

P-p-p-poker face, p-p-poker face
P-p-p-poker face, p-p-poker face
(She's got me like nobody)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)
P-p-p-poker face, p-p-poker face (mum-mum-mum-mah)

Kierowca zatrzymał się, a ja zapłaciłem i wyszedłem z samochodu. Udałem się w stronę wielkich drzwi hotelu. Podszedłem do recepji i wykupiłem jedną noc z darmowym wszystkim. Mogłem robić co mi się żywnie podoba. Upić się, zjeść za darmo, pójść do spa, obejrzeć film, spać lub cokolwiek. Podziękowałem i poszedłem do windy. Pojechałem na swoje piętro i wszedłem do pokoju. Ujrzałem widok na całe miasto. Łóżko miało zasłony. Sypialnia była połączona z łazienką przez co można było się kąpać i patrzeć przez okno. Od razu położyłem się na łóżku. Poczułem zapach świeżego prania. Wszystko było takie.. czyste. Jak nowe. W sumie czego się spodziewać po tak drogim hotelu. W końcu to Grand Hotel.

Podniosłem słuchawkę na szafce nocnej i zamówiłem sobie sałatkę z kurczakiem. Po mniej więcej dziesięciu minutach, do drzwi ktoś zapukał i dostałem jedzenie. Zjadłem mały posiłek i udałem się do sali kinowej. Włączyłem sobie film Skyfall. Kocham ten film, w życiu obejrzałem go już jakieś pięć razy, a nadal mi mało. W dodatku ta muzyka na początku to jakaś bajka. Sam temat filmu jest bardzo dziwny. Opowiada trochę o życiu James'a Bond'a. Wiemy, że rodzice umarli.

Inaczej.

Każdy gdzieś zaczął. Każdy gdzieś skończył. Każdy gdzieś trwał. Każdy miał miejsce, którego nie chciał pamiętać.
Nie każdy jednak miał miejsce, które kochał.
Nie każdy miał dobre wspomnienia.
Nie każdy potrafi pokonać swoje traumy.

Niektórzy mają za duży sentyment to "tego" miejsca. Nie chcą go wspominać. Czują ból na samą nyśl o nim. Tam ktoś ich skrzywdził.. Oni skrzywdzili siebie. Nienawidzili tego miejsca.

Skyfall...

Bond.. James Bond. On miał takie miejsce. Nie chciał go wspominać, jednak nie potrafił wymazać go z pamięci. Przypominało mu wszystkie dobre i złe chwile.

Skyfall to miejsce gdzie coś się zaczęło. Tam dorastał. Tam żył. Musiał zostawić to za sobą. Nie miał rodziców. Poczucie pustki.. samotności to najgorsze uczucie - szczególnie dla dziecka.

~ not into you ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz