Hyunjin siedział na dachu swojego domu. Znów zapalił papierosa. Znów zabolało go serce na samą myśl o pustce, którą czuł. Znów został całkowicie sam. Zaciągnął się toksycznym dymem i po chwili wypuścił jego resztkę. Zgasił papierosa podeszwą buta i spojrzał na dom jego sąsiadów. Nie chciał dopuścić do swojego mózgu, że ten dom znowu zostanie pusty. Czemu? Czemu zawsze wszystko musi się zepsuć, jak to mówi czarnowłosy "Przez niego..".
Czemu obwiniamy siebie o coś, na co nie mamy wpływu? Dlaczego robimy wszystko by zadać sobie krzywdę? Sami nie wiemy.. Nie przewidzimy czyjegoś ruchu w naszą stronę? Nie przewidzimy, że ktoś nas zostawi - samiutkiego jak palec na tym wielkiem świecie? Nie, zakładając, że jesteśmy oślepieni miłością.
Hyunjin przetarł oczy ręką. Zauważył, jak jakiś mężczyzna wychodzi ze swojego domu i wita się z żoną i dzieckiem. Czemu on nie mógł być taki sam jak to dziecko? Nieświadome tego, że kiedyś będzie dorosłym.. Nieświadome, że świat nie składa sie tylko ze słodyczy i zabaw, ale także bólu, smutku i tęsknoty. Jak dorośnie też, będzie tęsknić za tym jak było kiedyś.. albo będzie błagać by teraźniejszość minęła i pojawiła się lepsza przyszłość.
Czarnowłosy stanął na krawędzi budynku. Tylko on, sam. Bez nikogo. Znowu... Znowu to wszystko musiało się pojawić. Myśli o kwestionowaniu życia. Nieustający ból w klatce piersiowej. Pustka w głowie. Uczucie, że jego dusza już wyparowała i do końca życia będzie wrakiem człowieka. Te wszystkie myśli były zanim pojawił się ten uzależniający chłopak. Hyunjin nie sądził, że można, aż tak się do kogoś przywiązać przez zaledwie dwa miesiące. Tylko teraz będzie musiał żyć bez niego.. albo i nie. Nie będzie "musiał", może przecież to wszystko zakończyć zwykłym postawieniem nogi krok do przodu. Chłopak załamał się, schował twarz w dłoniach i pozwalał by spływały po nich łzy.
Nagle zadzwonił telefon. Czarnowłosy zszedł z krawędzi i podszedł do telefonu. Przy okazji zobaczył misia, którego podarował mu Felix. Odebrał, a w słuchawce usłyszał głos swojego najlepszego przyjaciela. Opowiedział mu o tym jak fajnie spędził czas z Jisoo. I wtedy zadał to jedno pytanie "Czy wszystko u ciebie w porządku?".
CZYTASZ
~ not into you ~ Hyunlix
FanfictionW TRAKCIE KOREKTY (w sumie to tego nie poprawiam w tym momencie ale jak mi się nudzi to pojedyncze rozdziały) Stray Kids nie istnieje. Hyunjin to popularny chłopak w trzeciej klasie liceum, a Felix to pierwszoklasista, który nie pozwala na zaczepki...