Po chwili na dół zszedł Sehun ubrany w kórtkę.
-Pójdziesz z moją siostrą po bubble tea dla wszystkich i masz jej pilnować okej-powiedział.
-a od kiedy to ja cię obchodzę-powiedziałam do niego poirytowana.
-okej sehun wracajcie szybko-powiedział i mnie zignorował spoko. Wyszłam pierwsza i poczekałam na tego jak mu było sehuna i zaczeliśmy powoli iść.
-Więc lubisz bubble tea-zapytał mnie po chwili.
-jak widać-powiedziałam łagodnym głosem.
-sory to było głupie pytanie-powiedział a ja miałam wrażenie jak by się bał.
-nie mam zielonego pojęcia co gadał o mnie gadał kris ale skoro masz się tak zachowywać to się lepiej nie odzywaj bo wtedy ja się czuje winna-powiedziałam poirytowana.
-sory bo gadał że jak powiem coś głupiego to mnie udeżysz mnie-powiedział.
-Ehhh nie przejmój się przyzwyczaiłam chodżmy trochę szybciej-poszłam do przodu żeby niewidział że z oczy spływają mi łzy to mnie uraziło. Po 5 minutach doszliśmy i wzieliśmy bybble tea ty poprosiłaś tęczową słodką mieszankę a sehun wziął jedna czekoladową a resztę śmietankową i poszliśmy szybko do domu weszliśmy ja zdjełam buty i wziełam od niego torbę i poczekalam na niego.
-weź swoje ja zaniosę to chłopakom do salonu okej-zapytałam a on na to tylko kiwnoł głową i zabrał swoje i przyokazji moje. Weszłam do pokoju połozyłam bubble tea na stole a oni się na nie żucili jakby nigdy tego niewidzieli po chwili jak im się tak przyglądałam do salonu wszedł sehun.
-Trzymaj-powiedział i podał mi moje bubble tea.
-dzięki mam pytanie oni tak zawsze-zapytałam i wskazałam palcem na chłopaków a sehun pokiwał twierdząco głową.
-współczuje-powiedziałam. Po chwili chłopcy postanowili że będziemy oglądali horror usiadłaś między tao a luhanem od samego początku wszyscy za karzdym razem się wydzierali. Zdenerwowałam się wstałam i włączyłam światło i zatrzymałam film.
-Ludzie ogarnijcie się jesteście gorsi od bab od kiedy to drze się w niebogłosy po zobaczeniu kota-powedziałam poirytowana.
-to maż jakiś lepszy pomysł-powiedzial xiumin.
-a poczekajcie wykonam jeden telefon-powiedziałam i wyciągnełam z telefonu tekefon i zaczełam dzwonić do pewnej osoby i przy okazji wypiłam resztkę bubble tea.
-jojojo co tam lili czegoś potżebujesz-powedział alex.
-posłuchaj bo oglądaliśmy film horror a że oni drą się jak baby masz może lepszy pomysł-zapytałam z nadzieją w głosie.
-pooglądaj ich teledyski-powiedział podekscytowany.
-nienawidzę cie a coś innego-poweidzialam zdenerowoana.
-nie nietrzeba może być to ty przeciesz nigdy nie słuchałaś naszych piosenek-powiedział kris z chytrym uśmieszkiem.
-dziękuje ci alex papa-powiedziałam do telefonu.
-ne papa lili tęsknie buziaki kocham-powiedział.
-ne papa ja też-odpowiedziałam i się rozłączyłam. A oni się zaczeli na mnie patrzeć z otwartymi ustami nawet kris.
-a wam co-zapytałam.
-to był twój chłopak-zapytał chen.
-nie mój przyhaciel którego znam od kołyski-odpiwiedzałam.
-to co tledyski lux-powiedział kris.
-jak dlamnie bez różnicy-odpowiedziałam. Załadowali wszzystkie możliwe teledyski.
-dobra oglądne je i idę spać-powiedziałam i puściłam wszystkie pokoleo.Gdy skończyłam oglądać oni się na mnie patrzyli jakby oczekiwali komentarzy ake ja nie mam zamiaru komentować.
-okej jak mówiłam oglądnełam je wszystkie teraz idę spać spróbuj mnie któryś teraz obudzić ro odgryzę ręke dobranoc- powiedziałam i poszłam do pokoju przebrałam się w pidżamę położyłam się do łóżka przykryłam kołdrą i miałam zamiar iść spać ale wtem otwożyły się drzwi.
-mówiłam że będe gryść-powiedziałam poirytowana.
-mnie nie ugryziesz-powiedział głos osoby którą miałam ochoty już dziś nie widzieć.
-czego chcesz kris-powiedziałam zdenerwowama.
-Przyszedłem porozmawiać z siostrą co już nie mogę-powiedział siadając na łózku.
-Podobno ty się swojej siostry wyrzekłeś już nie pamiętasz-odpowiedziałam mu złośliwie.
-ale to było kiedyś-powiedział ze spokojem w głosie po tym jak go usłyszałaś nerwy ci póściły.
-ta może i było kiedyś ale to nadal boli nawet niewiesz jak bardzo cierpię gdy wiem że wolicie żeby mnie teraz coś zabiło lub mnie uśmierciło a ojciec znowu żył zdaje sobie z tego sprawę i nawet niewiesz jak bardzo chciałabym zobaczyć ojca mieć się komu wyżalić i żeby była przymnie osoba która jako jedyna widziała moje łzy pocieszyła mnie nie zawiodła mnie wspierała nawet niewierz jak było mi trudno było ukruwać te wszystkie łzy przez tę 13 lat tylko dlatego żeby nokogo nie martwić o ile kogokolwiek obchodziły kiedykolwiek moje uczicia proszę wyjdź niechcę cierpieć patrząc na osobę która mnie nienawidzi mimo że ja jej potrzebuję-wyżyciłam z sibie wszystko a z każdym słowem po mojej twarzy spływała kolejna łza a on tylko się na mnie patrzył z otwartymi szeroko oczami.
-co aż tak bardzo się zdziwiłeś że potrzebuję kogokolwiek myślałeś pewnie że cieszę się z tego że ojciec umarł ale powiem ci jaka jest prawda ja cierpiałam najbardziek chcesz pokaże ci dowody świeże jeszcze z tego miesiąca-powiedziałam i podciągnełam rękawy koszuli od piżamy i pokazałam ręce pokaleczone od nadgarstków do łokcia po stronie wewnętrznej na obydwu rękach. Po chwili ciszy spóściłam głowę i zaczełam płakać i po chwili zdażyło się coś w co nie mogłam uwierzyć kris mnie przytulił.
-Niepłacz proszę niechcę widzieć jak cierpisz niewiedziałem jak się z tym czujesz byłem zapatrzony w siebie proszę wybacz mi-powiedział złapał moją twarzw swoje dłonie i pocałował mnie w czoło.
Zaczełam się uspakajać po jakimś czasię mój oddech całkowiecie się wyrównał.
-Kris-powiedziałam i spojrzałam na chłopama który po tym jak wypowiedziałam jego imię szybko podniósł głowę.
-posłuchaj po tym wszystkim niewiem czy będe wstanie ci ponownie zaufać niwiadomo jak szybko ale postaram się z całego serca.-powiedziałam i zmęczona z pozycji siędzącej powróciłam w pozycję leżącą.
-ne dziękuje i jeszcze raz przepraszam za to wszystko przez co przeszłaś a mnie wtedy przy tobie nie było-powiedział pocałował mnie w czoł i wyszedł z pokoju. Po tym wszystkim co się dziś zdażyło zasnełam chyba równo o północy.
![](https://img.wattpad.com/cover/36858403-288-k497801.jpg)