Rozdział 19

377 20 3
                                    

Nagle do pokoju wleciał Chanyeol i wskoczył na kanapę przez co się przestraszyłam.
-Yah nie zachowój się jak byś miał tylko pięć latek!!-krzyknełam na niego a po chwili usłyszałam śmiechy z za kanapy.
-Jesteście nienormalni-powiedziałam.
-I co może jeszcze nie męscy i pociągający oraz sexowni-powiedział kai przez co udławiłam się kawałkiem gofra.
-bo nie jesteście-powiedziałam zaczynając jeść ostatni kawałek gofra.
-Ej jesteś nie miła-powiedział oburzony Jelonek.
-Ja nie jestem niemiła ja jestem szczera-powiedziałam jedząc. Nagle D.O zabrał mi tależ.
-ej no oddaj to jest takie dobre-powiedziałam i próbowałam sięgnąć talerz ale D.O się odsunoł.
-to powiedz że jestem męski to zabiore cię do wesołego miasteczka.-powiedział.
-oj pożałójesz-powiedział kris.
-naprawdę-zapytałam jak pięciolatek który nie wierzy że rodzice dają mu kase(xd).
-No tak-odpowiedział.
-kiedy-zapytałam troszkę niedowięrząc.
-możemy teraz ale masz powiedziać że jestem seksowny-powiedział.
-Okej jesteś seksowny a teraz ide się przebrać i jedziemy-wstałam przytuliłam go i pobiegłam do pokoju. Przebrałam się(zdj załączone) i zeszłam na dół. Weszłam do salonu i patrzyłam się na nadal zdezorientowanych chołaków.
-kris czemu jej się oczy świecą-zapytał zdziwiony D.O.
-Oj stary mówiłem że będziesz żałował-powiedział poklepując D.O po ramieniu.
-jedziemy czy nie-zapytałam.
-No to chodź-powoedział.
-ej a my-zapytali zgodnie chłopcy.
-jak chcecie jechać to się pośpierzcie.-powiedział D.O
Chłopcy pobiegli do swoich pokoi aby się przebrać i po aż 20 minutach byliśmy w drodze do Weslołego Miasteczka.

Przepraszam że taki krótki ale musiałam coś dodać następny będzie dłuższy i być może coś się wydaży xd

ChłopczycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz