Obudził mnie dźwięki budzika.
6.30
Wstałam, wyjęłam z szafy za duży czarny sweter i także czarne jeansy. Ubrałam się i związałam włosy w kucyk.
Zeszłam do kuchni, na blacie stał talerz z dwoma kanapkami. Tuż obok stał Harry przygotowując herbatę.-Hej-przywitałam się stając obok niego. Chłopak postawił na stole talerz i herbatę, a następnie napisał coś na tablecie.
"Pomyślałem, że skoro idziesz dziś do szkoły zrobię Ci śniadanie. Smacznego."
- Dziękuje. To bardzo miło z Twojej strony- uśmiechnęłam się- A Ty? Nie będziesz jadł?
"Nie. Nie mam apetytu.
Bardzo ładnie dziś wyglądasz.
To nie tak, że zwykle wyglądasz brzydko, bo jesteś piękna i zawsze wyglądasz znakomicie, po prostu dziś wyglądasz jaszcze ładniej"Moje policzki zarumieniły się, bo nikt jeszcze nie mówił mi, że ładnie wyglądam. Oprócz mojego ojca, ale w sumie to jego obowiązek. W szkole też nie miałam za dużo koleżanek. W sumie to rozmawiałam z małą ilością osób.
-Um, dziękuję. A jak tam sesje z moim tatą, wszystko w porządku?- zapytałam.
Byłam naprawdę tego ciekawa. Harry ma naprawdę duże problemy i zależy mi żeby chodź w najmniejszym stopniu się z nimi uporał. Wiem, że Harry jest wrażliwy i słaby. Nawet najmniejsza rzecz może go zranić.
"Dobrze. Przynajmniej z mojej strony, ale chyba Twój tata nie jest do końca zadowolony. Chyba za mało mu mówię. Ale nie ufam mu aż na tyle."
-Mój tata nie zrobi Ci nic złego. Jest naprawdę dobrym człowiekiem. Zależy mu na tym byś był w pełni szczęśliwy i wszedł z tego.- powiedziałam patrząc na zegarek.
6.55
-Muszę już iść, bo mam lekcje dodatkowe na 7.20, ale patrz- wskazałam mu na aplikacje Kik w jego tablecie.- Możesz tu ze mną pisać. Założyłam Ci konto i to jestem ja- wskazałam na ikonkę z moim zdjęcie i nazwą 'yourdel'- Jak klikniesz tu i wpiszesz coś to ja dostanę to na moim telefonie i możemy się tak komunikować. Rozumiesz?
On tylko wpisał w okienko "cześć" i kiedy zauważył, że ekran mojej komórki zaświecił się. Kiwnął głową, że zrozumiał moją małą instrukcje.
Przytuliłam go, ubrałam kurtkę i zabrałam swoją torbę z pokoju i ruszyłam w drogę do szkoły.
Nie zdążyłam wyjść z terenu naszego podwórka, kiedy mój telefon się odezwał.HarryMac*: Już tęsknie.
Odwróciłam się i zobaczyłam go uśmiechającego się na werandzie naszego domu.
*nazwa Harry'ego w aplikacji Kik. Ale dla sprostowania HarryMac, ponieważ ulubionym zespołem chłopaka jestem Fletwood MAC.

CZYTASZ
Piano |h.s|
Fanfic"On nie mówi. Nie je. Nie wychodzi ze swojego pokoju. Tylko gra. W kółko to samo. Sonatę Księżycową Beethovena. Codziennie. To jest rutyna. Wstaje gra i idzie spać. Proszę niech mu pan pomoże. My, w ośrodku już nie dajemy rady, nie jesteśmy w stanie"