Harry POV
-Jak myślisz? Co mogę założyć?-zapytała Del stojąc przed szafą.
Nieważne co założysz. Zawsze jesteś piękna. Dla mnie.
-A ta?-pokazała sukienkę w kwiaty.- Nie założę jej. Będzie widać moje grube nogi. Nie. Coś innego.
Szybko napisałem jedno zdanie na tablecie i szybkim krokiem podszedłem do niej. Zatrzymałem jej rękę, która odwieszała wieszak z sukienką.
"Nie masz grubych nóg. Jestem szczuplutka. Przymierz ją, proszę."
Spojrzała na mnie z uśmiechem i powiedziała:
-Dobrze, że cię mam, Harry.
Jestem tu jeszcze dzięki Tobie, Skarbie.
Dla Ciebie.~*~
-Jak się czujesz, Harry?- zapytał pan Moor.
"Jest ok."
Tylko na tyle było mnie stać.
Co miałem mu napisać? "Jest świetnie. Czuję się idealnie z tym, że pana córka, którą kocham wyszła na randkę z innym chłopakiem."
Czy byłem zazdrosny? I to bardzo.
Ale z drugiej strony ona cieszyła się na to spotkanie. Nie mogłem jej tego zabronić. Ważne było dla mnie to by to ona była szczęśliwa. Tak się robi prawda? Dla osoby, którą się kocha.
Jeśli ona jest z nim szczęśliwa, ja też będę.
Jeśli jej oczy będą błyszczeć, moje też. Może nie tak jasno, ale będą.
Jeśli będzie się śmiać, ja też. Może trochę ciszej, ale będę.
Jeśli będzie się uśmiechać, ja też. Może nie tak szeroko, ale będę.
Ale jeśli ona będzie cierpieć, ja też będę. Sto razy bardziej niż ona.
~*~
Usiadłem na fotelu w salonie z zeszytem na kolanach. Przeczytałem jeszcze raz pierwszą zwrotkę, refren i kawałek następnej części.
"Everything is new to me
(Wszystko jest dla mnie nowe"
You know I can't fight the feeling
(Ty wiesz, że nie potrafię powstrzymać tego uczucia)
And every night I feel it"
(I czuję to każdej nocy)
Zacząłem nucić melodię piosenki, wystukując palcami tak jakbym grał na pianinie.
Nagle usłyszałem jak wejściowe drzwi zamykają się.
-Wróciłam.
Delilah weszła do salonu i rzuciła torebkę na kanapę.
-O, cześć Harry.- uśmiechnęła się kiedy mnie zauważyła. Odwzajemniłem to.
"Opowiedz jak było"- napisałem i pokazałem jej.
Dziewczyna wstrzymała oddech, usiadła i zaczęła opowiadać. Z takim szczęściem w oczach.
-Było cudownie. Poszliśmy na ten festyn, mnóstwo karuzel, wielka scena, tyle atrakcji. A Olivier...
Jeszcze raz spojrzałem na tekst piosenki.
W prawym górnym rogu napisałem niestarannym pismem:
"Dla jedynej. Dla Delilah"
~*~
Witajcie :)
Więc, możliwe, że niektórzy z Was zauważyli, że na moim profilu pojawiła się nowa historia, tym razem w roli głównej Niall Horan.
Bez okładki, bez opisu, bez żadnej części. Ale jest.
Będzie trochę inne od historii Del i Harry'ego. Nawet bardzo.
Będzie to nowe opowiadanie, które zacznę po zakończeniu Piano. Które... no cóż zbliża się. Jeszcze nie, ale kiedyś musi się skończyć.
Myślę, że gdy już się skończy zrobię sobie trochę przerwy. Nie dużo. Myślę tu o jakichś 2 tygodniach.
Ale dobra, koniec tego. to tylko mała informacja.
Jak się miewacie? Jak czujecie się ze zbliżającym rokiem szkolnym?
Komentujcie, gwiazdkujcie, piszcie wiadomości prywatne.
Co tylko chcecie :)
All the love,
Wasza Rey xx

CZYTASZ
Piano |h.s|
Fanfiction"On nie mówi. Nie je. Nie wychodzi ze swojego pokoju. Tylko gra. W kółko to samo. Sonatę Księżycową Beethovena. Codziennie. To jest rutyna. Wstaje gra i idzie spać. Proszę niech mu pan pomoże. My, w ośrodku już nie dajemy rady, nie jesteśmy w stanie"