-6-

1.1K 60 58
                                    

Tak słusznie mówiąc oboje spaliśmy, jednak obudziło mnie uczucie czyjejś dłoni na moim biodrze, ale kogo to mogła by być dłoń jak nie Hwang'a? Nikogo. Rękę całe moje ciało od bioder aż po tors. Od tamtej pamiętnej chwili brakowało mi bliskości drugiej osoby, dlatego dotyk ze strony Hwang'a mi nie przeszkadzał wręcz cieszył? Gdy poczułem jego dłoń momentalnie przeszły mnie ciarki, a na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.

- Śpisz? - Cicho mruknąłem w jego stronę, odkręcając głowę przez co prawie nasz usta się zetknęły.

- Mhm - Usłyszałem jego ciche mruknięcie, odwróciłem głowę aby znów usnąć, jednak on postanowił zrobić jeszcze bardziej nie oczekiwany ruch i wtulił się w moje plecy a jego głowa spoczywała na moim ramieniu.

Cicho zaśmiałem się pod nosem i właśnie wtedy odpłynęłem.

POV HYUNJIN
Prawdę mówiąc nie spałem gdy Felix w nocy się po mnie odkręcił i pytał czy śpię, może wtedy by mnie odtrącił czego nie chciałem, nigdy nie czułem czegoś takiego do drugiej osoby nawet będąc w związku. Nie wiem czy zdawał sobie z  tego sprawę ale poczułem jego usta na swoich. Po chwili się po mnie odwrócił a ja zrobiłem to co chciałem od początku, przytuliłem go. Rano wstałem pierwszy, a mojej klatce piersiowej leżał śpiący jeszcze blondyn, sam nie zdawałem sobie z tego sprawę jak do tego doszło. Przesunąłem jego głowę niechętnie na poduszkę aby gdy wstanie nie był zbyt zaskoczony. Nie myliłem się wstał zaraz.

KONIEC POV HYUNJIN

- Kiedyś wstałeś? - Zapytałem ospale przecierając oczy. Nie obchodziło mnie to która jest godzina, byłem tak zmęczony przez to jak późno poszliśmy spać.

- Chwilę przed tobą - Położył dłoń na moją głowę i przeczesywał nią moje rozczochrane włosy. Na co moje policzki momentalnie zrobiły się czerwone, na co starszy zaśmiał się cicho pod nosem

- Która jest godzina? - Usiadłem na łóżku rozglądając się po pokoju. Nie byłem świadomy że za 20 minut pod moim domem miał pojawić się Minho.

- 12.30 - Odpowiedział a dopiero po ten doszło do niego że jest już późno i zaraz miał u nich pojawić się Minho a oni nadal byli w piżamach, i nie ogarnieci

- O żesz musimy się pośpieszyć, Minho zaraz tu będzie -  Powiedziałem głośniej po czym wstałem, wyższy zrobił to samo i oboje pobiegliśmy do łazienki probójąc ogarnąć jakoś włosy i nałożyć szybki makijaż.

- Mam się przebierać? - Zapytał gdy stojąc przy lustrze zakładałem soczewki kontaktowe.

- Nie musisz - Szybko sięgnęłem po zostawioną wczoraj na blacie szczotkę i rozczesałem włosy po czym Hyunjin zrobił to samo. Gdy oboje byliśmy już ogarnięci zostało nam około 5 minut, dlatego postanowiliśmy jeszcze coś zjeść, torby były już gotowe od wczoraj wystarczyło tylko przygotować napoje i szybko coś zjeść. - Bierz kanapki i jedź bo minho znając życie zaraz wbije do domu bez pukania - Rzucił, a jego nieszczęsne marznie się spełniło, Lee Minho jak zawsze wszedł do domu bez pukania i odrazu wszedł do salonu.

- Ohoho kogo ja tu widzę!? Hyunjin, Felix co się tam między wami dzieje - Mrugnął do nas jednym okiem, a my spojrzeliśmy się na siebie z zażenowaniem i przewrócili oczami.

- Jakbyś chciał wiedzieć to nic jesteśmy znajomymi, a po drugie Hyunjin tylko u mnie nocował bo późno wróciliśmy do domu pewnie wiesz już dlaczego - Powiedziałem do Minho który zrobił trochę pedofilską minę wpatrującą się raz na mnie raz na Hyun'a.

- Znajomymi.. - Powiedział przez śmiech Lee. - Dobra zbierać dupy bo trening mamy - Klasnął w ręce.

Razem z Hyunjin'em i Minho wyszliśmy z domu, torby zabrał od nas najstarszy i wsadził je do bagażnika, a  ja w tym czasie zamykałem dzwi, nikogo nie było w domu, mama gdzieś pojechała a tata jak zwykle był w pracy. Gdy dotarliśmy na salę wszyscy się przebraliśmy, już as tak bardzo się nie wstydziłem, ale gdy zdjąłem z siebie koszulkę aby przebrać ją na inną czułem wzrok obu na sobie.

- Felix kiedy ty sobie wyrobiłeś sześciopak - Zaszokowany mówił Lee wpatrując się na mnie w rozszerzonymi oczami.

- Sam nie wiem - Wzruszyłem ramionami, i założyłem na siebie białą koszulkę na ramiączka. Hyunjin przebrał się chwilę później, ale tym razem to ja się na niego zaopatrzyłem, mrugając dwa razy. Poczułem na policzkach szczypanie i szybko wybiegłem do łazienki w celu pobudzenia się i ogarnięcia.

- Felix, Felix ogarnij się - Mówiłem sam od siebie klepiąc dłońmi o policzki, co raz polewając je zimną wodą, chciałem żeby zaczerwienienia jak najszybciej zniknęły abym nie przedłużał treningu

*Minho i Hyunjin na sali*

- Wybiegł jak poparzony - Dodał zdziwiony Lee, podśmiechując co raz.
- Nie dziwię się tak na ciebie patrzył jak by 8 cud świata zobaczył - szybko dodał.

- Pff - parsknął Hyunjin śmiejąc się, jednak w duszy nawet mu się to podobało.

* Felix w łazience *

- Co jest ze mną nie tak, czemu tak zawsze na niego reaguje - Zdenerwowany mówiłem do siebie, spoglądając w lustro widziałem że czerwone ślady już zeszły. Mogłem wracać. - Przepraszam że wybiegłem jak poparzony - Powiedziałem, łapiąc się za tył głowy ze wstydu.

- Nie wracamy do tego, zaczynajmy - Odpowiedział Hyunjin, zaraz po nim minho podszedł i włączył piosenkę do której mieliśmy tańczy na najbliższym występie. Zaczynałem ją razem z Hwang'iem tak samo ją kończyliśmy.

- Gotowy? - Szepnął mi do ucha starszy gdy zbliżał się koniec piosenki, odkiwałem mu więc głową. Koniec wyglądał jak kawałem romantycznego filmu, starszy i zarazem wyższy Hyunjin stał za mną zakrywając mi oczy dłonią, a ja w tym czasie razem z nim wykonywałem poszczególne ruchy, nawet jeśli końcówka była taką jakby naszą solówka to i tak nie byliśmy blisko siebie. Była około 15 gdy udało nam się wszystko skończyć i przygotować to zbliżającego się co raz szybciej występu który miał się odbyć w najbliższą sobotę czyli za 3 dni.

Minho jak to Minho umówiony był z Jisung'iem ale tym razem o nas nie zapomniał najpierw odwiózł mnie potem Hyunjin'a. Gdy wróciłem w domu nadal nikogo nie było, dopiero wtedy zauważyłem kartkę która napisała rano mama. Było tam dokładnie napisane " Razem z tatą pojechaliśmy do ciotki Seoyoung na tydzień, przepraszamy że nas nie będzie na twoim występie ale ciocia się mocno rozchorowała :( " Moja mama dość często używała takich emoji co mnie szczerze czasami bawiło. Po przeczytaniu, wszedłem do kuchni otworzyłem lodówkę i wyjąłem przygotowany przez mamę obiad, odgrzałem go i w spokoju zacząłem jeść. Cały wieczór spędziłem na oglądaniu filmów, jednak czego mi brakowało, a może kogoś?

___________________________________________

Czy z ich relacji wyniknie
Coś więcej niż przyjaźń?

Dotyk | Feljin | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz