-10-

920 44 56
                                    

Występ był bardzo przyjemny a widownia dodawała otuchy. Po zakończeniu mieliśmy jeszcze tak ujmując "wywiad"? Pytali się o wiele rzeczy, z życia, ze szkoły. Zadawali raczej dość łatwe i przewidywalne pytania. Jednak ktoś odważył się żądać dość kontrowersyjne.

- Czy to prawda że jesteś w związku z Hyunjin'em? Pytanie odnośnie Felix'a - Powiedział nastoletnia dziewczyna. Szczerze mówiąc nie wiedziałam co odpowiedzieć. Wyjąłem z ucha słuchawkę aby nikt nie słyszał co dokładnie mówię do Hyunjin'a.

- Hyung i co teraz? - Powiedziałem z przerażeniem w głosie.

- Powiedz że tak - Wyjął swoją słuchawkę i odpowiedział. Po czym włożyłem słuchawkę z powrotem.

- Odnośnie pytania, można powiedzieć że ta - Nie dokończyłem ponieważ zagłuszyły mnie piski i krzyki. Gdy już uspokoili dokończyłem. - Tak - Powiedziałem, po czym moje policzki zalała fala gorąca. Musiałem skłamać dla
własnego dobra, chodź nawet cieszyłem się z odpowiedzi jaką dał mi Hwang.

Osoby które przybyły na występ wręcz oszalały, zaczęli krzyczeć. Chodź nie wiedziałem zbytnio co dokładnie, wiele głos na raz.. nic nie dało się zrozumieć. Pojawiały się pytania odnośnie naszego "związku" na które oboje musieliśmy kłamać. Kłamać nie musieliśmy jedynie odnośnie pocałunków, krótko mówiąc.. zdarzyły się. Czas płyną dość szybko, nim się obejrzeliśmy była już czternasta trzydzieści. Występ zakończył się. Zebraliśmy wszystkie nasze rzecz i udaliśmy się z powrotem do samochodu Lee.

- Nieźle żeście się urządzili - Powiedział Minho nawet nie odwracając do nas wzroku. Co prawda to miał rację, w internecie pojawi się pewnie setki zdjęć czy artykułów.

- Nie jest tak źle - Dodał Hyunjin pakując do torby kosmetyki których wcześniej używaliśmy.

- Patrzcie - Dodał minho z dziwnym uśmiechem na twarzy, pokazał na artykuł który jako pierwszy wyświetlił mu się na karcie głównej. Było tam dużymi literami napisane "Lee Felix potwierdza związek z Hwang Hyunjin'em!"

- Hyung spójrz - Dodałem po czym zaraz przy mnie stał czarnowłosy. Kiwnął tylko głową.

- Dobra Lix nie przejmujmy się tym, co się stało to się stało, jedzmy już - Powiedział i pociągnął mnie za rękę. Za nami szedł tylko rozbawiony Lino. Otworzył drzwi od samochodu do którego zaraz wsiedliśmy.

- Na jedzenie? - Zaproponował najstarszy. Nie odkręcił do nas wzroku ponieważ skupiony był na bezpiecznym prowadzeniu auta.

- Myślę że tak! - Odezwaliśmy się jednym głosem. W trakcie jazdy Hyun położył rękę na moim udzie co raz je ściskając. Położyłem swoją dłoń na jego a on się uśmiechnął. Gdy jeszcze jechaliśmy rozmawialiśmy o występie jak i o wywiadzie.

- Myślę że ludzie nie dadzą wam spokoju - Znów zaczął temat Minho, przewróciłem tylko oczami z poirytowania i nie odpowiadałem.

- Najwyżej naprawdę zostaniemy parą - Zaśmiał się Hwang, a ja tylko otworzyłem szeroko oczy ze zdziwienia. - Lix, żartuje - Patrzył na mnie a ja robiłem się czerwony.

- Cóż może Felix naprawdę się zakochał - Rzucił poważnym głosem Lee, a ja zrobiłem się jeszcze bardziej czerwony. Szczerze mówiąc była to prawda, jednak nie mówiłem o tym. Bałem się jego reakcji.

- Mhm.. - odpowiedziałem nie pewnie. Na co minho nawet prowadząc samochód odwrócił głowę.

- Oh, Lix, Lix - Powtarzał. Odkręciłem głowę w stronę szyby i do końca trasy się nie odezwałem. Gdy dotarliśmy już do celu naszej podróży minho wprowadził nas do jednej z bogatszych restauracji. Gdy weszliśmy w swoich strojach, które były wręcz niekomfortowe wszyscy się na nas patrzyli.

Obcisłe czarne skórzane spodnie, grantowe skórzane narzutka i wręcz siatka pod nią, ciężkie czarne buty obijajace głośno o podłogę. Nie pasowaliśmy tam. Tam ludzie siedzieli w garniturach, wyglądali bardzo elegancko i złudnie. Jednak wszyscy patrzyli na nas z podziwem? Nie rozumiałem tego.

- Panowie Lee Minho, Hwang Hyunjin i Lee Felix? - Zapytał starszy mężczyzna gdy weszliśmy do środka. Najstarszy odkiwnął tylko głową. - W takim razie zapraszam tutaj - Dodał, dłonią wskazał na pobliski stolik.

Chwilę później wszyscy siedzieliśmy wybierając coś z kart Menu. Każdy zdecydował się na coś innego. Podczas oczekiwania na posiłek rozmawialiśmy o totalnie nieprzewidzianych temat. Jednak ja od incydentu w samochodzie nie odzywałem się. Siedziałem poprostu cicho, bez wydanie z sobie najkrótszego słowa. W oczach Hwang'a widziałem zmartwienie? Czasami nie rozumiałem tego odczucia, było mi tak jakby nie zrozumiałe? Nie pewne?..

- Dobrze się czujesz? - Zapytał cicho, a w jego głosie słychać było chwilowe załamanie. Pokręciłem tylko głową i posłałem mu trochę sztuczny uśmiech.

- Zaraz przyjdę - Szybko rzuciłem, wstałem od stołu i szybkim krokiem udałem się do łazienki. Opierając ręce o umywalkę próbowałem się uspokoić. Buzowały we mnie emocje, nie rozumiałem tego.. to było dziwne. Do oczy zaczęły napływać mi łzy, nadal nie będąc pewnym dlaczego przetarłem je szybko aby zaraz wrócić do Minho i Hyunjin'a.

- Chcesz może porozmawiać? - Usłyszałem znajomy męski głos zza pleców. Odkręciłem delikatnie głowę aby na niego spojrzeć. W jego oczach widziałam ból, zakłopotanie, skrępowanie i nie pewność.

Czy miał mi coś do powiedzenia? Coś ważnego? Takie myśli przechodziły przez moją głowę. Nie dałem ich do siebie dopuścić. Nie. Nie teraz. Wyszedłem jak najszybciej z transu, nadal patrząc w oczy starszego pełne bólu.

- Przepraszam cię za to, nie przemyślałem tego.. - Powiedział a z moich oczu momentalnie popłynęło kilka łez. Nie mogłem znieść widoku jak bardzo jest mu przykro i jak cierpi. Nie miałem mu nic zazłe, jednak coś nadal zaprzątało mój mózg. Jednak co to było? Takie pytanie mogłem sobie zadać, ale odpowiedzi już nie dostać.

- Nic się nie stało, każdy popełnia jakieś błędy. Nie mam ci tego zazłe. - Tym razem przez łzy udało mi się szczerze do niego uśmiechnąć. Co zrobił również no, wtedy poczułem się o wiele lepiej.

- Czyli mi wybaczasz? - Wyjąkał, a ja z delikatnym uśmiechem na twarzy przyciągając go do siebie. Nawet jeśli byłem niższy nie przeszkadzało mi to, cieszyła mnie jego obecność. - Dziękuję - Wymruczał mi do ucha.

- Wracajmy do niego, jeszcze znowu coś wymyśli - Powiedziałem znacznie cieszej niż wcześniej. Starszy odsunął się ode mnie.

- Racja - Dodał, ocierając pozostałe resztki łez. Wychodząc z łazienki czułem na sobie wzrok innych, to było dziwne i nie przyjemne uczucie. - Już jesteśmy - Dodał.

- Jakoś długo was nie było, co tam się działo - Powiedział ciekawskim głosem Minho, zabrzmilo to wręcz obrzydliwe i odrażająco.

- Weś przestań Lino - Już totalnie poirytowany powiedziałem. - ileż można ciągnąć ten sam temat - pomyślałem, a głos w moje głowie był zimny i nie miły.

- No pochwal się co robiłeś z Hyunjin'em - Jeszcze bardziej ciekawski powiedział, nie miałem ochoty nawet odpowiadać na głupie pytania Lee.

- Minho ty naprawdę lubisz denerwować ludzi - Odpowiedział starszy, gdy do stolika podszedła kelnerka z jedzeniem. Wzrok Minho na nią był jeszcze bardziej obrzydliwy niż jego głupie pytania. Wyciągnąłem więc do niego rękę i trzepnąłem go w tył głowy aby dać mu znak żeby się odcknął.

- Minho a Jisung to co? Hm? - Zapytałem spoglądając na niego, a on zamarł. Nie odpowiedział tylko skupił się na zamówimy posiłku.

___________________________________________

Koniec dnia a jeszcze
Wiele ciekawych przygód!



Dotyk | Feljin | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz