Gdy siedzieliśmy przy stole, kończyliśmy już jeść, nagle do Mino zadzwonił telefon, zgadnijcie kto to? Tak to Han, spytał się go czy chce gdzieś wyjść on bez wachania się zgodził i wybiegł z kanajpy zostawiając nas oboju samych, przez chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy, zderzyłem swoją rękę z czołem.
- On to dla niego wszystko zrobi - trochę poirytowany powiedziałem do Hyunjin'a, jednak nagle przypomniało mi się że przecież to Minho nas tu przywiózł a pojechał samochodem, czyli bedzimy musieli wraca do domów na piechotę. - Ej Hyunjin - szybko rzuciłem i odkręciłem się w jego stronę.
- No co tam chcesz - Zapytał i odwrócił w moją stronę wzrok, przeglądał coś na telefonie.
- Wiesz że będziemy wraca na nogach? Mino pojechał samochodem - chłopaka szeroko otworzył oczy a chwilę później przewrócił oczami.
- Boże, o zawsze to samo - Przetarł dłonią twarz, wkładając telefon do kieszeni. - Idziemy? Ściemni się zaraz - Zapytał, i podniósł się z krzesła spoglądając na mnie.
- Chyba tak, bo mnie matka zabije miałem być 2 godziny temu - Szybko wstałem i chwyciłem za telefon który włożyłem telefon do kieszeni bluzy, szybko zarzuciłem kaptur, bałem się że ktoś rozpozna mnie z dancerachy nasz skład był dość popularny.
- No to musimy się pośpieszyć, shi- Nie dokończył. Bo musiał założyć kaptur, do niego zaczęło podchodzić wiele dziewczyn. - Wiejemy Lix! - Rzucił i złapał mnie za rękę ciągnąć za nim, udało nam się wejść a jakaś alejkę.
- Co to było? - Zapytałem zdyszany, patrząc na niego. Byłem naprawdę zaskoczony.
- Jakieś dziewczyny ze szkoły za mną latają od jakiegoś czasu - przewrócił oczami zdyszany, wyjrzał zza rogu, na szczęście tych dziewczyn już nie bylo. - Przepraszam Felix że musiałem ci w to wplątać - przepraszał
- Nic się nie stało, jak by mnie zauważyły to też byśmy zwiewali - Zaśmiałem się, byłem ciekawy jak zareaguje.
- Jakie ego - Zaczął się śmiać, patrzył mi w oczy a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- To wszystko dlatego że Minho wstawia nasze zdjęcia na profil dancerachy - Wyjąłem z kieszeni telefon, wszedłem w Instagrama i pokazałem mu zdjęcia które wstawia Minho, w tym również moje.
- Nieźle wyszłeś na tym zdjęciu - Pochwalił, zrobiło mi się miło, uśmiechnęłam się do chłopaka, nagle zadzwonił mój telefon, ale kto to? TO MOJA MAMA, - szykuje się opierdol - pomyślałem
- Lepiej odbierz - Powiedział, kiwając głową. Niepewnie odebrałem telefon i przyłożyłem do ucha
- Lix, gdzie jesteś? - Zapytała mnie zmartwiona mama, w jej głosie słychać było że naprawdę się martwi była już 22 a powinienem być w domu już 3 godziny temu.
- Spokojnie, nic mi nie jest będę za pół godziny - Odpowiedziałem spokojnym głosem, a mama tylko westchnęła.
- To dobrze, a jest ktoś z tobą może? - Zapytał, nie wiedziałem co odpowiedzieć.
- Tak, z przyjacielem - Powiedziałem to dość nie pewnie, Hyunjin i tak się we mnie wpatrywała tym razem się tylko uśmiechnął
- Mógłbyś mi go podać do telefonu? - Zapytała, otworzyłem szeroko oczy i zaczęłem szeptać do Hyunjin'a. - Hyunjin, moja mama chce cię do telefonu - szepnęłem mu do ucha.
- Daj mi telefon - odpowiedział, podałem mu telefon.
- Dzień dobry - Odezwał się chłopak miłym głosem, spoglądał na mnie chwilę jednak potem skupił się na rozmowie.
CZYTASZ
Dotyk | Feljin |
FanfictionW CZASIE POPRAWY Gdy chłopak z pochodzenia zamknięty w sobie nagle poznaje swoje totalne przeciwieństwo, co może się zdarzyć na jeden imprezie? Jeśli chodzi o pozycję w związku to w Hyunlix jest na zmianę, a w minsung'u to Minho jest top a Jisung bo...