-4-

1.2K 60 101
                                    

Gdy siedzieliśmy przy stole, kończyliśmy już jeść, nagle do Mino zadzwonił telefon, zgadnijcie kto to? Tak to Han, spytał się go czy chce gdzieś wyjść on bez wachania się zgodził i wybiegł z kanajpy zostawiając nas oboju samych, przez chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy, zderzyłem swoją rękę z czołem.

- On to dla niego wszystko zrobi - trochę poirytowany powiedziałem do Hyunjin'a, jednak nagle przypomniało mi się że przecież to Minho nas tu przywiózł a pojechał samochodem, czyli bedzimy musieli wraca do domów na piechotę. - Ej Hyunjin - szybko rzuciłem i odkręciłem się w jego stronę.

- No co tam chcesz - Zapytał i odwrócił w moją stronę wzrok, przeglądał coś na telefonie.

- Wiesz że będziemy wraca na nogach? Mino pojechał samochodem - chłopaka szeroko otworzył oczy a chwilę później przewrócił oczami.

- Boże, o zawsze to samo - Przetarł dłonią twarz, wkładając telefon do kieszeni. - Idziemy? Ściemni się zaraz - Zapytał, i podniósł się z krzesła spoglądając na mnie.

- Chyba tak, bo mnie matka zabije miałem być 2 godziny temu - Szybko wstałem i chwyciłem za telefon który włożyłem telefon do kieszeni bluzy, szybko zarzuciłem kaptur, bałem się że ktoś rozpozna mnie z dancerachy nasz skład był dość popularny.

- No to musimy się pośpieszyć, shi- Nie dokończył. Bo musiał założyć kaptur, do niego zaczęło podchodzić wiele dziewczyn. - Wiejemy Lix! - Rzucił i złapał mnie za rękę ciągnąć za nim, udało nam się wejść a jakaś alejkę.

- Co to było? - Zapytałem zdyszany, patrząc na niego. Byłem naprawdę zaskoczony.

- Jakieś dziewczyny ze szkoły za mną latają od jakiegoś czasu - przewrócił oczami zdyszany, wyjrzał zza rogu, na szczęście tych dziewczyn już nie bylo. - Przepraszam Felix że musiałem ci w to wplątać - przepraszał

- Nic się nie stało, jak by mnie zauważyły to też byśmy zwiewali - Zaśmiałem się, byłem ciekawy jak zareaguje.

- Jakie ego - Zaczął się śmiać, patrzył mi w oczy a na jego twarzy pojawił się uśmiech.

- To wszystko dlatego że Minho wstawia nasze zdjęcia na profil dancerachy - Wyjąłem z kieszeni telefon, wszedłem w Instagrama i pokazałem mu zdjęcia które wstawia Minho, w tym również moje.

- Nieźle wyszłeś na tym zdjęciu - Pochwalił, zrobiło mi się miło, uśmiechnęłam się do chłopaka, nagle zadzwonił mój telefon, ale kto to? TO MOJA MAMA, - szykuje się opierdol - pomyślałem

- Lepiej odbierz - Powiedział, kiwając głową. Niepewnie odebrałem telefon i przyłożyłem do ucha

- Lix, gdzie jesteś? - Zapytała mnie zmartwiona mama, w jej głosie słychać było że naprawdę się martwi była już 22 a powinienem być w domu już 3 godziny temu.

- Spokojnie, nic mi nie jest będę za pół godziny - Odpowiedziałem spokojnym głosem, a mama tylko westchnęła.

- To dobrze, a jest ktoś z tobą może? - Zapytał, nie wiedziałem co odpowiedzieć.

- Tak, z przyjacielem - Powiedziałem to dość nie pewnie, Hyunjin i tak się we mnie wpatrywała tym razem się tylko uśmiechnął

- Mógłbyś mi go podać do telefonu? - Zapytała, otworzyłem szeroko oczy i zaczęłem szeptać do Hyunjin'a. - Hyunjin, moja mama chce cię do telefonu - szepnęłem mu do ucha.

- Daj mi telefon - odpowiedział, podałem mu telefon.

- Dzień dobry - Odezwał się chłopak miłym głosem, spoglądał na mnie chwilę jednak potem skupił się na rozmowie.

Dotyk | Feljin | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz