41. Do you love me now when I can dance?

537 35 11
                                    

- Spotkałeś się wczoraj z Astorią? - zapytał bez owijania w bawełnę. Odwrócił głowę niby niezainteresowany i zasiadł na drugim końcu ławki. Już nawet nie ukrywał przed samym sobą jak bardzo zazdrosny i wściekły czuł się w momencie, kiedy zobaczył blondyna całego w malinkach z nową paczką fajek. Wielki Malfoy nie potrafi radzić sobie sam i załatwić głupich papierosów bez konieczności wchodzenia do łóżka niewartej tego osoby. Cóż, po cofnięciu czasu ten wyskok kompletnie nie będzie miał znaczenia, lecz w aktualnej rzeczywistości, Harry miał ochotę posunąć się do niezbyt chwalebnych zagrywek i sam zaopatrzyć się w paczkę, którą chętnie odda Ślizgonowi, oczywiście nie za darmo.

- Czy to ma jakieś znaczenie? Pal nie gadaj - zbył go i włożył mu papierosa do ust. Zbliżył się do niego i pomógł mu go odpalić. Była to tylko chwila ich bliskości, ale okularnik zdążył wystarczająco przypatrzeć się siniakom na jego ciele, ostatecznie spoglądając mu w oczy z melancholią.

- Nie gap się, nie wypada tak. Im częściej to robisz mam większą ochotę poczytać ci w myślach. Chociaż patrząc na te twoją szczenięcą minę każdy głupi domyśli się co chodzi ci po głowie - przekręcił delikatnie jego głowę i dmuchnął mu w twarz z uśmieszkiem. Harry mruknął niezadowolony i skulił się na swoim miejscu, czując chłód przeszywający jego ciało. Zachowanie Ślizgona coraz mniej mu się podobało, głównie z uwagi, że znowu ma jakiś kontakt z Astorią. Oczywiście wiedział, że nie może go za to winić i dyktować mu co ma robić, ponieważ nawet nie wie czy on go w końcu toleruje, lubi czy dalej nienawidzi i to wszystko jest jego gierką. Nie chciał, żeby jego emocje były tak straszliwie oczywiste za jakie blondyn je uważa, ale w jego towarzystwie stety czy też niestety gorzej idzie mu gra aktorska i maskowanie swoich niepokoi.

- Ostatnio ciągle myślę, że kiedy cofniemy czas, moje życie znowu będzie straszliwie nudne. Denerwowanie cie na każdym kroku zawsze będzie sprawiać mi przyjemność, ale muszę przyznać, że zwyczajna rozmowa z tobą jest jeszcze lepsza - przerwał na chwilę. Harry uniósł brwi ze zdumienia.

- Z resztą nie ważne, nie słuchaj mnie. Plotę ostatnio głupoty i jestem strasznie sentymentalny - machnął ręką zrezygnowany i zaciągnął się papierosem. Blondyn prawdopodobnie nigdy się nie przyzna jak Potter zmienił jego światopogląd i spojrzenie na niektóre sprawy. Był zbyt dumny lub jak sam twierdził zbyt durny, aby wyprzeć lata bezcelowej nienawiści i przyznać otwarcie, że jego podejście do okularnika było po prostu napędzane zazdrością.

- Cóż, nie ma nic złego w byciu sentymentalnym. Przecież po cofnięciu czasu, nasza relacja nie musi wyglądać tak jak wcześniej. Skoro ty to zrobisz, będziesz pamiętał wszystkie wcześniejsze wydarzenia i będziesz mógł zrobić z tym faktem cokolwiek zechcesz. Nie musimy przecież przez całe życie mieć ze sobą na pieńku, a to co teraz razem robimy jest tego idealnym dowodem - wzruszył ramionami.

- Wiem o tym, ale miej świadomość, że ponowne przekonanie mnie do ciebie nie będzie takie proste. Jedyne co zawsze chciałeś ze mną robić to się kłócić, ewentualnie po prostu nie wchodziłeś mi w drogę - mruknął pod nosem. Prawda była tak, że pierwsze co Draco chciał zrobić, kiedy spotkał Pottera kilka dni przed pierwszym rokiem Hogwartu na przymiarce strojów to zwyczajnie się z nim zaprzyjaźnić. Za całe to fiasko obwinia swojego ojca, który przez lata wpajał mu wartości, które imponują tylko jednej grupie docelowej - zapatrzonym w siebie kretynom. Dlatego właśnie jego próba zaprzyjaźnienia nie zadziałała na Pottera, bo ten nie lubił takich ludzi i do nich nie należał, a wyuczony do tego Draco nie wiedział dlaczego się tak dzieje - reagował nienawiścią i jak widać nie przyniosło to nic dobrego.

- Wydaje mi się, że chyba nie warto ingerować w sprawy, które miały się kiedyś dobrze i są ustalone z góry. Może po prostu jest nam pisane bycie wrogami, dogryzanie sobie - zgasił papierosa o oparcie ławki.

Obserwator//DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz