Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Bo jedyna nasza pogoń to jest money chase Nie jeden taki był co zrobił switchin' lanes On może mnie skosztować, he can get a taste Kaptur na łeb, ryj zakryty, no face, no case In the coupe, ciemne szyby, no face, no case Nie ma twarzy, nie ma lipy, no face, no case...- Śpiewałam. [WW no face no case]
Właśnie nagrywałam swoje zwrotki do nowej piosenki którą nagrywałam z White'am którego jednak nie było bo się spóźnia.
-Dobrze, nawiń jeszcze raz tamtą zwrotkę.- Powiedział Wróbel.
-Jebane szczury chętnie bym was powystrzelała I ciebie, pizdo, co na brata się rozjebał W tym mieście, kurwo, już każdy cię będzie jebał Jak spotkasz Mafie to zrobimy z ciebie cwela...- Zaczęłam śpiewać.
-Siema.- Nagle do studia wszedł Kinny.
-Siema.- Wróbel przywitał się z nim zbijając sztamę.
-Cześć kochanie, gotowa?.- Zapytał Wiktor.
-Cześć słońce, chyba tak. Wróbel jest git?.- Odpowiedziałam całując go w policzek.
-Tak tak, wszystko nagrane, możesz iść. Złóż Kasi życzenia ode mnie! - Odpowiedział Wróbel.
Pożegnałam się z chłopakiem i razem z Wiktorem pojechaliśmy do domu gdzie zaczęliśmy szykować się do urodzin Kasi.
-Ale się dzisiaj najebiemy.- Powiedział Kinny na co parsknęłam śmiechem.
-Ja mam jutro do nagrania klip i kolejną nutę do płyty...- Westchnęłam zrezygnowana.
-Z kim?.- Zapytał Kinny.
-Z Rusiną.- Odpowiedziałam i nagle do domu weszło Gomabo i Pasula.
-Już przepraszałem was z milion razy...- Usłyszałam niezadowolony głos Wygusia.
-Siemano.- Przywitał się z nami Pasula.
-O co chodzi?.- Zapytał Wiktor.
-Wyguś nadal się kłóci z Michałem o to że zostawił Ri i jego w lesie.- Odpowiedział zrezygnowany Szczepan.
-Prawie nas porwano! Całą noc chodziliśmy po lesie a żeby zdjąć te jebane kalosze musiałam użyć nożyc ogrodowych!.- Powiedział oburzony Michał.
-Dobra nie kłóćcie się...- Westchnęłam i nagle ktoś zapukał.
-Michał sprawdź kto to.- Powiedziałam a ten to uczynił i już po chwili usłyszeliśmy.
-Czekaj?!.-
-Na co?.- Zapytał Wyguś.
-Siemano kurwiska!.- Nagle do salonu wszedł White.
-Aaaa, ten Czekaj.- Powiedział Wyguś.
-Ty się młoda prosisz o porządny wpierdol.- Powiedział White wskazująca na mnie palcem.
-Um...nie rozumiem o co chodzi.- Powiedziałam zdezorientowana.
-Dlaczego nie powiedziałaś mi że Kasia ma urodziny?! Dowiedziałem się od Wróbla i nawet swojej zwrotki nie nagrałem bo pobiegłem do sklepu i kupiłem najlepsze whisky.- Odpowiedział White pokazując dużą butelkę alkoholu.
-Na bank się ucieszy.- Powiedział Kinny.
-Musiałem coś na szybko wymyślić, tak to bym torta zamówił.- Powiedział White.
-Zamówiliśmy jej torta w kształcie czołgu.- Odpowiedziałam na co ten parsknął śmiechem.
-Dobra, ja lecę nagrywać zwroty. Pozdrówcie ją i poproście żeby przelała mi do butelki trochę jej mikstury.- Powiedział Sebastian po czym wyszedł.
[...]
-Jaki zajebisty!.- Powiedział Kacperek kiedy zobaczył tort mamy.
-Kacperek! Mówi się „dojebany"!.- Powiedziała Kasia.
-Mamo!.- Powiedziałam.
-No co?.- Zapytała zdezorientowana.
-Kacper, nie słuchaj mamy.- Powiedziałam do młodszego brata.
-Ale miło ze strony Sebastianka za tą butelkę...- Zaczęła Kaśka na co każdy prócz mnie się zaśmiał.
-Dobra dzieciaki siadajcie do stołu, zrobiłam dojebaną lasagne, mówię wam zaczniecie po włosku gadać.- Powiedziała moje rodzicielka.
-Mamo! Mamo! Ludzie ci na grupce składają życzenia.- Powiedział Kacperek.
-Ludzie?.- Zapytał Michał.
-Nie kurwa, ufo.- Odpowiedział Szczepan.
-Kto ci składa życzenia?.- Zapytałam.
-Aaaa to ja wam nie mówiłam?.- Zapytała Kaśka.
-Mamy się bać?.- Zapytał Pasula nalewając sobie wina.
-Mama jest streamerką.- Powiedział Kacperek na co Pasula zaczął krztusić się winem.
-Czekaj ciocia, streamerką czy patostreamerką? To robi różnice.- Powiedział Michał.
-Co to jest? To jakieś levele? Rangi?.- Zapytała Kaśka.
-Co robisz za tych streamach?.- Zapytał Wiktor.
-Gram, dre mordę.- Odpowiedziała.
-Ma własna grupę na Facebooku!.- Powiedział Kacperek.
-Japierdole...- Westchnęłam.
-Niedługo nawet wystartują moje koszulki!.- Powiedziała podekscytowana Kasia.
-KAŚKA MUSZĘ MIEĆ JEDNĄ KOSZULKĘ!.- Powiedział Michał.
-Dobra koniec! Zaczynamy Melina Party! Burdel sam się nie zrobi.- Powiedziała Kaśka.
