Mega się dzisiaj stresowałam bo właśnie dzisiaj ja, Kinny i Nypel wystąpimy na koncercie Walczuka w Gdańsku. Jeżeli już mówimy o Kinnym to tak jak ten przed koncertami nie stresuje się zbytnio tak teraz stresuje się chyba bardziej ode mnie.
-Słońce jesteś pewny że wszystko okej?...- Zapytałam przerywając robienie makijażu.
-Co? tak jasne.- Odpowiedział nerwowo przez co zmrużyłam podejrzliwie oczy.
-Kłamiesz.- Powiedziałam.
-Walczuk właśnie napisał że za 20 minut mamy być gotowi, idę znieść walizki.- Powiedział Wiktor patrząc w telefon.
-Kurwa!.- Powiedziałam po czym szybko zaczęłam dokańczać swój makijaż.
[...]
Siedzieliśmy od jakiś 3
godzin w busie którym jechaliśmy do klubu gdzie mamy grać koncert. Do koncertu zostało kilka godzin, ale oczywiście musielibyśmy być wcześniej żeby się przygotować. Zauważyłam że wszyscy trochę dziwnie się zachowują ale starałam się nie dopytywać, może to przez stres.-Długo jeszcze?...- Jęknął Nypel.
-Pytasz już chyba setny raz.- Odpowiedział Wiktor powtarzając sobie jakieś teksty z kartki.
-Telefon mi się rozładował.- Powiedział znudzony Nypel.
-Jesteśmy!.- Powiedział Walczuk z entuzjazmem klaszcząc w dłonie.
Nypel wstał, gwałtownie otworzył drzwi i wyskoczył z busa.
-Ziemia!.- Krzyknął Nypel.
-Ciebie serio nie można długo trzymać w zamknięciu.- Powiedział Walczuk.
-Walizki zostawiamy w busie?.- Zapytałam odpalając papierosa.
-Tak, po koncercie odstawimy je do hotelu.- Odpowiedział Walczuk.
-No to chodźmy.- Powiedział Wiktor po czym wszyscy udaliśmy się do środka dużego klubu.
-Jak tu zajebiscie, ale zrobię rozpierdol!- Powiedział podjarany Nypel.
-Nie stresujesz się?.- Zapytałam zdziwiona.
-No co ty, patrz ile tu będzie ludzi!.- Odpowiedział ucieszony wbiegając na pustą scenę.
-Na samą myśl mnie ściska, boje się co będzie na festiwalu.- Powiedziałam zaciągając się.
-To normalne, z czasem się przyzwyczaisz.- Powiedział Walczuk.
-To co, robimy próbę?.- Zapytałam na wszyscy się zgodzili.
[...]
-Mówię to ja Nypel.
Raper z duszą małego chłopca kurwa!.- Kończył śpiewać Nypel swoją piosenkę.Tak jak na moim pierwszym koncercie po 10 minutach stania na scenie czułam się zajebiscie wyluzowana i bardzo swobodnie więc trema szybko przeszła.
Kiedy Nypel skończył swoją piosenkę zeszliśmy ze sceny i już miałam iść do fanów jak to po każdym koncercie żeby pogadać i zrobić sobie zdjęcia kiedy zobaczyłam że nie ma Wiktora.
-Wiecie gdzie jest Wiktor?.- Zapytałam całego spoconego Nypla na co ten popatrzył się na Walczuka i obydwoje wymienili się uśmiechem.
-O co chodzi?...- Zapytałam zdezorientowana.
-Kinny został na scenie.- Odpowiedział Walczuk i już po chwili ze sceny można było usłyszeć bit a zaraz po tym Kinniego:
-Pamietam kiedy ją wtedy zobaczyłem, wtedy coś we mnie zaczęło się zmieniać wtedy jeszcze nie wiedziałem co z tego wyjdzie...
-Co on...- Zaczęłam ale Nypel zatkał mi rękę usta.
-Cicho i słuchaj.- Powiedział przez co już totalnie nie wiedziałam o co chodzi.
-Te czerwone włosy...
Ten uśmiech tak szeroki i te ciemne oczy patrzące wciąż na boki.- Kontynuował Kinny a ja dopiero pojęłam że...-On napisał dla mnie piosenkę...- Powiedziałam po czym poczułam jak szklą mi się oczy.
-Wtedy, w tym małym domku wystarczył jeden buziak to chyba przez ten alkohol, wtedy stałem się tak odważny.
Teraz mogę się z nią budzić rano, mówić dzień dobry a potem dobranoc...- Kontynuował a ja nadal stałam bez ruchu dokładnie wsłuchując się w słowa chłopaka, nie zwracałam nawet uwagi na stojących obok mnie Walczuka i Nypla. [do napisania niektórych wersów tej piosenki użyłam zwrotek z utworów; „jeden buziak" i „to dla ciebie"]-Jeszcze dwa lata temu nosząc maskę nie myślałam że tu dotrę i że to osiągnę. Nie myślałam że ją poznam i że się zakocham.
Obiecuje, że kiedy mnie nie będzie, to będę tobie malował najpiękniejsze zachody słońca na niebie...
Jestem sobą tylko z tobą
Jak jesteś obok to jestem szczęśliwy.
Ciekawe o czym myślą patrząc na nas
Pewnie nam zazdroszczą-Po minucie zapłakana wbiegłam na scenę. Nie potrafię opisać tego jaka byłam zaskoczona, szczęśliwa i jak ogromną czułam potrzebę przytulenia go i pocałowania.
Wiktor widząc mnie, złapał mnie w talii i zaśpiewał ostatni wers piosenki:-Ufam tylko twoim oczom, słowo.
Szczególnie, gdy widzę w nich siebie.
Bo wtedy wiem jak bardzo pasujemy do siebie.- Po zaśpiewaniu przyciągnął mnie do siebie i mocno pocałował przez co cała widownia zaczęła piszczeć.-Kocham cie...- Powiedziałam próbując unormować oddech przez płacz.
kochani przepraszam że nie ma rozdziałów ale miałam chwilowy brak weny i znów mam trudny okres a nie chciałam wam dawać byle jakiego rozdziału.
kocham was i mam nadzieje ze wszystko u was dobrze! <33
przypominam ze komentarze mega mnie motywują!
CZYTASZ
MŁODA ROCKSTAR 0.2 {kinny zimmer x reader}
Teen FictionDRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI „MŁODY HARCERZ" ❕‼️