-Nie mam tabletek, ale mam wodę.- Powiedziała Kaśka wchodząc do łazienki.
-Dzięki.- Odpowiedziałam po czym opróżniłam cała szklankę wody.
-Chcesz jechać do jakiegoś szpitala czy coś?.- Zapytała kobieta.
-Nie no coś ty, pewnie mi coś zaszkodziło. Położę się i jutro będzie git.- Odpowiedziałam wstając z podłogi.
Przemyłam twarz zimną wodą, umyłam zęby i wyszłam z łazienki.
-Lala wszystko okej?.- Zapytał Michał.
-Tak spokojnie, idę się położyć.- Odpowiedziałam po czym udałam się do pokoju gdzie przykryłam się kołdrą i zasnąłem.
[...]
Obudziłam się czując nagły przypływ gorąca i skurcze brzucha. Byłam spragniona i spocona. Było juz dość ciemno wiec chcąc zobaczyć która jest godzina, spojrzałam na telefon i na ekranie pojawiła się godzina 02:53.
zajebiscie kurwa
Nagle poczułam że zaczęło mi się odbijać. Zerwałam się z łóżka i mając nadzieje że nie obudziłam tym Kinniego, pobiegłam do łazienki gdzie zwymiotowałam.
Nie miałam totalnie pojęcia co mogłoby być przyczyną tego że tak się czuję. Może zjadłam coś nieświeżego czy chuj. Umyłam szybko zęby żeby pozbyć się obrzydliwego uczucia w buzi, poszłam napić się wody po czym wróciłam do pokoju.
[...]
Siedziałam właśnie na plastikowym krześle przed domem jedząc płatki owsiane, międzyczasie czekając aż Kaśka, Wiktor i Kacper wrócą ze sklepu. Miałam tak wielką ochotę na serowe chrupki że odliczałam sobie w myślach minuty od kiedy wyjechali.
-Wyglądasz jakbyś miała kaca.- Naprzeciwko mnie usiadł Michał z talerzem z parówkami.
-Ciebie również miło widzieć.- Odpowiedziałam posyłając mu złośliwy uśmiech.
-Jak się czujesz? Dalej cię mdli?.- Zapytał widocznie zmartwiony blondyn.
-Jest zdecydowanie lepiej, tylko co jakiś czas brzuch mnie boli, jestem ciagle głodna no i cycki mnie bolą. Ale to pewnie dlatego że jestem przed okresem i wczoraj się zle czułam.- Odpowiedziałam na co ten widocznie się spiął.
-Co jest? Przecież dla ciebie to nic nowego.- Powiedziałam szukając paczki szlugów w spodniach.
-Masz szluga?.- Zapytałam.
-Skończyły mi się.- Odpowiedział zajadając się parówkami.
Zmarszczyłam zdziwiona brwi. Michał bez szlugów? Niemożliwe. Wydawało mi się że widziałam go jeszcze dzisiaj jak jarał.
-Lala...- Zaczął blondyn przegryzając lewy policzek. Zawsze tak robi gdy się stresuje lub mocno o czymś myśli.
-Tak?.- Zapytałam.
-Wiesz może co mogło spowodować że tak się źle czułaś?.- Zapytał ostrożnie.
-Pewnie się czymś zatrułam.- Odpowiedziałam.
-Jesteś pewna że to przez to?.- Zapytał a ja prawie zakrztusiłam się mlekiem.
CZY ON COŚ SUGERUJE?!
Miałam już odpowiedzieć kiedy pod domek podjechał samochód Kaski.
-Siema!.- Przywitał się z nami Kacperek przytulasem.
-Cześć młody.- Odpowiedziałam czochrając go po włosach.
Coś było nie tak, Kacperek wyszedł z auta, Kaśka też. Gdzie jest Wiktor? Spojrzałam na samochód i w środku zobaczyłam siedzącego blondyna. Miał splecione dłonie o które opierał głowę. Zmartwiona miałam już do niego pójść kiedy usłyszałam:
-Michał mógłbyś zanieść tą siatkę? Postaw ją obok skrzynki z różnymi lekami. Weź od razu jakieś tabletki na ból głowy dla Wiktora.-Powiedziała moja mama.
-Mówiłaś że nie masz tabletek.- Powiedziałam do Kaski. Ta wzięła głęboki wdech zamykając przy tym oczy jakby właśnie miała mi oznajmić że wzięła kredyt we frankach.
-Arianna chodź ze mną na chwile.- Powiedziała na co zdziwiona zmarszczylam brwi jednak zgodziłam się i razem udałyśmy się do łazienki co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło. Dlaczego każdy tak dziwnie się zachowuje?
-Okej...o co chodzi i dlaczego jesteśmy w łazience?.- Zapytałam.
-Czy ty i Wiktor się zabezpieczacie?.- Zapytała poważnie a mi oczy wyjebalo z orbit.
-CO?.- Zapytałam zaskoczona.
-Kiedy ostatni raz miałaś okres?.- Zapytała zmieniając temat.
-No...dopiero co powinnam dostać. Zaraz, zaraz...Czy ty i Michał sądzicie że jestem w ciąży?!.- Zapytałam lekko oburzona.
-Kochanie masz takie objawy.- Odpowiedziała Kaśka.
-Rzeczywiście ostatnio się nie zabezpieczyliśmy, ale były to dni niepłodne. Jestem pewna że nie jestem w ciąży.- Powiedziałam stanowczo mówiąc ostatnie zdanie.
-Dobrze, w takim razie nie będziesz miała problemu żeby zrobić to.- Powiedziała stawiając na zlew trzy pudełeczka.
-O nie, nie, nie.- Powiedziałam widząc 3 różne testy ciążowe. Próbowałam ominąć kobietę i wyjść z łazienki jednak ta okazała się być szybsza i wyglądając jakby była już przygotowana na dokładnie taką moją reakcje, zamknęła drzwi na klucz.
-Mamo otwórz drzwi!.- Powiedziałam.
świetnie, własna matka mnie będzie więzić teraz
-Zrób testy i otworze.- Odpowiedziała spokojnie.
-Ale ja nie jestem w ciąży!.- Powiedziałam zirytowana.
-Krzycz kiedy już zrobisz.- Powiedziała po czym odeszła. Wielkie kurwa dzięki Kaśka.
CZYTASZ
MŁODA ROCKSTAR 0.2 {kinny zimmer x reader}
Teen FictionDRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI „MŁODY HARCERZ" ❕‼️