Emma
Tydzień później
- Pamiętasz swój pierwszy wywiad? - spytałam siedząc na kanapie w salonie, gdy czekałyśmy na dziennikarza
- Tak, stresujesz się? - zaśmiała się
- To nie jest śmieszne, tak, stresuję się. A co myślisz? To obejrzą Twoi fani, ocenią mnie
- Oni nie są potworami, nic Ci nie zrobią
- Nie są, a przypomnij jaką mają nazwę? - spojrzałam jej w oczy
- No dobra, to był zły przykład. - zaczęła się śmiać - Są ludźmi, którzy przede wszystkim chcą żebym była szczęśliwa. Z tobą jestem, a oni na pewno to dostrzegą
- To mi nie pomogło - zaśmiałam się - nie dałabym rady na Twoim miejscu
- A ja na Twoim, wytrzymujesz ze mną od roku. Pójdę otworzyć, to pewnie dziennikarz - uśmiechnęła się w moją stronę i wyszła z salonu
Po chwili do pokoju razem ze Stefani wszedł dość młody mężczyzna. Spojrzałam na mnie pogodnie.
- Dzień dobry, miło Panią poznać, nazywam się Arthur Brown - uścisnął moją dłoń
- Dzień dobry - uśmiechnęłam się - Emma, narzeczona Stefani
- Pozwolą Panie, że przejdę na "ty" włączę teraz dyktafon, wywiad będzie drukowany i zacznę może od pytania do Ciebie Stefani
- Dobrze - odpowiedziała - Chcesz się Arthur czegoś napić? - spytała jeszcze
- Nie, dziękuję. Dobrze, możemy zaczynać. Stefani, w tej rozmowie bardziej chcieliśmy skupić się na twoim życiu prywatnym. Jak podsumowałabyś ostatnie miesiące?
- Było w nich dużo strachu, niepewności, bezsilności - chwyciła moją dłoń
- Czego się dokładnie bałaś? - spytał
- Nie wiesz co się wydarzy i nie jesteś w stanie tego przewidzieć. Chyba tego bałam się najbardziej, że nie wiem co będzie dalej
- Byłaś się, że Emma może się nie wybudzić?
- Wiesz co, to można podzielić na dwa aspekty. Bać, bałam się cholernie mocno, ale nie wierzyłam w to. Mówią, że nadzieja matką głupich, ale czasem tylko ona umie utrzymać Cię przy życiu
- Emma pamiętasz dzień, w którym się obudziłaś? - zwrócił się do mnie
- Tak, nie w całości, ale tak
- Pamiętasz swoją pierwszą myśl?
- Myśl nie, ale pamiętam, że gdy się obudziłam Stefani była tuż obok - uśmiechnęłam się
- Była z Tobą przez cały czas, prawda?
- Tak mówią i tego bym się po niej spodziewała niestety
- Niestety? - zdziwił się
- Po prostu, chyba nie uważam, że powinna dla mnie rezygnować z kariery i ją przerywać, ale może nie będę zaczynać tego tematu - zaśmiałam się patrząc Stefani w oczy - raczej mamy odmienne zdania na ten temat
- Jak się poznałyście, bo raczej było to tajemnicą przez długi czas?
- Organizowałam casting do swojego teledysku - odpowiedziała Stefani
- Tak i moja przyjaciółka, wielka fanka Gagi stwierdziła, że musi tam być a że ja jej nie ufam to musiałam pojechać z nią, chociażby po to żeby ją pilnować
CZYTASZ
Związek z Gwiazdą II (Lady Gaga)
FanfictionDruga część książki ,,Związek z Gwiazdą" ,,Błysk reflektorów, przeraźliwy krzyk mojej narzeczonej. Później już tylko ciemność...'' Wypadek, który zmienia życie, ludzie, którzy mimo bólu zostają. Przyszłość, która nie zwalnia tempa (Sceny 18+ czytas...