28

215 14 0
                                    

Emma

Miesiąc później

- Czyli mamy gotowe... - zaczęła niepewnie Stefani

- Mamy ustalonych, zaproszonych gości, Emma dogadała się z rodziną, salę wybrałyśmy, suknie są, tak właściwie miałyśmy mało czasu a teraz zostało go całkiem dużo - stwierdziła Maya

- I stwierdziłyśmy, że ochrzcimy Laylę dwa dni później, gdy będą jeszcze goście, ale nie połączymy tego z samym ślubem - dodałam

- Dobra, z tym też potrzebujecie pomocy czy to raczej typowo rodzinna uroczystość? - spytała dziewczyna

- Nie z tym już nie - uśmiechnęła się Stefani

- Mam nadzieję, że będziemy w stanie same to ogarnąć

- Mam pytanie co do świadków. O ile wiem, ze to twój menadżer i przyjaciel - wskazała na Stefani - I twoja przyjaciółka Emma, ale nigdy ich nie widziałam. A kto jak kto oni będą mieli sporo do roboty, więc powinniśmy to przegadać

- Przekażemy im, że chcesz się spotkać - odpowiedziałam

- I jeszcze, to możemy załatwić później, ale chcę żebyście zatwierdziły wygląd kaplicy plus nie wiem czy będzie którąś z was wprowadzał ojciec czy wejdziecie razem?

- Razem, chyba - Stefani spojrzała w moje oczy szukając w nich potwierdzenia dla swoich słów - nie wiem, którą miałby wprowadzać, ciężko to wybrać

- Ok rozumiem, w sumie może i lepiej, nie będzie trzeba robić próby z ojcem - uśmiechnęła się - dobra ja się zbieram. Dwie rzeczy mam do załatwienia, muzyków i waszych świadków. Cieszę się, że w końcu zabrałyście się za pierwszy taniec - przewróciła lekko oczami. Wiem trochę późno, tak bywa.

- Będzie ładnie, nie martw się. Ona nie odpuszcza w kwestiach artystycznych - wskazałam lekko na Stefani

- Do zobaczenia - pożegnała się i wyszła z naszego domu

- Dobrze, że nie wie, że zacząć zaczęłyśmy, dwa dni temu - Stefani objęła mnie rękami od tyłu

- Oj cicho, najważniejsze, że wiemy mniej więcej jak ma to wyglądać, po za tym wcale nie jest aż tak źle - stwierdziłam

- Nie jest źle? - obróciła mnie przodem do siebie - kochanie jest fatalnie - powiedziała całując moje usta - ale... będziemy... pracować... dalej... - dodała a każde słowo oddzielał kolejny pocałunek

- Mhm - przywarłam do jej ust mocniej niż ona wcześniej do moich czym pogłębiłam pocałunek i rozpoczęłam kolejną walkę naszych języków

- Będziesz moją żoną już niedługo - szepnęła gdy się od siebie odkleiłyśmy - i  uprzedzam za żadne skarby nie dostaniesz rozwodu

- Jezu skarbie - zaczęłam się śmiać - nie biorę ślubu po rozwód to po pierwsze, po drugie jestem świadoma, że jak już raz się pojawiłaś w moim życiu o się od ciebie nie uwolnię

- Zacznijmy od tego, że nawet nie będziesz chciała się uwolnić - pocałowała mnie w szyję co wywołało gęsią skórkę na moim ciele

~~~~~~

- Emma? - zaczęła Stefani

- Mhm? - odpowiedziałam sadzając Laylę na dywan, gdzie leżały jej zabawki

- Muszę Ci o czymś powiedzieć...

- Tak? Coś się stało? - mimowolnie ściszyłam ton głosu

- Rozmawiałam z twoim wujkiem ostatnio - spojrzałam na nią wzrokiem, który wyrażał więcej niż tysiąc słucha. Excuse me what the fuck?

Związek z Gwiazdą II (Lady Gaga)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz