( 04.06.2021 r. - piątek - kilka godzin później ) -20 dni do urodzin
Puk.
...
Puk.
Pukanie.
Ał.
Kurwa mać.
Wszystko mnie boli.
Najbardziej bok i zatoki.
Nadal mam katar.
Ile ja właściwie spałem...?
Sięgnąłem po telefon, by zobaczyć godzinę.
01:36.
Spałem około 7 godzin.
Mam mnóstwo wiadomości i nieodebranych połączeń od babci.
Pewnie się martwi.
Jakiś nieznajomym numer do mnie dzwonił i wypisywał...
Puk.
Nie mogę się ruszyć.
Puk.
No kurwa.
Znowu ten dźwięk.
Nie jestem w stanie się podnieść, ale nie będę całą noc leżał oparty o drzwi, więc z trudnościami wstałem, chcąc podejść do łóżka, ale zatrzymał mnie mój własny widok w lustrze.
Światło księżyca wpada przez okno, więc jest dosyć jasno i widocznie.
Z moją twarzą nie jest najgorzej, bo dalej mam ślad po spoliczkowaniu, ale podkład nadal jakoś się trzyma. Niestety wiem, że jeśli podwinę koszulkę, to nie będzie zbyt ciekawie.
I miałem rację.
Ogromny siniak na prawym boku.
Długo się będzie goił.
Boli jak cholera.
Zaczynam widzieć swoje żebra.
Cud, że mi ich nie złamał.
A może?
Odetchnąłem lekko, idąc finalnie do łóżka.
— Apsik! — kichnąłem, jak najciszej dmuchając nos.
Nareszcie wygodnie.
Puk.
Znowu.
Nasłuchałem się chwilę, bo może to tylko moje jakieś wymysły.
Nic nie słyszę.
Westchnąłem ciężko, patrząc na sufit.
Znów zacząłem rozmyślać o całym moim życiu...
CZYTASZ
It's a karma? | sunki
FanfictionPiekło to miejsce pobytu dusz zmarłych, które dokonały grzechu ciężkiego. Może być to też sytuacja, np. w szkole, albo rodzaj... Karmy. Ale czy ona nie powinna trafiać tylko złe osoby? Ship główny : Sunoo x Ni-ki Ship poboczny : Jungwon x Jay !! W...