Pov. Vanny
Moja najlepsza na świecie, niepowtarzalna, przecudowna siostrzyczka się przeziębiła. Jak cudownie. No jakby, trzeba było chodzić z wiatrakiem przy mordzie? No nie wydaje mi się.
Siedziałam na kanapie i zobaczyłam Vincenta który szedł w stronę łazienki, żal mi go, ten jebany budowlaniec ukradł mu dziewczynę. Trzeba było coś wymyśleć na tego całego Boba.
- Ludu drogi -stanęłam na kanapie- jak wiecie nasz drogi Vincent ma złamane serce, kto wie... Może potrzebuje pomocy psychiatry lub kogoś... Więc musimy działać.
- Przemowa wersja premium
- Sklej się. Wracając, musimy działać, ale jak? Musimy obmyślić plan na Boba.
Wszyscy popatrzyli się na mnie zmęczonym wzrokiem.
- "Jesteś genialna Vanny". Nie no Vanny na poważnie, niby jaki plan?
- Jakiś na pewno
- No ale jaki?
- No jakiś na pewno, ty mnie wogule słuchasz?
Vanessa popatrzyła się na mnie ze wzrokiem, no którym miała na myśli... W sumie wiele myśli...
Pov. Vanessa
Wszyscy usiedliśmy na podłodze w "kółeczku rytualnym". Vincent był tak załamany że jak przechodził obok nas to się nawet nie interesował nami. Trochę przykre.
- Dobra, plan będzie taki: wszyscy z nas, po za tobą Gregory.
- No czemu?? Też chce pomóc!
- Sory dzieciaku ale mógłbyś zostać uszkodzony, jak nie fizycznie to psychicznie albo na odwrót.
Dafak?
- Wracając, pójdę porozmawiać z naszym Bobem, z nadzieją że uda nam się odratować związek naszego Vinca i naszej Kate.
- Okej? Tylko tyle jeżeli chodzi o plan?
- No, a czego oczekiwałaś?
Jeremy siedział cicho i tylko słuchał, żal.
- Nie no żart, jakby jakimś cudem by mi się nie udało przekonać Budowlańca do pozostawienia Kate to wkraczasz ty Vanessa - siostra położyła rękę na moim ramieniu.
- Jestem chora, zapomniałaś dzbanie?
- A no, rzeczywiście - zabrała rękę z mojego ramienia - No to Jeremy.
Wszyscy po patrzyliśmy się na zakłopotanego Jeremy'ego.
- Że jak- - Chłopak niestety nie dokończył tego co miał powiedzieć.
- I wogule, o kim wtedy ty mówiłaś?
- Co o kim?
- No że kogo przekonać?
- Aaa o to chodzi, no Boba, no bo Bob Budowniczy... Budowlaniec... Ta-daa!..
Patrzyliśmy się na Vanny jak na idiotę, no bo w sumie nim jest.
- Dobra nevermind, idę realizować plan - wstała i ruszyła w stronę wyjścia.
- Ale że już? Teraz?
- No a kiedy?
- No kiedy indziej? No w innym terminie???
- Kuruj się debilu, papatki!
Vanny wyszła z domu. Do końca nie zrozumiałam o co chodzi w tym jej całym "planie" ale ok.
Pov. Vanny
CZYTASZ
You're mine and only mine (GlitchTrap x Night guard)
Random[ZAWIESZONE] Kate ma 21 lat, jest nowym nocnym stróżem nocnym w Mega Pizzaplexie. Poznaje tam Vanessę i Jeremy'ego. Z czasem poznaje również siostrę Vanessy, Vanny. Potem poznaje tajemniczego królika który staje się jej częścią życia, ale z czasem...