12.Szok

390 39 26
                                    


Izuku

Czułem się jakbym tonął , spadał coraz głębiej , coraz bliżej dna . Było Ciemno , ciemniej a po pewnym czasie nie widziałem już nic . Dziwne było to że nie dusiłem się , nic mnie nie bolało . Tak wygląda odchodzenie ?

Po pewnym czasie poczułem ból na klatce piersiowej . Zacząłem się zatrzymywać a po chwili moje ramie złapała męska silna dłoń i zaczęła ciągnąć ku górze .

Obudziłem się .

Gdy otworzyłem oczy przez jakiś czas patrzyłem w sufit . Byłem sam w jakimś szpitalnym pokoju .Poruszyłem ręką i podrapałem sie po czole . Obróciłem głowę w prawo , potem w lewo i nikogo nie widziałem . 

Chciałem wstać . Ku mojemu zdziwieniu nie czułem nóg . Nie mogłem się poruszyć od pasa w dół . Zacząłem wpadać w panikę . Po chwili wysiłku udało mi się usiąść ale dalej nie dałem rady poruszyć nawet palcem u stopy . 

-Boże , nie będę mógł chodzić - wypadło z moich ust 

Zacząłem płakać gdy otworzyły się drzwi a w progu zobaczyłem zmartwionego Kacchana 

Popatrzył na mnie zdziwiony , chyba nie spodziewał się że się obudzę 

-Deku , jak się czujesz ?- zapytał spokojnie z troską w głosie i oczach

Opuściłem głowę patrząc na moje nogi , bez słowa zrozumiał że już wiem 

-Deku , wiem że to dla Ciebie szok ale zaopiekuje się Tobą , jestem Twoją alfą 

-Nie kłam , na pewno mnie zostawisz , jestem kaleką - powiedziałem i zacząłem płakać 

Blondyn podszedł do mnie , przytulił mnie mocno do swojego ciała i powiedział 

-Deku , zamknij się i nie płacz , powtórzę , jestem Twoim alfą , zaopiekuje się Tobą i razem postawimy Cię do pionu , tylko nie płacz błagam Cie

Bez słowa wtuliłem się w moją alfę czując jej uspokajające feromony .

-Zabieram Cię dzisiaj do domu . 

Po tym stwierdzeniu zaczął rozbierać moje ubrania . Zdjął koszulkę i przypatrywał się mojemu ciału i mimowolnie uśmiechnąłem się gdy Kacchan się zarumienił 

Po koszulce rozebrał moje spodnie . Wpatrując się we mnie wymruczał 

-Kocham Cie Deku 

-Ja Ciebie też - zarumieniłem się  

Katsuki wstał i podszedł do szafy i wybrał granatowe spodnie , białą koszulkę i fioletową bluzę z kapturem .

Powoli i delikatnie naciągnął spodnie na moje bezwładne nogi , potem ubrał skarpetki i na końcu nałożył mi buty .

Teraz przyszedł czas na koszulkę i bluzę .

Gdy już byłem ubrany włożył rękę pod mój tyłek i podniósł 

-od dzisiaj będziesz moją księżniczką , tylko księżniczki tak się nosi - powiedział a ja zachichotałem 

-Dzieki Kacchan , że mnie nie zostawiłeś po tym jak stałem się kaleką 

-Deku zamknij się , nigdy bym Cię nie zostawił, nawet jakbyś stracił nogi 

Ruszyliśmy w stronę drzwi ..

-Zabrać rzeczy Panicza Izuku i zanieść go do mojego domu , zrozumiano ?- powiedział Katsuki do ochroniarzy którzy stali przed wejściem do mojej sali .

-Tak jest - powiedzieli i wykonali polecenie 

Gdy weszliśmy do domu Kacchana w drzwiach przywitali mnie jego mama i głowa rodziny Bakugou ,  wydawali się zaskoczeni ale jednoczesnie szczęśliwi że tutaj dotarłem

Widziałem w ich oczach również smutek z powodu tego w jakim jestem stanie .

-Jakby Panicz czegoś potrzebował , jesteśmy do Pana dyspozycji - powiedział ojciec mojej alfy

-Ja się nim zajmę , nie musicie sie do niego zbliżać - powiedział Katsuki 

Jego rodzice popatrzyli na niego zaskoczeni ale nie odezwali się wiecej a Katsuki poniósł mnie dalej w głąb domu i schodami w górę .

Weszliśmy do ogromnego pokoju , po czym zatrzasnął za nami drzwi .

-To jest mój pokój Deku , od dzisiaj Ty też będziesz tu ze mną mieszkał .

Po chwili Kacchan usiadł na podłodze ze mną w ramionach i delikatnie mnie pocałował , pocałunek trwał wieczność i byłcoraz bardziej głęboki i namiętny . 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Po kilku godzinach ostrego i momentami romantycznego i namiętnego kochania się zasnąłem zapominając o tym że moje nogi nadal są bez czucia .

Green Wolf Group     [KATSUDEKU]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz