- Jak to wiesz gdzie się ukrywa?
- Po prostu. Ukrywa się tam gdzie wcześniej mieszkaliście, bo tylko tam aurorzy nie będą go szukać.
- Możemy go odwiedzić? - zapytała Melody z nadzieją
- Nie wiem czy to jest bezpieczne.
- Nie ufasz mu? - zapytała ponownie
- A ty mu ufasz?
- Tak! To mój ojciec, nie skrzywdził by mnie. - odpowiedziała
- No dobrze. Przyjdź do mnie wieczorem. - powiedział
- Jasne. Do zobaczenia - wzięła list i wyszła z gabinetu.
Udała się prosto do pokoju wspólnego Gryffindoru. Przez dłuższą chwilę próbowała dostać się do środka, aż w końcu zauważyła podchodzącą w jej stronę Christine.
- O hej. Dawno nie rozmawiałyśmy. Jak tam z George'm? - zapytała gdy młodsza dziewczyna na nią spojrzała
- Nie jesteśmy już razem...
- Jak to? - zapytała zszokowana. Wydawało jej się że ta dwójkę świetnie się dogaduje
- Tak to. Gdybyś częściej ze mną rozmawiała, to może byś wiedziała o co poszło. Teraz przepraszam, muszę iść. - dodała, po czym podając hasło przeszła przez obraz. Melody szybko wbiegła za nią.
- Ale coś poważnego się stało? Dlaczego nie chcesz mi nic powiedzieć?! - krzyczała za młodszą dziewczyną jednak ta jej nie odpowiadała. W końcu ślizgonka odpuściła i udała się do dormitorium bliźniaków. Weszła do niego jak zwykle bez pukania.
- O, cześć Lee. Dawno nie rozmawialiśmy. Co tam ciekawego u ciebie? I co ty taki zabiegany? - zapytała
- Zaraz mam randkę. Jeszcze chwila i się spóźnię. - odpowiedział w pośpiechu, ewidentnie czegoś szukając
- Uuu, a kto jest tą szczęściarą? - zapytała zaciekawiona
- Angelina.
- Nie gadaj?! W końcu odpuściła sobie Freda?! - Melody zamurowało. To była chyba jednak z najszczęśliwszych wiadomości jakie usłyszała
- Jak widać. A teraz przepraszam, muszę iść. Do zobaczenia. - powiedział i zniknął za drzwiami tak szybko, że blondynka nie zdarzyła mi nic odpowiedzieć
Usiadła na łóżku Freda i po chwili zaczęła rozmyślać nad różnymi sprawami. Nagle poczuła jak jej oddech przyspiesza. Dziewczyna wstała i zdenerwowana zaczęła chodzić po pokoju w te i z powrotem. Usłyszała jak drzwi od pomieszczenia się otwierają, a gdy spojrzała w tamtą stronę, zobaczyła bliźniaków.
- Hej, Melody! - odezwał się pierwszy George
- Mam atak. - to jedyne co zdołała w tamtej chwili z siebie wydusić. Po chwili Fred zaczął ją uspokajać, dzięki czemu jej oddech był coraz bardziej spokojny. Gdy dziewczyna była już w stu procentach spokojna, młodszy bliźniak się odezwał.
- Co się stało? - zapytał
- Nie wiem. Najzwyczajniej w świecie leżałam i rozmyślałam i nagle to.. Nie wiem co się stało.. - zaczęła znowu panikować
- Hej, hej, hej. Spokojnie... - starszy bliźniak złapał ją za ręce - Wszystko będzie dobrze..
- Przestań tak mówić, bo nic nie będzie dobrze. Powiedziałam o tamtych sytuacjach Remusowi, ale to nie zmienia faktu że nadal mam traumę. Tata nadal musi się ukrywać i pewnie będzie musiał przez długi czas. Christina jest na mnie wściekła, bo przestałam z nią rozmawiać. - dziewczyna opadła na łóżko i zalała się łzami. Bliźniacy podeszli do niej, po czym ją przytulili.
- Dziękuję - odezwała się po dłuższej chwili ciszy.
- Za co? - powiedziała równocześnie
- Za to, że zawsze przy mnie jesteście. Za wszystko. Wy jako pierwsi mi zaufaliście. Doceniam to. Naprawdę, dziękuję.
- Nie ma za co - powiedział Fred i delikatnie pocałował ślizgonke w usta.
- Muszę iść do Remusa. Widzimy się jutro. - powiedziała i szybkim krokiem wyszło z pokoju
Udała się prosto do gabinetu nauczyciela od obrony przed czarną magią. Gdy zapukała i usłyszała ciche "proszę" weszła do środka.
- Jestem.
- Nie da się, nie zauważyć. - zaśmiał się mężczyzna - Gotowa? Będziemy się teleportować.
- Gotowa. - potwierdziła. Chwilę później byli już na ulicy, przy której rzekomo ukrywa się Syriusz Black.
- Grimmauld Place. To w Londynie. - powiedziała Melody
- Dokładnie tak.
- Ale przecież tu mieszkają mugole.. nie rozumiem, gdzie on miałby się tu ukryć?
- Zobacz. - powiedział Remus i zaczął wypowiadać jakieś słowa. Po chwili, pomiędzy dwoma budynkami zaczął pojawiać się kolejny. - Zapraszam, do twojego domu.
CZYTASZ
Ślizgońska Dusza • Fred Weasley [WSTRZYMANE]
Fanfiction- Zamknij się Weasley! - krzyknęła, jednocześnie przerywając monolog chłopaka - Zadam teraz dość głupie pytanie. Pójdziesz ze mną na bal? - zapytał ignorując wcześniejsze słowa dziewczyny - T-Tak.... - wymruczała, a ten wpił wargi w jej usta. Melo...