Po przeczekaniu przy ladzie na wypis, schowałam do kieszeni spodni receptę na leki i ruszyliśmy do samochodu. Lekarz zamienił ze mną jeszcze kilka słów na osobności, lecz byłam na tyle rozkojarzona i zestresowana, że nie zapamiętałam ani jednego słowa jakie wypowiedział. Nicolas niósł moją torbę z rzeczami, a przy samochodzie otworzył mi drzwi od strony pasażera i zostawił ją na tylnym siedzeniu.
– Możemy o tym proszę, nie rozmawiać? – mruknęłam cicho, z zawstydzeniem wpatrując się w swoje dłonie. Rzadko kiedy czułam się tak skrępowana jak przy zadaniu tego pytania. Nie chciałam, aby brunet litował i użalał się nade mną tylko dlatego, że w napadzie złości i zagubienia rozwaliłam sobie rękę. Miałam szczerą nadzieję na zostawienie tego ze sobą. Wiedziałam, że nie było to możliwe, lecz wolałam chociaż sprawiać takie pozory.
– Cokolwiek zechcesz. Jeśli to sprawi, że będziesz się czuła komfortowo to będę jedynie liczył na moment w którym któregoś dnia zdecydujesz się powiedzieć mi prawdę, nawet gdyby taki miałby nigdy nie nadejść – głos bruneta był już nieco spokojniejszy, a gdy położył on dłoń na moim udzie, aby złączyć nasze palce razem, kamień spadł mi z serca.
Przełączyłam stację radia i zatrzymałam się na piosence Lost My Mind. Podkręciłam głośność, a gdy Nicolas nie zaprotestował, oparłam głowę o szybę. Zacisnęłam palce na dłoni bruneta, a on delikatnie potarł moją skórę kciukiem. Zauważyłam jak zmieniał biegi lewą ręką jedynie, aby nie rozłączać naszych splecionych dłoni. Poczułam się nieco spokojniej mimo, że wiedziałam ile jeszcze kłód los rzuci nam pod nogi.
***
– Moi rodzice organizują coroczny bal charytatywny. Jest to już jutro. Wstępnie poinformowałem ich, że nas nie będzie – zaznaczył Nicolas, wjeżdżając przez bramę na posesję. Nie wjechał do garażu, tylko zatrzymał się na kostce przed rezydencją i chwytając moje obie dłonie w swoje, spojrzał na mnie wyczekująco. W jego spojrzeniu dostrzegłam tym razem coś innego. Nie było ono już takie zimne i oschłe.
– Powiadom ich, że się pojawimy. Bardzo chętnie się z nimi zobaczę – zapewniłam mężczyznę, gdy zmarszczył brwi. Posłałam mu lekki uśmiech, po czym nie spuszczając wzroku z jego oczu, przybliżyłam się do jego twarzy.
Połączenie naszych ust w pełnym tęsknoty pocałunku było niczym zbawienie. Z początku lekkie dotknięcie wargami, a następnie walka o ostatni oddech. Nicolas wplótł palce w moje włosy, przyciągając mnie bliżej siebie, a ja splotłam dłonie na jego karku. Odpięłam pas, by znaleźć się bliżej niego.
– Jesteś pewna? Nie jest to za szybko? Będziesz w stanie tam być? – jego niski głos spowodował ciarki na całym moim ciele. Brunet odgarnął kosmyk mojej grzywki która opadła mi na czoło i założył mi je za ucho, intensywnie wpatrując się w moje oczy.
Pokiwałam głową, ostatni raz składając szybkiego całusa na jego ustach. Moje usta rozciągnęły się w szerokim uśmiechu, gdy zauważyłam, że pozostawiłam na jego wargach błyszczący ślad po mojej pomadce nawilżającej. Przyłożyłam kciuk do jego pełnych, malinowych ust i powolnym ruchem ją po nich roztarłam.Nicolas posłał mi jeden z najpiękniejszych uśmiechów jakie w życiu widziałam, należał on do tych najszczerszych. Brunet niemal mnie nie ugryzł po czym oblizał wargi, przyglądając mi się ze skupieniem.
– Smakuje jak ty.
Na policzkach poczułam lekki rumieniec. Przyglądaliśmy się sobie w ciszy, napawając się ciszą, swoim towarzystwem i tą chwilą.
– To dziwne. Kiedy jestem z tobą, czuje się lepszym człowiekiem. Jestem szczęśliwy – jego przenikliwy głos niemal wsiąknął w moje podbrzusze, ponieważ poczułam charakterystyczne motylki w tamtym miejscu. Z mojego gardła wydobył się cichy śmiech, który zahamowałam przykładając dłoń do ust. Nicolas chwycił mnie za nadgarstek opuszczając nasze dłonie na moje uda i tym samym odsłonił mój ogromny uśmiech. Kącik ust bruneta drgnął ku górze. Złożył on pocałunek na mojej dłoni i wyjmując kluczyk ze stacyjki, zamierzał wysiąść z samochodu, lecz zatrzymał go mój głos.
CZYTASZ
My Love my destiny
Storie d'amoreNikt nie jest perfekcyjny, każdy został czymś splamiony i jedna informacja była w stanie zmienić bieg tej nieidealnej historii. Madelaine Faye, córka wychowana przez mafię przez swój własny błąd, musi wyjść za mąż za bezwzględnego, zimnego mafioso z...