Rozdział 31

363 15 3
                                    

Po pełnej namiętności nocy pierwsza wstała Anna. Delikatnie i bardzo cicho wyswobodziła się z objęć bruneta, z szafy wyjęła bieliznę i zwiewną sukienke przed kolano. Weszła do łazienki, gdzie wzięła gorący prysznic i umyła włosy, po wyjściu z pod prysznica zrobiła delikatny makijaż, który tylko podkreślił jej urodę i ubrała się we wcześniej przygotowane przez siebie ubrania, gotowa wyszła z łazienki. Stwierdziła, że da pospać mężczyźnie, zrobiła sobie swoją ulubioną kawę i z parującym napojem wyszła na taras, gdzie stały dwa krzesła i malutki stolik. Usiadła na jednym z krzeseł i zaczeła pić kawę. Kobieta uśmiechnęła się na wspomnienia z oświadczyn. Też była z Wiktorem na wyjeździe i tak samo następnego dnia siedziała sama na tarasie, bo jej partner odsypiał noc. Siedziała tak przez pewien czas gdy na swojej szyi poczuła pocałunki bruneta.

- O dzień dobry, wyspałeś się już? ~ Blondynka uśmiechnęła się i delikatnie odchyliła głowę, aby dać mężowi łatwiejszy dostęp do jej szyi.

- Nawet, nawet... ~ Kontynuował poprzednią czynność. Po chwili położył dłonie na barkach kobiety i jednym ruchem zsunął ramiączko od sukienki z jej ramiona.

- Panie Banach może najpierw śniadanie? ~ Blondynka popatrzyła na mężczyznę i odwróciła się przodem do jego twarzy.

- Nie mam ochoty na jedzenie, tylko na Panią ~ Zaczął całować Anne w jej malinowe usta, a dłońmi zdjął ramiączka od sukienki z ramion kobiety. Ona oplotła rękoma szyje mężczyzny, gdy po chwili oderwali się od siebie wyszeptała do jego ucha.

- Może nie tak na balkonie co?

- No dobrze

Złapał blondynkę za pośladki i podniósł ją do góry kobieta, aby pomóc mężczyźnie nogi zahaczyła o jego biodra. Wiktor nie przestając całować swojej kobiety wszedł do sypialni. Tam oddali się sobie i spędzili chwile pełne namiętności. Po upojnym poranku wyszli na miasto, aby zjeść śniadanie. Chodzili uliczkami miasteczka, w którym się znajdowali. Po nie długim czasie znaleźli małą lokalną kawiarenkę na uboczu, w której również serwowano śniadania. Zdecydowali się zjeść naleśniki z owocami i bitą śmietaną, a do tego każde z nich zamówiło swoją ulubioną kawę. O godzinie 13 wrócili do swojego domu, gdzie przygotowali się i wyszli na plażę. Zamierzali wykorzystać to , że znajdują się blisko wody. Resztę dnia spędzili opalając się na leżakach i co jakis czas chłodząc się w wodzie. Z plaży zeszli dopiero późnym wieczorem, gdy słońce zaczęło  znikać za horyzontem.

-----------------------------------------------------------
Witam
Przepraszam was za moją małą aktywność, postaram się wstawiać rozdziały regularnie.
Przepraszam za wszelkie błędy i mam nadzieję, że wam się spodobał.

Miłego dnia/ nocy 😘

Prawdziwa miłość czy przelotny romans?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz