~Anna~
Obudziły mnie promienie czerwcowego słońca wpadające do sypialni przez szczeliny między roletami. Czuje się bardzo szczęśliwa, nadal nie dowierzam, że nie jestem już partnerką Wiktora, a jego narzeczoną. Delikatnie wyswobodziłam się z uscisku bruneta i cicho wyszłam z sypialni zabierajac z szafy bieliznę. Weszłam do łazienki, gdzie wziełam gorący prysznic, pomalowałam się, uczesałam i ubrałam na siebie bieliznę. Owinięta w szlafrok wyszłam z łazienki, usiadłam na kanapie i wziełam telefon do ręki. Na wyświetlaczu zobaczyłam 3 nieodebrane połaczenia od Martyny, postanowiłam oddzwonić.
Zaczełam mówić, gdy odebrała.- Cześć, przepraszam nie widziałam, że dzwoniłaś.
- Cześć, nic się nie stało, więc tak. Wszystkiego najlepszego dużo zdrowia, szczęścia, pieniędzy i spełnienia marzeń. Przepraszam, że spóźnione
- O matko, dziękuje za pamięć. Nie przepraszaj to nie twoja wina, po prostu ja nie odbierałam
- A jak tam u ciebie?
- Dobrze ~ wyszłam na balkon, aby nie obudzić Wiktora moimi rozmowami z Martyną~ A u was jak tam?
- A spokojnie jest nic się nie dzieje, ale dobra słyszałam, że Wiktor zabrał Cię nad morze
- No zabrał, zabrał, właśnie siedze na balkonie, piękny hotel, mamy widok na morze, blisko do centrum
- To się postarał, nie podobne to do niego widać, że Cię kocha
- Ja to wiem, ale przecież nie musi tego wszystkiego robić
- Mam jeszcze jedno pytanie, bo ostatnio Piotrek troche mi się wygadał i czy Wiktor Ci się oświadczył?
- Tak, zrobił to wczoraj, nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa
- Piotrek pomagał wybierać pierścionek, bo Wiktor sam nie potrafił
- Cały on. Nie wiem czy powinnam Ci to mówić wiem, że Wiktor mnie kocha, ale niepokoiło mnie to spojrzenia i uśmiech jakim obdarował recepcjonistkę.
- Anka, gdyby coś było na rzeczy nie oświadczyłby się tobie
- Wiem, ale i tak moja głupia zazdrość się włącza
Rozmawiałyśmy tak jeszcze przez pewien czas, aż poczułam delikatny pocałunek w kark i ręce Wiktora, który objął mnie w talii.
- Przepraszam Martynka muszę kończyć, bo mój śpioch wstał
- To miłej zabawy, do zobaczenia.
Po zakończeniu rozmowy z brunetką odwróciłam się twarzą w stronę Wiktora, złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach.
- Cześć, wyspałeś się?
- Cześć, nawet, nawet to co szybko się ogarnę i idziemy na śniadanie?
- Tak, bo już jestem mega głodna, czekałam na ciebie, nie chciałam iść sama
---------------------------------
Cześć
Przepraszam, że nic nie dawałam, ale wena mnie opuściła. Postaram się dodawać wiecejZapraszam na tiktoka: awi4ever
CZYTASZ
Prawdziwa miłość czy przelotny romans?
Cerita PendekHistoria pary lekarzy z serialu na sygnale. Książka oparta na fragmentach serialu. Znajdują się w niej orginalne teksty postaci.