Rozdział 18

313 20 20
                                    

Mogło się wydawać, że następny dzień będzie nudny, tak tylko się wydawało. Blondyna obudziły promienie słońca które wpadały przez okno, było to trochę dziwne bo był pewny, że je zasłaniał. Pierwsze co zauważył po otwarciu oczu to mały pluszowy lisek, na początku był zdziwiony, później pomyślał, że to sen, a na końcu zaczął się cieszyć, że dostał takiego uroczego pluszaka. Usiadł i wziął go w swoje dłonie, z uśmiechem zbadał dokładnie całego lisa, materiał był dobrej jakości, widać było, że zostało to wykonane przez osobę z doświadczeniem. Po chwili wpatrywania się w prezent który pojawił się z nikąd, chłopak postanowił wstać i przygotować się do kolejnego dnia. Wracali dopiero jutro, blondynowi nie do końca się to podobało. Nie miał co robić, na zwiedzanie nie pójdzie. Koniec końców nie pracuje w pałacu z własnej woli, kto wie czy nie przyjdzie mu do głowy ucieczka? Dlatego miał zakaz opuszczania hotelu bez nadzoru, a raczej nikomu nie bedzie się chciało za nim łazić i patrzeć co robi, on w sumie też by tego nie chciał. Nie miałby żadnej prywatności. Po wstaniu z łóżka odłożył pluszaka na łóżko i ruszył do łazienki. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to ciuchy, ładnie złożone. Zaciekawiony podszedł do nich i rozłożył. Patrząc na te ubrania stwierdził, że na księcia będą za małe. Zmarszczył brwii i doszło do niego po chwili, że to ciuchy dla niego. Uśmiech aż sam wpłynął na jego usta. Odłożył ubrania i z uśmiechem wziął prysznic, po wytarciu się, założył ciuchy i wytarł włosy aby woda z nich nie kapała. Wrócił do pokoju i westchnął cicho, Sasuke nigdzie nie było, był skazany na samotność. A to zdecydowanie mu nie odpowiadało, usiadł na łóżku. Z przyzwyczajenia przygotował się na okropne skrzypnięcie, ale takowe nie nadeszło. Dopiero teraz zdał sobie z czegoś, prezent na łóżku w postaci pluszaka jako lisa, jedyny kto mógł dać mu tego misia to Książę, tylko on wiedział, że blondyn uwielbia lisy, jeszcze te ciuchy. Z uśmiechem odgarnął włosy z twarzy, ten dzień zapowiadał się ciekawy.

_______________________________________

Gdy słońce zaczynało zachodzić do pokoju wszedł nie kto inny jak Książę. Rozejrzał się jakby czegoś szukał, kto by pomyślał, że jego zainteresowanie zwróci Naruto. Uśmiechnął się lekko patrząc na blondyna. Uzumaki zauwazyl to. Poczuł jak przyjemne ciepło rozchodzi się po jego ciele. Uchiha nie powrócił do swojego obojętnego wyrazu twarzy. Blondyn wstał i poprawił swoje ciuchy. Po chwili mierzenia się wzorkiem, wyszli z pokoju. Mogło się wydawać, że jest trochę niezręcznie, w końcu żaden z chłopaków nie odezwał się jeszcze ani słowem, ale tak nie było. Gdy wyszli na zewnątrz, Uzumaki postanowił zapytać.

- Gdzie idziemy? - Wpatrywał się w plecy starszego z chłopaków. Przez chwilę panowała cisza, blondyn pomyślał, że Sasuke nie usłyszał pytania i gdy chciał je powtórzyć usłyszał odpowiedź.

- Do miejsca które ci się spodoba. - Odwrócił się w stronę Naruto. - Możesz iść obok mnie, wiesz? Chodzisz za mną tak jakbyś był jakąś ochroną. - Uchiha prychnął cicho rozbawiony swoim porównaniem. Uzumaki widząc w jakim dobrym humorze jest książę, uśmiechnął się szeroko. Nie wiedział czemu czuję z tego powodu takie szczęście. Może czuł, że to jego zasługa? Z jakiegoś powodu czuł dumę. Przyspieszył trochę krok i zrównał swój chód z chodem ciemnowłosego. Szli w ciszy do miejsca które znał tylko książę.

- Mam nadzieję, że nie prowadzisz mnie do lasu aby mnie zamordować. - Rzucił w żarcie. Po chwili jednak zdał sobie sprawę, że zabrzmiało to trochę dziwnie patrząc na ten żart z perspektywy księcia, który zabijał.

- Ciebie? Ciebie bym się nie odważył zabić. - Odpowiedział i kątem oka zerknął na Naruto, uroczy uśmiech ukazał się na twarzy sługi, a cały strach poszedł w zapomnienie.

- Długo będziemy jeszcze iść?

- Właściwie jesteśmy prawie że na miejscu. Widzisz tamtą bramę? Tam idziemy - Książę wskazał palcem na jakąś ogromną bramę w oddali, wyglądało jak wejście do jakieś bogatej posesji... Co było jeszcze dziwniejsze. Blondyn zmarszczył brwii i zaczął snuć różne teorie. - Ciężko było mi znaleźć takie miejsce, mam nadzieję, że ci się spodoba. - Gdy podeszli bliżej, Uzumaki zauważył z boku tabliczkę, przeczytał napis, po tym szeroko uśmiechnął się, urocze rumieńce ozdobiły jego policzki, a oczy wręcz zablyszczały że szczęścia, odwrócił się w stronę księcia i z niedowierzaniem zapytał.

- Zabrałeś mnie do parku gdzie są lisy? - Niedowierzanie całkowicie ustąpiło miejsce szczęściu.

- Widzę że się cieszysz. - Uchiha uśmiechał się równie szeroko co Blondyn.

- Chyba nie muszę mówić czemu - Zaśmiał się cicho. Pełny dobrej energii wszedł przez bramę, rozejrzał się. Sasuke wszedł tuż za nim. Po chwili namysłu złapał delikatnie dłoń Naruto, sługa nie spodziewał się tego, najpierw spojrzał na ich złączone dłonie a następnie na twarz Księcia na której widniał delikatny uśmiech. -  Powinieneś częściej się uśmiechać. - Odparł.

- Tak sądzisz?

- Zdecydowanie. - Powolnym krokiem ruszyli w drogę, szli w ciszy. Delektowali się tym, że nie było nikogo wokół, nikt im nie przeszkadzał. Byli tylko oni, i zwierzęta oglądające ich z zaciekawieniem zza krzaków.

_______________________________________

Gdy na niebie pojawił się piękny zachód słońca, chłopcy doszli do pewnego jeziora, słońce odbijało się w tafli wody, tworząc wspaniały efekt. Wpatrywali się w dal, czując spokój. Żaden z nich nie czuł teraz stresu, nie myśleli o swoich problemach, jedynie o tym, że są tu razem, sami ze sobą. I to im wystarczało.

- Hej, Naruto - Usłyszał po jakimś czasie ciszy, poczuł też jak jego głowa jest obracana w prawą stronę, następnie nastąpiło coś, czego nigdy by się nie spodziewał, Książę pocałował go, blondyn na początku będąc w nie małym zdziwieniu, nie zareagował. Słońce oświetlało ich, w tafli jeziora odbijało się ich odbicie, z krzaków zerkały na nich zainteresowane lisy, Naruto odwzajemnił pocałunek.

_______________________________________

Jeszcze trochę, a zapomniałabym wrzucić ten rozdział xD
Mam nadzieję, że nie poszłam z akcją zbyt szybko...
Jak wam się podobało to napiszcie komentarz miły XD

Od strachu do miłości [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz