2 - Loosing mind

1.2K 31 36
                                    

-Co jest kurwa?! - San zerwał się gwałtownie na gniewny ton głosu, czując, jak jego serce wali w piersi zupełnie oniemiałe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Co jest kurwa?! - San zerwał się gwałtownie na gniewny ton głosu, czując, jak jego serce wali w piersi zupełnie oniemiałe. W przerażeniu rozglądał się po znajomym miejscu, zbyt szybko wybudzonym, aby w pełni odzyskać swój umysł z kolorowej krainy snów, nim dostrzegł wysoką postać, odwróconą bokiem do jego ciała... bogiem? Zmarszczył brwi, zastanawiając się, czy słowa nie są kierowane do kogoś innego.

Aż nagle do niego dotarło.

Leżał w swym łóżku, zupełnie nagi, choć jego noga pokryta była pozostałością spodni, odsłonięty na pełen pokaz z wiotkim Wooyoungiem wciąż głęboko tkwiącym w jego ciele. Młodszy mężczyzna nie wydawał się jednak przebudzony, pozostając słodko zatopionym w swych snach, wciąż obejmując wąską talię Sana swymi ciepłymi ramionami.

-To... - Co miał powiedzieć? Nie tak, jak myśli? Przecież leżał z kutasem w swojej dupie, jak wiele dowodów potrzebował ktokolwiek, aby oszukać rzeczywistość! Miał się przyznać? Nie był gotów... nie teraz, nie w ten sposób... Ale szkoda została już wyrządzona, a on stał się zupełnie bezradnym w obliczu prawdy - Yunho, ja...

-Nie będę oceniać, tylko powiedz mi, że oboje tego chcieliście i przyznacie się Hongjoongowi. Nie możemy mieć później problemów, jeśli... - Przełknął, a San dostrzegał wyraźny rumieniec gorącego wstydu rozkwitający na szczupłych policzkach przyjaciela. Rozumiał, jak niezręczne to musiało być... on też nie czuł się komfortowo. Nie umiał tego wyjaśnić, gdyby tylko Wooyoung się obudził...

Genialny pomysł zabłysnął jaskrawo w jego głowie, sprawiając, iż niemal zachłysnął się na swoją głupotę, szybko wdrażając go w życie. Zacisnął się mocno na wiecznie wrażliwej męskości młodszego, czując, jak jego ciało reaguje niemal natychmiast, unosząc się delikatnie i twardniejąc, gdy cichy, niemal niesłyszalny w naturalnych warunkach jęk przemknął przez znużone gardło. Nawet Choi by to przegapił, gdy Wooyoung nie miał swych ust niemal przy jego uchu.

To jednak nie przebudziło chłopaka, który zapewne czerpał korzyści z pierwszego od dawna porządnego snu. I czuł ból w sercu - normalnie nigdy nie odważyłby się go zbudzić - jednak tym razem był zdesperowany, aby to uczynić. Poruszył więc lekko biodrami, niewinnie i łagodnie, niemal niezauważalnie, jak sądził, z perspektywy najstarszego, mając głęboką nadzieję, iż to śmiałe posunięcie wybudzi jedyną opcję jego ratunku.

-Sannie, czy możesz...

-Wooyoung ci to wytłumaczy! - Krzyknął szybko w kulminacji swojej rozpaczy, starając się odsunąć od dzieciaka, lecz ten jedynie mocniej zacisnął na nim swe szczupłe ramiona, przytrzymując go mocno w miejscu.

-Co wytłumaczę? - Wooyoung ziewnął ciężko, powoli i niechętnie unosząc skroń ku górze... i chyba dotarło do niego szybciej, niżeli do Sana, gdyż po zaledwie sekundzie westchnął ciężko, kładąc głowę na ramieniu kochanka - Oh... - Wysapał, mrucząc lekko w poszukiwaniu słów i wyraźnie wahał się w ich doborze, zapewne tak samo sproszony, jak cała trójka - Po pierwsze nie masz się o nic martwić. Już i tak kazałem Sanowi wyznać to, więc wszystko będzie jawne - Powiedział szczerze i pewnie, nie zważając na cichy protest wspomnianego mężczyzny - A co do sytuacji... On to lubi - Rzucił szybko i cały podziw, jaki Choi posiadał do swego kochanka, nagle prysnął niczym czar zalewający go strumieniem parzącej w zdruzgotaniu lawy. Poczuł się głupio... choć może właśnie o to prosił? Jednak Yunho wydawał się tak niewinny... nie chciał mu...

Your Puppet //SanxATEEZ [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz