Rozdział 20

624 71 3
                                    

Budzę się rano na szczęście w swoim własnym łóżku.

Głowa boli mnie jak jeszcze nigdy od wypitego alkoholu oraz wczorajszych wydarzeń. Jedyne co pamiętam, to rozmowa z Michael'em i piosenka Kieran'a. Chyba nie potrzebuję wiedzieć nic więcej.

Leżę na plecach patrząc tępo w sufit i czuję, że znów ogarnia mnie ten nastrój, w którym nie mam siły zupełnie na nic. Czuję jak bardzo mi niedobrze i bezmyślnie wgapiam się w białą powierzchnię nade mną. Jestem całkowicie rozbita i roztrzęsiona od środka.

On ma Ashton'a.

Co teraz?

Sięgam po mój telefon leżący obok łóżka. Wybieram numer Zayn'a. Jeden sygnał, drugi, trzeci... Nie odbiera. Łzy zbierają się w moich oczach z bezsilności. Próbuję jeszcze raz, ale tym razem jego telefon jest wyłączony.

Specjalnie mnie zignorował.

Nie mam już siły na to wszystko. Nie mam pojęcia co mam robić.

Zaczynam krzyczeć i uderzać pięściami w pościel. Łzy spływają po mojej twarzy, a ja ciągnę się za włosy zupełnie nie wiedząc jak się zachować.

Wybieram numer Niall'a, następnie Liam'a. W obu przypadkach dzieje się to samo.

Oni nie rozumieją. Czemu mi to robią? Nie domyślają się, że coś jest nie w porządku? Nie zauważyli, że nie mają kontaktu z Ashton'em?!

Do cholery jasnej.

Co się właściwie dzieje?

Nie odzywał się tyle czasu, bo nie mógł. Przyszedł zapytać czy jestem w Ameryce i zaginął. Czy pojechał tam za mną? Czy Clifford dopadł go zaraz po Harry'm? Wyobrażam sobie najgorsze scenariusze i mam wrażenie, że zaraz stracę przytomność.

W końcu wstaję i z torebki wyciągam znów te przeklęte tabletki, bez których już nie mogę sobie poradzić. Muszę doprowadzić się do porządku. Muszę zacząć działać, a bez nich nie będę w stanie. Równocześnie wiem, że Alex, od której je mam, wie, że Michael ma się dobrze. Współpracuje z nim. To od niej chłopak musiał się dowiedzieć o tym, że je biorę. Nie ma innej opcji.

Biorę dwie naraz i czekam na przyjemne odstresowujące uczucie obejmujące całe moje ciało i umysł. Teraz wreszcie mogę jasno myśleć. Sięgam znów po telefon i wybieram numer Hemmings'a.

- Luke? Kiedy ostatnio rozmawiałeś z Ashton'em? - pytam z przerażeniem.

Muszę wiedzieć jak długo Michael więzi mojego anioła. Płakać mi się chce na myśl, że mógł potraktować go tak jak Harry'ego lub gorzej. Pewnie wciąż to robi.

- Och, mniej więcej półtorej tygodnia temu... Nie chciałem cię martwić - tłumaczy ze smutkiem. - Zgłosiliśmy to już na policję, ale właściwie nic się nie dzieje - dodaje.

- Michael go ma - mówię od razu.

- Skąd wiesz? - dziwi się blondyn.

- Dzwonił do mnie. Przyjedź tutaj. Musimy coś zrobić - zarządzam i rozłączam się, aby móc wykonać telefon do Kieran'a, który może wiedzieć coś więcej.

W końcu należy do gangu, do którego wcześniej należał też Clifford. Może nadal z nimi współpracuje. Nie wiemy nic na ten temat.

Mam nadzieję, że w trójkę coś zdziałamy.

Ashton

Zostaję wyrwany z nerwowego snu nagłym, mocnym bólem brzucha wywołanym kopnięciem Michael'a. Materiał z moich oczu zostaje zerwany, a ja z bólu spluwam krwią na podłogę.

Tomorrow (5SOS/1D/ROOM94)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz