10-Bagna

2.6K 85 9
                                    

- Wziąłeś puste butlę? - zapytała Kie John'a B, kiedy w końcu byliśmy w łodzi.

- Ta jest w jednej czwartej pełna. Wystarczy dla jednej osoby - podsumował Pope, sprawdzając butlę z tlenem.

- Idzie jak po maśle - powiedziałam.

- Kto umie nurkować? Ktokolwiek? - zapytała ostatecznie Kie.

- To sport Grubych Ryb - odpowiedział jej JJ.

- Coś niecoś o tym czytałam - powiedziałam.

- Świetnie. To znaczy że ktoś zginie - powiedziała załamana Kiara.

- Pakujesz ten dynks do ust i oddychasz to łatwe - powiedział JJ.

- Jeśli wypłyniesz za szybko dostaniesz choroby dekompresyjnej - powiedział poważnym tonem Pope.

A JJ, jak to on zaczął przyjmować różne dziwne pozy, które miały to chyba demonstrować.

- To coś jakby może cię zabić - podsumował Pope. A JJ przestał.

- Jasne. Ja zanurkuję - powiedział John B.

I już po chwili Pope i JJ pomagali John'owi B przygotowywać się do nurkowania. Maksymalna głębokość, jaką może pokonać John B to trzy metry. A więc postanowiłam, że ułatwię mu to zadanie. Zdjęłam koszulkę i wskoczyłam do wody tym samym, zawiązując ją w wyznaczonym miejscu.

Gdy się wynurzyłam, to usłyszałam:

- Co to było? - zapytał John B.

- Nie wiem, ale podobało mi się. I to bardzo - odpowiedział JJ.

- John B przywiązałam swoją koszulkę w miejscu, gdzie powinna być już maksymalna głębokość trzech metrów - powiedziałam.

- Dobra - powiedział.

I już po chwili John B był w wodzie.

- Kie mam pytanie. Czy pomiędzy tobą a John'em B coś jest? - zapytałam.

- Nie no co ty. Skąd taki pomysł? - zapytała, siadając naprzeciwko mnie i JJ'a.

- Wcale nie widziałam przed chwilą jak go pocałowałaś - powiedziałam.

- Jesteśmy tylko przyjaciółmi - odpowiedziała.

- Niech Ci będzie - powiedziałam.

- A między tobą a JJ'em? - zapytała, podnosząc jedną brew do góry.

- Nie kumam? - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- Wiecie, że my tu jesteśmy? - zapytał Pope.

- Mi to nie przeszkadza - powiedział JJ, obejmując rękę moje ramię.

- No czy między wami no wiesz... - powiedziała Kie.

- Co? Nie - odpowiedziałam od razu.

- Ja z JJ'em znam się za długo. Jesteśmy przyjaciółmi i to tyle - powiedziałam.

- To fakt - przyznał JJ.

- No bez jaj... - powiedziałam, odwracając się.

- Gliny jak nic - podsumował Pope.

- Zachowujcie się normalnie - powiedziała do nas Kie.

- Dobry wieczór - powiedział Pope.

A ja już po chwili przekonałam się, że policja ma ochotę zostać z nami na dłuższą chwilę.

- Co wy tu robicie? Bagno jest zamknięte - powiedział policjant.

- Nie wiedziałem - powiedział Pope.

- Ja też nie - powiedział JJ.

- A dlaczego jest zamknięte? - postanowiłam zapytać.

- Szukamy łodzi, która zatonęła - odpowiedział policjant.

- To, co tu robicie? - zapytała tym razem policjantka.

- Tak się składa, że mój przyjaciel uczy mnie... - i tu przerwałam.

- Pływać - dokończył z powagą JJ.

- Tak dokładnie - odpowiedziałam.

- Tu na bagnach? - zapytał się podejrzliwie policjant.

- Tak, bo w niektórych miejscach jest dosyć płytko - wyjaśnił JJ.

Policjanci stwierdzili, że muszą sprawdzić naszą łódź, więc tak też zrobili. Po około dwóch minutach zaczęłam się denerwować, bo właśnie za minutę miał wypłynąć John B, a policja nadal znajdowała się z nami na łodzi.

I wtedy coś wymyśliłam. Zaczęłam coraz szybciej oddychać i nie mogłam złapać powietrza. Rzecz jasna specjalnie. Lecz reszta chyba się nie zorientowała.

- Li uspokój się - powiedziała spokojnie Kie.

- Zostawiłam inhalator w domu - powiedziałam ciężko łapiąc powietrze.

- Masz astmę? - zapytał się mnie policjant.

- T... Tak - odpowiedziałam w końcu.

- No dobrze w takim razie mu już odpływamy. Wracajcie do domu - powiedział ponownie policjant, po czym zaczęli odpływać.

Szczerze mówić szkoda mi było bardzo JJ'a ponieważ wyglądał na zdezorientowanego tą sytuacją i trochę przestraszonego.

I ta sytuacja utwierdziła mnie, że jak na razie nie będę wspominała mu o atakach paniki.
Dosłownie moment po tym wszystkim John B wynurzył się z wody i podał nam jakąś torbę, którą wziął JJ.

Inna niż wszystkie ~JJ Maybank~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz