Płynąc do brzegu cały czasy rozmawialiśmy o naszym nowym znalezisku, aż w końcu Pope zaproponował, żeby sprawdzić, do kogo należą znalezione kluczyki.
- To nawet dobry pomysł - poparł go JJ.
- Czyli wszyscy razem idziemy się o to dopytać tak? - zapytał John B.
A wszyscy oprócz mnie się zgodzili.
- Li? Nie idziesz z nami? - zapytała Kie.
Chciałam, i to bardzo, ale akurat dzisiaj miałam wizytę u lekarza, a gdyby rodzice dowiedzieli się, że nie było mnie na niej to wpadliby w szał.
- Tak się składa, że mam lekarza - powiedziałam, drapiąc się po karku.
- A co się stało? - zapytał Pope.
- To taka wizyta kontrolna - odpowiedziałam.
Po godzinie znalazłam się przed przychodnią lekarską umówiłam się z JJ'em, że wraz z resztą podejdą po mnie za dwadzieścia minut.
- Dzień dobry - powiedziałam, wchodzą do pokoju, w którym siedziała Pani doktor.
- Dzień dobry Pani Lisa Davies? - zapytała uśmiechając się do mnie.
- Tak dokładnie - odpowiedziałam, po czym usiadłam.
- Dobrze opowiadaj, co się dzieje - powiedziała kobieta.
- A więc tak się składa, że od paru dni zwłaszcza kiedy się denerwuję lub stresuję ciężko mi złapać oddech - powiedziałam.
- Mhm a boli cię wtedy głowa? - zapytała.
- Czasami - odpowiedziałam.
- A czy doznawałaś wtedy drżenia rąk? - zapytała ponownie.
- Tak.
- No dobrze...Posłuchaj to, tak jak myślałam. Podczas chwil, kiedy się denerwujesz lub stresujesz doznajesz tak zwanych ataków paniki - powiedziała kobieta.
- Nie żartuje Pani? - zapytałam.
- Jestem jak najbardziej poważna - odpowiedziała kobieta.
- No dobrze, a jak można to wyleczyć? - zapytałam.
- Nie da się działa to, tak że po jakimś czasie może to zniknąć albo z tobą zostać na jakiś czas lub dłużej przedewszystkim spróbuj unikać stresujących sytuacji - powiedziała spokojnie kobieta.
- No dobrze.
- A na razie dostaniesz ode mnie mały poręczny inhalator. Były też przypadki, że osoby podczas ataków paniki nie potrzebowały go, ponieważ znalazły sobie osobę, która w każdym momencie potrafi ich uspokoić - powiedziała.
- Dobrze dziękuję bardzo za wszystko - powiedziałam po czym pożegnałam się z kobietą i wyszłam.
- Nie no świetnie jeszcze ataków paniki mi brakowało - powiedziałam, wychodząc z budynku.
Po chwili mój telefon zaczął dzwonić, więc go odebrałam.
- Hej Li podejdziesz pod ten najbliszy motel? - zapytał się mnie JJ.
- Jasne zaraz tam będę - powiedziałam i zaczęłam iść w tamtym kierunku.
*
Gdy dotarłam na miejsce zauważyłam znajomą łódź, więc podeszłam.
- Jestem - powiedziałam.
- O świetnie jak tam u lekarza? - zapytał John B.
- W porządku - odpowiedziałam z uśmiechem.
Po krótkiej rozmowie dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy, a między innymi tego, że te klucze, które znalazłam należały do jednego z pokoi tego motelu.
- No to naprzód - powiedział, John B wychodząc z łodzi.
- Ej nie pozwól mu się wygłupiać - powiedział Pope, wskazując na JJ'a stojącego obok mnie.
- Nie obiecuję - powiedział John B.
- Fakt JJ nierób nic głupiego - powiedziałam, patrząc się na niego.
- Dobrze mamo - powiedział z tym swoim uśmieszkiem i przybliżył się do mnie.
- Uważajcie - powiedziała Kiara, wręczając kluczyki John'owi B do jednego z pokoi.
Ja zostałam z Pop'em i Kie, ponieważ podsumowaliśmy, że im mniej osób tym lepiej, więc pomogłam im nadzorować, czy nikt inny nie będzie przeszkadzał John'owi B i JJ'owi w przeszukaniu pokoju motelowego.
Nie minęła chwila, a ja usłyszałam:
- Li mamy pytanie - powiedział Pope.
CZYTASZ
Inna niż wszystkie ~JJ Maybank~
Teen FictionCzęść 1 Opowieść o niesamowitej dziewczynie, która dla swoich przyjaciół i bliskich zrobiłaby wszystko... ■ W trakcie korekty ■ • Książka oparta na podstawie serialu•