🄿🅁🅾︎🄻🅾︎🄶

170 11 1
                                    

ʕ•ᴥ•ʔ

Licealista otworzył gwałtownie drzwi do swojego pokoju, po czym rzucił plecakiem, który okazał się dzisiaj wyjątkowym utrapieniem. Nawet nie fatygował się z jego wypakowaniem, gdyż nastolatka rozsadzało od wewnątrz naturalne dla jego wieku nabuzowanie.

Poniedziałki w drugiej klasie liceum nie należały do przyjemnych, a tym bardziej do łatwych zjawisk. Dodatkowo rozpoczynające się w tym roku rozszerzenia, które okazały się niezbyt trafną decyzją nastolatka, budziły w nim początki niepewności, a z nią pojawiał się stres.

Jaehyun westchnął stojąc na środku swojego azylu, który wymagał natychmiastowego ogarnięcia. Między innymi, wyniesienia piętrzących się warstw szklanek i talerzy. Musiał mieć na uwadze, że zapas naczyń w końcu się skończy, a on nie będzie miał na czym jeść. Zerkając na stertę ubrań, która piekła go w oczy, coraz bardziej zawiedziony był swoim bałaganiarstwem. Wywołało to niestety kolejny impuls stresowy tego feralnego dnia.

Poprzednie napięcie spowodowały zapowiedziane sprawdziany na kolejny tydzień, do których Jaehyun wiedział, że będzie musiał się przygotować, aby między innymi zadowolić oczekiwania rodziców. Niestety licealista nadal żył wakacjami, a szkolne życie wymierzyło mu niespodziewanie prawy sierpowy, otrzeźwiając drastycznie z letniego snu. Nagle rzucił mu się w oczy przedmiot, który podsunął chłopakowi pomysł, w jaki sposób mógłby zniwelować nagromadzone napięcie.

Niewinnie leżący laptop skrywał zawartość, która nie byłaby stosowna dla oczu jego rodziców. Na szczęście, wiecznie zapracowani i martwiący się bardziej o fortunę niż o własne dziecko, przebywali nadal w pracy, pozostawiając nastolatka samemu sobie z własnymi zdesperowanymi myślami. Zagryzł dolną wargę, tłumacząc swoje zamierzania wyczerpującym dniem. Postanowił postawić swoje dobro i samopoczucie nad obowiązek, jakim było wysprzątanie pokoju i nakarmienie żółwia.

Jaehyun należał do osób przezornych i ostrożnych, dlatego zamknął drzwi do swojego pokoju na klucz, by po chwili móc w samotności rozładować swoje napięcie seksualne. Pomimo lekcji wychowania do życia w rodzinie oraz godzin biologii, gdzie nauczyciele wytrwale próbowali przekazać uczniom, że ich odruchy są zupełnie czymś naturalnym, Jaehyun, jak każdy nastolatek, wstydził się poniekąd tej potrzeby. Dlatego też dla psychicznego bezpieczeństwa upewnił się, że rolety zostały starannie zasunięte. Nie mógł przecież pozwolić, żeby sąsiedzi dowiedzieli się w jaki sposób spędza wolny czas.

Rozsiadł się wygodnie na miękkim łóżku, gdzie nadal spoczywała piżama chłopaka. Zignorował zręcznie jej obecność, będąc wystarczająco zdeterminowanym, aby otaczający go syf nie przeszkadzał mu tak bardzo. Miał prawo do tego, żeby umilić sobie jakoś ten wieczór, prawda? A sprzątaniem zajmie się później, gdy jego zszargane nerwy ochłoną choć trochę.

Nie przedłużając, włączył jedną z najpopularniejszych stron z filmikami dla dorosłych, które ostatnimi czasy zaczynały go jedynie nudzić. To nie tak, że brunet należał do uzależnionych od pornografii, ale z czasem zrobił się bardziej wybredny lub to standardy chłopaka osiągnęły wyższy poziom. Ekscytacja nie była tak intensywna jak za pierwszym razem, więc nastolatek poszukiwał czegoś nowego, co wzbudziło by w nim takie samo zainteresowanie jak kiedyś, gdy dopiero zagłębiał się w te grzeszne tematy.

Bo przecież ile razy w kółko i w kółko można oglądać tą samą aktorkę porno? Po pół godzinie szukania odpowiedniego filmiku, który choć odrobinę by go zainteresował, sfrustrowany złapał za energetyka, by przypadkiem nie zasnąć przed ekranem. Dlaczego wszystkie ikonki wydawały się takie same, niczym nie różniące się? Jakby polecane mu przez stronę filmy zostały już kiedyś przez niego obejrzane. Nic nie dawało bierne odświeżanie karty. Zmęczonym spojrzeniem sunął po wszelakich ofertach, które zaczynały go pomału zniechęcać. Nagle olśniło go na wspomnienie pewnej rozmowy.

𝑾𝒆𝒃𝒃𝒐𝒊 ☁︎* . * ʲᵃᵉʸᵒⁿᵍOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz