20.☁️

145 12 2
                                    


Rytmiczny odgłos kapania niedokręconej wody z końca kranu był jedynym dźwiękiem roznoszącym się w pomieszczeniu. Poza samotną świecą stojącą na parapecie w łazience nie było innego oświetlenia, przez co postać Taeyonga rysowała się w półmroku. Kontury jego pleców zaznaczał również blady księżyc w pełni, który zwiastował późną porę.

Sam chłopak siedział bezruchu, a świadectwem na to, że wciąż żyje, była ruszająca się ledwo zauważalnie klatka piersiowa. Ze spuszczoną głową obserwował zanurzone dłonie, które pod taflą wydawały się na nienaturalnie białe. Ich kolor spowodowało zapewne długotrwałe siedzenie w ostygniętej kąpieli, gdzie licealista pomimo występującej na jego skórze gęsiej skórki oraz krótkotrwałych dreszczy, nie zamierzał wychodzić. Wanna okazała się miejscem idealnym na wytchnienie, jak również analizę niektórych rzeczy.

Westchnął z trudem, wpatrując się na spływające po jego nogach różowe strużki farby. Kolory pomału blakły w kontakcie z wodą, a Taeyong miał wrażenie, że to pomału również dzieje się z jego osobą. Był zmęczony, lecz czym tak naprawdę? Jak w ogóle ktoś taki pewny siebie mógł odczuwać jakiekolwiek znużenie, skoro w oczach innych uczniów był czymś godnym do naśladowania. Koledzy z klasy go uwielbiali, poza niektórymi jednostkami, a dziewczyny wyczekiwały chociażby pojedynczego spojrzenia z jego strony. Przyjaźnił się z ludźmi, z którymi każdy chciałby się zadawać oraz był gościem na wszystkich hucznych licealnych domówkach. Dorobił się sławy, szacunku oraz kilkanaście wielbicielek. Te rzeczy dla rówieśników w jego wieku były najwyższymi wartościami, więc dlaczego samego Taeyonga nie cieszyły?

Otóż z pozoru śmiały licealista tak naprawdę na co dzień walczył ze swym kilkuletnim wrogiem, który nie odstępował go na krok.

Strachem.

Nikt w rzeczywistości nie poznał prawdziwego Lee, który pokazywał swoją osobę w taki sposób, jaki chciał, żeby inni go widzieli. Żaden uczeń nie mógł się dowiedzieć o jego sekrecie oraz przekleństwie, bo wtedy byłby już skończony.

Emocjonalna walka z samym sobą zaczęła się na początku gimnazjum, kiedy to dorastając zdał sobie sprawę o preferencjach co do płci. Najpierw ukrywanie się z tym przychodziło z ogromną łatwością, a chłopak miał nadzieję, że z czasem przekona się do dziewczyn, lecz wraz z dojrzewaniem jego orientacja stawała się czymś pewnym, z czym nastolatek musiał się pogodzić. Momentem, w którym zaczął żałować tym kim jest, było zauroczenie się we własnym przyjacielu. Nigdy nie czuł czegoś tak silnego jak do Sehuna. Przez pewien czas miał na jego punkcie obsesję, przez którą prawie zrealizował szalony pomysł wyznania swoich uczuć. Jednak z czasem uświadomił sobie, że starszy chłopak wręcz gardzi takimi osobami jak on, dlatego nie miał innego wyboru jak siedzieć cicho.

Zamknięcie swoich uczuć na klucz wyniszczało go pomału, ale znalazł na to sposób, udając kogoś kim chciałby być. Wpasował się w społeczeństwo, tuszując tym samym swoją prawdziwą osobowość. Gnębienie wraz z Sehunem uczniów innej orientacji dawało mu poczucie bezpieczeństwa oraz pozbywał się wszelkich podejrzeń, które mogły paść ze strony rówieśników. Przecież nikt nie pomyślałby, że jeden z najmniej tolerancyjnych osób w szkole może być gejem.

Kiedy Taeyong zaczynał czuć, że idealnie zakamuflował swoją tajemnicę, wszystko stanęło na głowie, a było to sprawką tylko jednej osoby.

Osoby, która stała się jego źródłem dochodu i po jakimś czasie również przyjacielem. Ciężko było mu to przed sobą przyznać, ale nie poznał jeszcze takiej osoby jak Jaehyun, która byłaby nim tak szczerze zaintrygowana. Czasami czuł się przy nim, jak piękne zwierzę na wystawie, które brunet obserwował z uwielbieniem. Ich zapoznanie oraz odkrycie ich tożsamości było niezaprzeczalnie punktem zmian w życiu Taeyonga.

Chłopak wypuścił parę z ust, przyglądając się jak ta ulatuje do góry.

"Może również powinienem po prostu ulecieć"  


Krótki rozdział w perspektywie Taeyonga

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Krótki rozdział w perspektywie Taeyonga. Pisanie nie idzię mi już tak szybko, jakbym sobię tego życzyła. Obiecuję poprawę. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 22 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝑾𝒆𝒃𝒃𝒐𝒊 ☁︎* . * ʲᵃᵉʸᵒⁿᵍOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz