14.☁️

72 10 9
                                    

Taeyong stał właśnie na korytarzu, szukając na swoim telefonie inspiracji do nowego kontentu. Sprawiało mu dużo przyjemności zaskakiwanie swoich widzów, a skoro Brzoskwinka już od dwóch miesięcy regularnie go oglądał, chciał zrobić coś kompletnie niespodziewanego. Czuł czasami bowiem niepewność, czy dostarczana przez niego ilość kontentu nie była za mała, za tak wysoką co miesięczną wypłatę. Nie pamiętał, kiedy ostatnio nie musiał się stresować swoimi finansami, a pojawienie się Brzoskwinki w jego życiu, dawała mu poczucie bezpieczeństwa. Taeyong znalazł właśnie erotyczne zmywalne tatuaże, które zainteresowały go na tyle, by przez jakieś pięć minut analizować możliwe scenariusze występów z ich użyciem, gdy jego rozmyślaniom przerwał denerwujący rechot Marka.

- No i ja sobie leże na łóżku, piszę z Yutą o tych nowych butach, które chciałem kupić, a tu nagle patrzę i pyk. Rufus zesrał mi się na kołdrę. - Yuta zwijał się ze śmiechu, gdy Rose z rozwartymi ustami wsłuchiwała się w historie kolegi. -W sensie to jeszcze szczeniaczek, rozumiem, że nie kuma jeszcze po co są spacery, ale gdy sprzątałem to z mojej nowej kołdry w tygryski...myślałem, że się popłacze.

-Ciesz się, że nie mieszkasz z żółwiem. On sra gdzie popadnie, więc chodzenie po moim domu po ciemku, to jak przechodzić przez pola minowe. - Yuta zgiął się w pół ze śmiechu, nie powstrzymując swojego rechotu.

-Kurwa przestańcie, bo popuszczę. - powiedział Japończyk, gdy Taeyong analizował usłyszaną przez nich rozmowę. Uśmiechnął się pod nosem ze zbiegu okoliczności związanej z posiadaniem przez Jaehyuna żółwia. Uznał, że musi o tym koniecznie opowiedzieć Brzoskwince.

-Może powinieneś mu kupić kuwetę. - zaproponowała Rose, wyobrażając sobie stan podłogi Jaehyuna.

-Próbowałem. Taeil jest najwolniejszym żółwiem na świecie, więc jedyne miejsce, gdzie potrafi dobiec to jego miska. - Taeyong spojrzał mimowolnie w stronę oddalonej od niego grupki, dziwiąc się z usłyszanego imienia.

*Teraz to muszę napisać do Brzoskwinki, przecież to jest jakiś niesamowity zbieg okoliczności...*

Palce streamera zesztywniały gwałtownie, zdając sobie sprawę, że to faktycznie był wręcz niespotykany zbieg okoliczności. W końcu jakie szanse były na to, że ktoś z jego znajomych posiada żółwia imieniem Taeil. Taeyonga dłonie zwilgotniały, gdy w jego głowie pojawiła się przerażająca myśl. Musiał to sprawdzić. 

Wzrok Taeyonga spoczął ponownie na Jaehyunie, który uśmiechał się ciepło do skarżącego się nadal Kanadyjczyka. Zacisnął mocniej palce na trzymanym przez niego urządzeniu, klikając powoli w klawiaturę.

Taeyong wysłał po dłużej chwili wiadomość do Brzoskwinki, nie zdejmując swojego przerażonego wzroku z jego kolegi z klasy. Do jego uszu dobiegł cichy dźwięk wibracji, który wydobył się właśnie z kieszeni wysokiego bruneta. Chłopak sięgnął po telefon, uśmiechając się mimowolnie pod nosem, gdy twarz Taeyonga pobladła.

Jaehyun poczuł na sobie czyjeś spojrzenie, więc odwrócił się w kierunku obserwatora. Brunet nie spodziewał się zobaczyć zszokowanych oczu Taeyonga, który stał sztywno na korytarzu, ściskając w dłoni swój telefon. Jaehyun zerknął na ekran urządzenia, by po chwili zauważyć, jak usta streamera rozwarły się delikatnie, jakby chciał właśnie coś powiedzieć. Taeyong wypuścił trzymany przez niego telefon na drewnianą podłogę, czym zwrócił na siebie uwagę całego korytarza. Wszyscy wpatrywali się z zaciekawieniem w zagubionego nastolatka, który drżącymi dłońmi podniósł poturbowane lekko urządzenie.

-Przepraszam. - wyszeptał w przestrzeń, jakby tym ruchem przeszkodził właśnie wszystkim wokół tu zebranych. Taeyong podniósł się niepewnie z kucek, gdy zauważył zaniepokojonego bruneta, przebijającego się właśnie przez tłum uczniów. Zestresowany uczeń zareagował natychmiastowo, rzucając się biegiem w przeciwnym kierunku korytarza. Krótkie nóżki Taeyonga prowadziły go w stronę wyjścia, podczas gdy ciekawskie spojrzenia uczniów, oglądały pościg obu nastolatków. Niestety, gdy tylko dobiegł do opustoszałej szatni, Jaehyun zdążył go dogonić. Złapał mocno za rękę Taeyonga, który z wściekłością w oczach spojrzał w stronę bruneta.

𝑾𝒆𝒃𝒃𝒐𝒊 ☁︎* . * ʲᵃᵉʸᵒⁿᵍOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz