rozdział 2

635 14 0
                                    

Juz wypiłam parę drinków i byłam trochę pijana miałam słaba glowe, o czym przekonałam się już w gimnazjum z Michałem kiedy chodziliśmy na schodki żeby wypić najtańsze wino z biedronki i posłuchać jakiegoś polskiego rapu.
Poszłam do toalety zostawiając torebkę Julce i wice.
Załatwiłam się wróciłam dopilam drinka i zaczęłam tańczyć z jakimś randomowym typem.
Ale usłyszałam że ktoś mnie woła odwróciłam sie i Julka mnie wolała.

-co sie stało ze mnie wołasz?-zapytał pochodząc do blondynki.

-dzwonid o ciebie mata-zasmiala się dziewczyna, ona nie wie ze go znam.

-daj mi telefon-podalala mi go a na ekranie było widoczne połączenia od "mata szmata✨🖤"nie spodziewałam sie ze kiedy kolwiek zadzwoni.
Nie odbrałam nie chciałam go już slyszczec zranił mnie ale może mnie potrzebował, albo sobie wkręcam i alkochol mi tak zrobił i tak naprawdę nie zadzwonił tylko ja mam już zginą i sobie to wybrazam.

-a ty co odrazu taka jaka dziwna-zasmial sie Konrad.

-nic po prostu jakoś źle się czuje, wiecie wrócę do domu jutro się zobaczymy albo po jutrze-powiedziałam i wzięłam torebkę poczym wybiegłam z klubu i poszłam do domu gdzie odrazu sie położyłam a kolomnie położył się tony.

Trochę krótszy ten rozdział ale następne będą dłuższe

Naprawie Cię//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz