22

336 11 2
                                        

Moj ojciec przyjechał już a z sali moja mama dalej nie wyszła. Nie wiemy czy na pewno żyje dwa razy słyszałam że zatrzymało jej się serce.
I dzisiaj piwerwszy raz się tyle modlę.
Jestem atejistka ale mam nadzieję że jednak jakiś Bóg istnieje i pomoże mojej mamie. Jeśli spyta ktoś czemu jestem atejistka to dla tego że gdy było źle i polodlilam się podczas atkatu paniki było jeszcze gorzej mówiłam że gdy jakaś osoba przy mnie zostanie będę chodzić do kościoła mówiłam to modląc się ale nigdy ta osoba nie została. Byłam zawsze sama. Płakałam krzyczałam lakałam prosiłam błagałam Boga o to żeby było dobrze ale nigdy nie było. Więc jedyne co mogę mu teraz powiedzieć jeśli jeszcze moja mama umrze i modlitwa nie pomzoe ani lekarze to to że już nigdy się nie pomodlę.
Przepraszam ze napierdalalam o Bogu ale zjamuje myśli.

-chcesz coś do jedzenia?-zapytał blondyn.

-nie ale możesz mi kupić kawę-powiedzialam z słabym uśmiechem już piata kawa w przeciągu godziny. Od 4h moja mama tam jest szpital jest zamknięty a ja wyblagalam szefa szpitalu żebym mogła zostać z mamą.
Udało się.
Siedziałam i wyplakiwalam się w ramię Michała, znów był przy mnie gdy było źle.

-dziekuje że jesteś-powiedzialam mu na ucho żeby nie usłyszał tego mój ojciec siedząc dwa krzesła dalej, martwił się, o moją mamę.

-ja tobie tez, przyjechałaś do Warszawy dla mnie bo o to prosiłem i jeszcze zostałaś tu nie wiem czy dla mnie ale dziekuej i kocham cię -powiedzial normalnie i mój ojciec to usłyszał zaczął nam się przyglądać.

-ja ciebie tez-pocalowalam go w policzek, pocałowala bym go normalnie w usta ale nie w szpitalu gdy moja mama walczy o życie. I on to rozumie. On zawsze mnie rozumie.
Rozumie czemu płacze nawet gdy mu nic nie mówię, rozumie czemu jestem smutna, przyjmuje się jeśli jestem za długo cicho. I teraz wiem że całe życie czekałam aż on peirwszy powie że mnie kocha, nie miałam odwagi być pierwsza.

-mozemy iść pogadać?-zapytałam i wyszliśmy na dach szpitalu, tylko tam mogliśmy zapalić, bo wysc nie mogliśmy. Znaczy mogliśmy ale byśmy musieli iść do pielęgniarek itp więc łatwiej było iść na dach.

-nie jest to odpowiedni moment ale Michał dziekuje że jesteś byłeś i mam nadzieję że zawsze będziesz, zawsze gdy jest gorzej pojawiasz sje i ratujesz mi życie, gdyby nie ty to zamiast przyjść tu pogadać i zapłacić skoczyła bymz tad, dziekuje i kocham cię i to na serio całe życie czekałam aż będziemy razem tylko bałam się zrobić pierwszy krok-po powiedzeniu tego pocałował mnie w usta, zla sytuacja ale teraz myślę że obojece będziemy najszerszym wersjami siebie.

-ja ciebie też ale już ci to mwoirl od przedszkola cię kocham-powiedzial a ja się w niego wtuliła.

Jego piękne perfumy ciapło i uścisk powodowały że zapominałam o świecie byłam tylko ja i on, już jako para.

Next day

Moja mama przeżyła operacje i bedzie żyła tak się cieszę, znów zaczęło być dobrze. Tak mnie to cieszy, mam Michała mam mamę i tatę.
Mój ojciec gadał z mamą i chyba zaczynaja znow zesoba kręcić.
Może będę miała znów pełna rodzinę, znaczy nie do końca bo bez brata ale jednak się liczy.

Leżałam z Michalem w jego łóżku miałam na sobie jego ciuchy który były mega wygodne.
Byłam do niego przytulona i chce żeby ta chwila trwała wieczność.

-SIEMA SKURWYSYNY!!-krzyknol Krzysiek Franek i tedek wchodzac do pokoju Michała tak się cieszę że ich widzę.

-SIEMA jak ja dawno was nie widziałam tesknilam-przytulialn ich, gdy usłyszałam ich głosy założyłam jakiegoś rodzaju maske odrazu zaczęłam się uśmiechać i smiac.
Michał to zauwarzyl zawsze widział najmniejsze szczegóły.
Ale widział czemu to robię, nie chce ich martwić.

Spędziliśmy wszysy razme czas i szczerze zapomniałam o wszystkim, odrauz zaczęłam się lepiej czuć.
Chloapki grali w Fifę ja patzrałam i starał się grać z każdym z nim po razie grałam i za każdym przegrałam.
Trochę smutne ale no czasami tak bywa, potem włączyliśmy jakis film i wszyscy na łóżku Michała lezalismy prawie że na sobie i oglądaliśmy jakiś tantetne romansidło bo ja chciałam a oni zawsze spełniają moje zachcianki.
Oni umieje poprawić mi humor nie ważne co by się działo.
Żałuję że 4lata temu ich zostawiłam ominelo mnie to że Michał został raperm nie mogalm mówic jak jestem dumna, mogalm nie zgadzać się na wyjazd. Ale właściwie miała jechać na miesiąc, a zostałam na dłużej..
Ale chcoaiz teraz z nimi jestem a oni zemną, i to mnie cieszy.
Tego dnia usmiedomilam się że to my jesteśmy wszystkim. (we are everything)*dodałam po angielsku też bo lepiej brzmi xD*
Osobno jesteśmy zwykłymi ludźmi którzy szukają tego co potrzebuje a wszys razem jesteśmy nie do rozjebana, dla tego ich kocham.

-chlopaki wiecie co kocham was jesteście dla mnie wszystkim, my jesteśmy wszystkim, wszyscy razem rozpierdalalmy ten świat!!-powiedzialam szczeliwal a oni zaczęli to poepriac.

-jestemsy wszystkim i zawsze będziemy rozpierdalac, gombao 33 na zawsze razem-powiedzial Szczepan co aż mnie wzruszyło.

Wrzucam jesze jedne dłuższy rodział w ramach przeprosin za nie obecność.

Naprawie Cię//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz