🥀~Rozdział 6~🥀

113 28 2
                                    

🥀~Rozmowa~🥀

Perspektywa Alison

— Kochanie, mnie nie nabierzesz. Widzę dobrze, że płakałaś — powiedział, a ja miałam nadzieję, że choć raz udało mi się go nabrać, ale bezskutecznie.

— To nic. Nie musisz się martwić. Lepiej powiedz mi co chciał od was reżyser — odparłam, żeby zmienić szybko temat.

— Powiedział, żebyśmy was pilnowali i obejmuje nas tajemnica zawodowa. Nie możesz nikomu zdradzić co się wydarzy, ale to dobrze znasz — odparł i wzruszył ramionami.

Byliśmy już u mnie w domu i powoli zaczynałam pracować nad swoją rolę. Miałam grać biedną dziewczynę, która przypadkowo wygrywa wejściówkę VIP, która umożliwiają jej poznanie gwiazdy. Może nie ma w tym nic zwykłego, ponieważ bardzo często są takie organizowane akcje, jednak z czasem dostaje pracę jako makijażystka i będzie pracować dla tej gwiazdy. Na początku nie wydaje się, że jest tutaj coś trudnego, ale zawsze gdzieś coś jest, żeby nie było zbyt prosto.

— Ale pamiętasz na co się umawialiśmy?

— Tak, jeśli nie będzie mi coś pasować to od razu rezygnuje — wyszeptałam. — Ale bardzo bym chciała zagrać tą rolę. Jeszcze nigdy nie występowałam jako postać w filmie tylko podkładałam głos. To coś nowego — wyznałam.

—Cieszę się twoim szczęściem. Pamiętam jak przypadkowo cie odkryłem na jednym z festiwali. Byłaś taka zagubiona i niepewna. A tu proszę gdzie już jesteś — powiedział, a ja się uśmiechnęłam.

Dobrze pamiętam tą sytuację. Zgłosiłam się do szkolnego projektu, w którym miałam zaśpiewać w chórku dla chorych dzieci. Jednak zgubiłam się w tłumie, przez co nie miałam pojęcia, w którą stronę iść. Na szczęście wtedy spotkałam Ernesta, który mi pomógł. Później usłyszał mnie i pomógł mi osiągnąć to co mam teraz. Dostrzegł mnie i dał mi szanse.

— Dziękuję, że dałeś mi szansę. Tak naprawdę podjąłeś wielkie ryzyko. Gdyby ci się ze mną nie udało, straciłbyś dobrą opinię — wyszeptałam i bawiłam się kubkiem z herbatą.

— Ale niczego nie żałuję — wyznał, a mi się zrobiło ciepło na sercu. Czasami takie małe słowa wiele znaczyły.

— Myślisz, że ten film trafi do innych? Chciałabym dobrze odegrać swoją postać. Boję się, że mi się to nie uda. Nie ma za sobą żadnych studiów aktorskich — wyszeptałam.

—Bądź sobą po prostu. Naucz się swoich ról, a oni cie poprowadzą. Nie myśl za długo nas tym. Im więcej myślisz to szybciej zapomnisz. Wyjdzie świetnie — powiedział, a ja kiwnęłam głową.

Złapałam za scenariusz, po czym zaczęłam powoli uczyć się swojej roli. Chociaż początku, miałam nadzieję, że dam radę i nie zawiodę osób co we mnie wierzą.

Jednak tak naprawdę nie miałam pojęcia co mnie spotka, a piosenkarz na pewno nie będzie mi tego ułatwiać...

*************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐖ś𝐫ó𝐝 𝐠𝐰𝐢𝐚𝐳𝐝"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz