🥀~Rozdział 8~🥀

110 27 2
                                    

🥀~Nagrywanie~🥀

Perspektywa Alison

Byłam naprawdę zaskoczona, gdy Ernest powiedział mi, że Clayton chce się ze mną spotkać. Myślałam, że po ostatnim nie ma mowy o takim wypadzie. Musieliśmy się nauczyć że sobą funkcjonować, jednak czułam, że nie będzie to takie proste.

— Dobrze dzieciaki. Zaczynamy to wszystko. Na początku skupimy się na tobie Alison, ty jesteś główną bohaterką. W tej scenie znajdujesz tą wejściówkę. Dzielisz się tą wiadomością że swoją przyjaciółką. Clayton ty na razie trenuj swoją kwestię — zaczął reżyser, a ja kiwnęła głową.

Miałam już na sobie swój strój i chociaż dla innym mógł być biedniejszych, dla mnie był zwyczajny. Szara spódnica do tego biała bluzeczka. Moja postać kończyła pracę w reatauracji, ponieważ dorabiała sobie tutaj, żeby opłacić studia, po czym kończyła zmiana za pięć minut. Starałam się nie zwracać tak dużej uwagi na kamerze.
Tak jak kazał reżyser wyszłam z restauracji, po czym szlam powoli chodnikiem, po czym schyliłam się i wzięłam karteczkę do rąk. Starałam się pokazać szok, po czym radość. Do była ogromną szansa, w końcu nie zawsze leży na ziemi wejściówka VIP, żeby poznać gwiazdę. Potem już było łatwiej. Przyjmowałam każde słowa krytyki, jak i pochwały. Po około dwóch godzin udało nam się nakręcić scenę.

Uśmiechnęłam się lekko, po czym wzięłam wodę, żeby nawilżyć gardło. Clayton nie dogadywał nic, czego się obawiałam, czasami tylko spojrzał w moją stronę. W tej scenie on miał ogłosił tease koncertową oraz konkurs dla fanów.

— Widzę, że krecenie filmików ci się podoba — powiedział podchodząc do mnie.

— To miła odmiana — wzruszyłam ramionami. — Nie mogę uwierzyć, że...

— Grasz ze mną główną rolę? — wyszczerzył się. Podobała mi się ta odmiana, że w końcu tutaj zaczął mnie traktować normalnie, a nie jak wroga.

— Skoro tak uważasz, ale tak naprawdę mnie nie znasz— wyszeptałam. Miałam nadzieję, że nie będzie zły. Sama nie wiem co we mnie wstąpiło. Nie byłam tak odważna i pewna, żeby tak odzywać się w stosunku do mężczyzn.

Spojrzałam na niego i dostrzegłam na ułamek sekundy nienawiść, jednak pozniej zastąpił go leniwy uśmiech.

— Wiesz co Alison? Na twoim miejscu bym nie robił takich sztuczek i już teraz twoja sytuacja jest niezbyt ciekawa — warknął.

— Dlaczego? — zapytałam z zaciekawieniem.

— Należymy do dwóch różnych światów słoneczko. Z chęcią zmieniłbym twój świat, żeby w końcu pokazała swoją prawdziwa twarz, ale wiem, że niestety nie mogę — weschnął, po czym odszedł, a ja się zaczęłam zastanawiać nad jego słowami.
Nie miałam pojęcia o co może mu chodzić, jednak za niedługo miałam się o tym przekonać.

Szkoda, że nie zauważyliśmy, że kamara nie została wyłączona i wszystko się nagrywało...

**************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐖ś𝐫ó𝐝 𝐠𝐰𝐢𝐚𝐳𝐝"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz