🥀~Rozdział 29~🥀

93 23 5
                                    

🥀~Fani~🥀

Perspektywa Claytona

  Gdyby nie ludzie sam bym do niczego bym nie doszedł. O ile kochałem z nimi przebywać podczas koncertów to w życiu chciałbym żyć normalnie. Może to jest egoizm, ale tak naprawdę ja również jestem  człowiekiem, chciałbym normalnie wyjść na ulicę nie musieć się bać o to czy nie zostanę staranowany.

Spojrzałem na Alison, która siedziała ze mną w samochodzie. Wracaliśmy dzisiaj już z planu filmowego i szczerze mówiąc ledwo żyliśmy. Zaproponowałem jej, żeby przenocowała u nas, ode mnie było bliżej do studia. Dziewczyna usypiała na moim ramieniu, a ja się uśmiechałem jak głupi. Ale mój spokój nie trwał długo. Przed moim domem zgromadzili się ludzie, a ja już nie mogłem z tego. Chyba musiałem znaleźć nowy dom.

— Spokojnie szefie załatwimy to —wyznał kierowca, a ja miałem nadzieję, że to się uda.

— Coś się dzieje? — usłyszałem cichy szept dziewczyny.

— Drobne komplikacje. Ludzie znów czatują pod moim domem — westchnąłem. Byłem już zmęczony tym wszystkim.

Widziałem jak ochrona stara się ich ogarnąć, ale, gdy tylko zobaczyli samochód ruszyli na niego. Kiedy zaczynali podchodzić i robić nam zdjęcia. Wkurzyłem się i jeszcze widziałem jak Alison zaczyna się tego badać. Nie wytrzymałem. Otworzyłem okno w dachu, po czym uśmiechnąłem się do Alison i wyszedłem.

— Możecie chociaż raz dać mi spokój? Jesteśmy razem z Alison zmęczeni. Nagrywamy film dla was. Zrozumcie — zacząłem.

— Co was łączy? Na pewno nie tylko film, prawda? —zaczął jeden, a ja już czułem jak krew mnie zalewa.

— Może odpowiem wam na wszystkie pytania jutro, co? I dajcie nam spokój, bo jak wezwę zaraz ochronę to was rozgonią! —wrzasnąłem.

Widziałem jak innym się to nie podoba, ale to była już ich sprawa. Kiedy w końcu mogliśmy wejść do mojego domu.

— To naprawdę nie problem? — zapytała, gdy zprosiłem ją do środka.

— Oczywiście, że nie — wyznałem. — Pokój dla gości jest na piętrze, czy chcesz coś? — zapytałem, ale gdy tylko ją zobaczyłem zmarszczyłem brwi. — Co się dzieje?

— Wiesz, ja... Nie wiem czy tutaj pasuje, co powiedzą Twoi fani, gdy...

— Masz zdecydowanie za małą wartość. Dla mnie jesteś idealna — widząc jej rumienię było warto to powiedzieć.

Właśnie taką była, nawet nie wiem kiedy stała się dla mnie ważna. Ale nie chciałem, żeby historia znów się powtórzyła...

 wiem, że dopiero się poznaliśmy
And I know that we just met

A może to jest głupie
And maybe this is dumb

Ale czuję, że coś było
But it feels like there was something

Od momentu, w którym się dotknęliśmy
From the moment that we touched

Bo jest w porządku, jest w porządku
'Cause, it's alright, it's alright

chcę cię dla siebie
I wanna make you mine

Sposób, w jaki rozświetlasz pokój
The way you're lightin' up the room

Złapałem kątem oka
Caught the corner of my eye

Możemy obaj wymknąć się tylnymi drzwiami
We can both sneak out the back door

Nie musimy się żegnać
We don't have to say goodbye

Bo jest w porządku, jest w porządku
'Cause, it's alright, it's alright

"𝐖ś𝐫ó𝐝 𝐠𝐰𝐢𝐚𝐳𝐝"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz