🥀~Spotkanie~🥀
Perspektywa Claytona
— Ty naprawdę powinieneś się leczyć! — wykrzyczałem w twarz mojemu menadżerowi, który od ponad godziny chciał mnie namówić, żeby dogadał się z Alison i wziął ją na obiad.
— Dlaczego choć raz nie możesz mnie posłuchać! — warknął. — Nie widzisz, już ludzie zaczynają gadać trochę lepiej na Twój temat. Jeśli zaprosić ją do restauracji idealnie pokieruje mediami, żeby zrobili z ciebie kogoś lepszego. Wystarczy jakbyś się milutko uśmiechał. Tylko tyle.
— I co? Będą pisać, że będę jak jakiś pięć na posyłki. Nie zgodzę się na to, żeby mój wizerunek był kojarzony z pantoflarzem.
— Boże daj mi cierpliwość do niego, bo długo nie wytrzymam. Nie karze ci się z nią żenić. Tylko jedno wyjście. Pogadaj o roli. Możesz być tam dziesięć minut. I później sobie wrócisz do swoich zajęć.
Westchnąłem przeciągle po czym kiwnąłem głową. Chyba na to już mogłem sobie pozwolić.— Dobra, niech będzie w tej knajpce za rogiem — przewróciłem oczami.
Menadżer kiwnął głową po czym poszedł załatwiać spotkanie, a ja z czystej ciekawości zobaczyłem co piszą w mediach. Reżyser opublikował nasze zdjęcie, że będziemy wspólnie występować i od razu posypała się lawina komentarzy. Jak zawsze nie które były pozytywne, a inne negatywne. Zaskakujące było to, że głównie gratulacje składali fani Alison, a najdziwniejsze było to, że ona im odpisywała. Nie byłem pewny czy miała ludzi od tego czy sama to robiła, ale byłem pod wrażeniem. Ja nigdy tego nie robiłem. Nie miałem czasu, ani chęci na to wszystko.
— Zbieraj się, za dziesięć minut masz być na miejscu — odparł, a ja przewróciłem oczami.
— Tak, tato — warknąłem.
Poszedłem do swojego pokoju, po czym Przebrałem się w białą koszulkę i dżinsowe spodnie. Na koniec złapałem za skórzana kurtkę.
— Zaczynamy przedstawienie — wyszeptałem.
Restauracja była specjalna dla takich ludzi co chcą choć na chwilę pobyć w spokoju bez dawania autografów i robienia sobie zdjęć. Czasami się nie dało nawet przejść, wkurzało to naprawdę.
Kiedy byliśmy na miejscu, wszedłem do restauracji i czekałam niestety na nią. Miałem nadzieję, że sobie zapomni albo odwoła to spotkanie, jednak nic bardziej mylnego. Po paru minutach zobaczyłem jak drzwi się otwierają i przychodzi ona. Była ubrana w zwiewną sukienkę w kwiaty. Wyglądała trochę dziecinne, ale widziałem, że nie mogłem powiedzieć tego na głos. Skrzywiłem się, jednak szybko to zmieniłem. Uśmiechnąłem się i podałem jen dłoń.
— Hej, miło cie widzieć — powiedziała, gdy usiadła na swoim miejscu. Chciałem powiedzieć to samo, ale niestety nie przeszło mi to przez gardło.
— Za pewne widziałaś jaką historie musimy przekazać. Będę szczery z tobą, nie na widzę tych wszystkich romansideł, ale muszę jakoś to znieść, bo podpisałem kontrakt, jednak mam nadzieję, że ulegnie to kilku poprawką.
— Moim zdaniem powinno się to udać. Nie które sceny faktycznie są dziwne i nawet nie wiem jakbyśmy mieli to zagrać. Ale wydaje mi się, że musimy sobie zaufać. W końcowej scenie...
— Ale wiesz, że to zwykła głupia rola, tak? To że będziemy musieli się znosić na planie. Nie oznacza, że będę twoim przyjacielem — powiedziałem, a Alison kiwnęła głową.
— Tak, wiem. Rozumiem, ale może..
— Jeśli oczekujesz, że będę cię zabierać często na takie wypady jesteś w błędzie. Robię to, żeby poprawić swój wizerunek. Ale powiedz lepiej coś o sobie. Muszę coś wiedzieć z kim będę pracować, a nie oceniam cie na podstawie tego jak inni piszą, że jesteś wspaniała.
— Dobrze, wiedz mam na imię Alison, mam dwadzieścia pięć lat. Moja mama nie żyje, a tata wyjechał do Australii że swoją nową rodziną — widziałem jak skrzywiła się o zmianę ojca. — Pomagam w szpitalach i uwielbiam różne akcje charytatywne.
— Widać. Co chwila gdzieś jesteś. O Alison odwiedza szpital. Ojeju Alison daje na sieroty — wywróciłem oczami.
— Faktycznie troszkę z tym przesadzają— wyszeptała, a ja dostrzegłem rumieniec na jej policzku.
Może jeszcze hula szansa, że się z nią dogadam...?
******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️Kochani chciałabym wam życzyć wspaniałych i pięknych świąt. Spędźcie ten czas najlepiej odpocznijcie, wspaniałych prezentów i pysznej wigili ❤️
CZYTASZ
"𝐖ś𝐫ó𝐝 𝐠𝐰𝐢𝐚𝐳𝐝"
Roman pour AdolescentsPraca aktora nie jest taka prosta. Co jeśli to nie tylko gra? Kiedy wchodzą w grę prawdziwe uczucia, wszystko się zmienia. Dwoje ludzi, którzy pałają do siebie nienawiścią, a muszą wystąpić w filmie. Nikt się nie spodziewał, że niektóre sceny i uczu...