🤫Rodział 28🤫

12 2 6
                                    

Ojciec Sakury (skyrrora już nie żyjesz (⌐▀͡ ̯ʖ▀)=/̵͇̿̿/'̿'̿̿̿ ̿ ̿̿)   : Kago ty chcesz szukać?

Sakura: Eeee... takiego jedneg

Mebuki: A jak ma na imię? Bo nie wiem czy nie kojaże jego (wkurwiający rodzice się włonczyli XDD)

Sakura: Eeee... *pukanie do drzwi* o ktoś puka, otworze

Naruto: Hej Sakura-chan jak tam po wczoraj

Sakura: Naruto co ty tu robisz...

Mebuki: A ty to kto!

Naruto: Jestem Naruto Uzumaki, Dattebayo! I jestem znajomym Sakury z jej teamu.

Sakura: Dobra Naruto idź już sobie. Pa!

Naruto: Ale, Sakura-chan... Czemu?

Sakura: Bo tak, bo wychodze gdzieś

Naruto: Gdzie? Do Sasuke, czy do Akatsuki?

Sakura: Do Sasuke a co? WIESZ GDZIE JEST!? *krzyczy na cały dom*

Naruto: Z tego co widzałem gdy szłem na ramen coś ćwiczył na polu treningowym

Sakura: Dzięki kocham cię za to! *całus w policzek*

Naruto: Nie ma za co, Sakura-chan, to ja idę a ty leć do swojego Romeo ("Romeo" XD)

Mebuki: Romeo? Sakura tłumacz się.

Sakura: Eeee... Wyjaśnienia później bo mogę nie zdążyć. Pa *spierdala z tej niezręcznej sytuacji*

Ojciec Sakury (skyrrora I'm gonna kill you.                                       ̿̿ ̿̿ ̿̿ ̿'̿'\̵͇̿̿\з= ( ▀ ͜͞ʖ▀) =ε/̵͇̿̿/’̿’̿ ̿ ̿̿ ̿̿ ̿̿)    : Wracaj tu i tłumacz się Sakura! A jak nie to tego pożałujesz!

Sakura: Nie ma mowy! Jak już to Naruto niech to wytłumaczy!!

Naruto: Ja nie! Nie jestem twoim prawnikiem!! *ucieka z domu Sakury*

Rodzice Sakury: *jednocześnie* Wracaj tu młoda damo!

×××××××××××××××××××××××××
Na polu treningowym:

Sakura: Sasuke-kun mamy problem!!! (Ale Sasuke się wkurwi)

Sasuke: Co się stało?

Sakura: *skaraca historie* I to wszystko

Sasuke: O jezu, jak ty to odwaliłaś?

Sakura: Nie wiem może coś powiedzałam jak byłam pijana

Sasuke: Wiesz co, mi się wydaje że powinnaś winić Kakashiego z tego co mniej więcej kojażę że wczoraj, to on cię tam zostawił.

Sakura: To on niech teraz tłumaczy się moim rodzicom!

Sasuke: Nawet ci pomogę, bo on jest pojebany pod tym względem

Sakura: Okej idziemy go wyjaśnić! *idą*

¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
Na miejscu:

Kakashi: O, hejka Sakura? Sasuke

Sakura: Przez ciebie wydażyła się ta sytuacja! *podpowiada całą sytuację*

Kakashi: O czym ty mówisz, Sakura? Jak to jest niby moja wina?

Sakura: Normalnie

Sasuke: Patrząc na tą historię, faktycznie to twoja wina

Mebuki: (pojawiła się z dupy XD) *zdyszana* Sakura wakońcu cię znalazłam!!!

Sakura: Co ty tu robisz?!

Mebuki: A co ty tutaj robisz, młoda damo! Nigdzie nie dało się ciebie znaleźć! I co to za ludzie, do cholery (Mebuki jest zacofana XDD)

§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§
Hejo! Sorki że wczoraj nie było rozdziału (╯︵╰,) mam pewien problem i chyba łatwo z niego nie wyjde ale nie martwcie się to nie jest zły problem. Pa ~(^з^)-♡

Tobi i DeidaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz