Ojciec Sakury (skyrrora już nie żyjesz (⌐▀͡ ̯ʖ▀)=/̵͇̿̿/'̿'̿̿̿ ̿ ̿̿) : Kago ty chcesz szukać?
Sakura: Eeee... takiego jedneg
Mebuki: A jak ma na imię? Bo nie wiem czy nie kojaże jego (wkurwiający rodzice się włonczyli XDD)
Sakura: Eeee... *pukanie do drzwi* o ktoś puka, otworze
Naruto: Hej Sakura-chan jak tam po wczoraj
Sakura: Naruto co ty tu robisz...
Mebuki: A ty to kto!
Naruto: Jestem Naruto Uzumaki, Dattebayo! I jestem znajomym Sakury z jej teamu.
Sakura: Dobra Naruto idź już sobie. Pa!
Naruto: Ale, Sakura-chan... Czemu?
Sakura: Bo tak, bo wychodze gdzieś
Naruto: Gdzie? Do Sasuke, czy do Akatsuki?
Sakura: Do Sasuke a co? WIESZ GDZIE JEST!? *krzyczy na cały dom*
Naruto: Z tego co widzałem gdy szłem na ramen coś ćwiczył na polu treningowym
Sakura: Dzięki kocham cię za to! *całus w policzek*
Naruto: Nie ma za co, Sakura-chan, to ja idę a ty leć do swojego Romeo ("Romeo" XD)
Mebuki: Romeo? Sakura tłumacz się.
Sakura: Eeee... Wyjaśnienia później bo mogę nie zdążyć. Pa *spierdala z tej niezręcznej sytuacji*
Ojciec Sakury (skyrrora I'm gonna kill you. ̿̿ ̿̿ ̿̿ ̿'̿'\̵͇̿̿\з= ( ▀ ͜͞ʖ▀) =ε/̵͇̿̿/’̿’̿ ̿ ̿̿ ̿̿ ̿̿) : Wracaj tu i tłumacz się Sakura! A jak nie to tego pożałujesz!
Sakura: Nie ma mowy! Jak już to Naruto niech to wytłumaczy!!
Naruto: Ja nie! Nie jestem twoim prawnikiem!! *ucieka z domu Sakury*
Rodzice Sakury: *jednocześnie* Wracaj tu młoda damo!
×××××××××××××××××××××××××
Na polu treningowym:Sakura: Sasuke-kun mamy problem!!! (Ale Sasuke się wkurwi)
Sasuke: Co się stało?
Sakura: *skaraca historie* I to wszystko
Sasuke: O jezu, jak ty to odwaliłaś?
Sakura: Nie wiem może coś powiedzałam jak byłam pijana
Sasuke: Wiesz co, mi się wydaje że powinnaś winić Kakashiego z tego co mniej więcej kojażę że wczoraj, to on cię tam zostawił.
Sakura: To on niech teraz tłumaczy się moim rodzicom!
Sasuke: Nawet ci pomogę, bo on jest pojebany pod tym względem
Sakura: Okej idziemy go wyjaśnić! *idą*
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
Na miejscu:Kakashi: O, hejka Sakura? Sasuke
Sakura: Przez ciebie wydażyła się ta sytuacja! *podpowiada całą sytuację*
Kakashi: O czym ty mówisz, Sakura? Jak to jest niby moja wina?
Sakura: Normalnie
Sasuke: Patrząc na tą historię, faktycznie to twoja wina
Mebuki: (pojawiła się z dupy XD) *zdyszana* Sakura wakońcu cię znalazłam!!!
Sakura: Co ty tu robisz?!
Mebuki: A co ty tutaj robisz, młoda damo! Nigdzie nie dało się ciebie znaleźć! I co to za ludzie, do cholery (Mebuki jest zacofana XDD)
§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§
Hejo! Sorki że wczoraj nie było rozdziału (╯︵╰,) mam pewien problem i chyba łatwo z niego nie wyjde ale nie martwcie się to nie jest zły problem. Pa ~(^з^)-♡
CZYTASZ
Tobi i Deidara
FanfictionTo będzie... W sumie to nie wiem co wymyślam to z przyjaciółką na lekcjach. To taka jagby rozmowa, nie wiem jak to nazwać.