Tobi: *wskakuje do kamuji do Sasuke* Pliss uspokuj ją, ona mnie zabije jeżeli nie wrucisz proszę
Sakura: *krzyczy w miejsce gdzie było kamuji* Oddaj mi go!!!
Sasuke: Zostałbym tu, gdyby nie to że chcę iść, ale daj wyjście gdzie indziej. Bo nie wyjde stąd.
Tobi: *otwiera wyjście* Masz wychodź
Sasuke: Oke... To gdzie ja jestem?
Tobie: Noo w kamuji byłeś a teraz wynocha!
Sasuke: Oke... *wychodzi* Gdzie ja jestem, do cholery
Sakura: Sasuke-kun wruciłeś!!!
Sasuke: O kurwa, ja cię zajebie Tobi!
Tobi: Obiecałeś mi coś, dlatego cię wypuściłem
Sakura: Co kurwa!!
Sasuke: Chciałem abyś gdzieś mnie wziął z daleka od niej
Sakura: *płacz😭*
Tobi: Chcesz znowu wrucić do kamuji!!!
Sasuke: Tam lepiej niż przy tej ryczoncej... ugh *ucieka po mleko pruba 2 no jutsu*
Tobi: Ugh!! Poczekaj jeżeli chcesz pujdziemy wszyscy do innego pokoju *wszyscy wychodzą*
Tobi: Pa
Sasuke: Czemu nie mogę użyć mojego zajebistego jutsu?
Tobi: Bo nie masz dziecka *wychodzi*
Sasuke: Mam kurwa *teleportuje randomowe dziecko*
Deidara: No debil, kurwa
Tobi: Nie masz!!! I tyle!!
Sasuke: *teleportacja i ucieka po mleko no jutsu 3*
Tobi: Nie ma kurwa *kamuji* (w kamuji) - albo zrobisz to co ci wcześniej powiedziałem albo nie wyjdziesz z tąd!!
Sasuke: Czyli co? Nie wiem o czym ty mówisz (masz kurwa skleroze Sasuke Uchiha)
Tobi: No powiedz że jest twoją dziewczyną przytul ją, może nawet no wiesz jakiś kiss i powiedz że ją love wiesz o co mi chodzi (XD pół english pół polish normalnie👌)
Sasuke: Okey, okey, przepraszam Sakura... Psuje ci kurwa?
Tobi: Ale powiedz to jej a nie mi bo dalej jesteś w kamuji
Sasuke: Ale ćwiczę, bo mi to przez gardło by nie przeszło
Tobi To już nie moja wina
››››››››››››››››››››››››››››››››››››››››
Hejo! Normalnie rozbieszczam was to już 2 rozdział w tym dniu😱 i wczoraj też był🤯 normalnie WOW chyba chce wam odpłacić tyle czasu że mnie nie było, no cóż. Pa pa👋.
CZYTASZ
Tobi i Deidara
Hayran KurguTo będzie... W sumie to nie wiem co wymyślam to z przyjaciółką na lekcjach. To taka jagby rozmowa, nie wiem jak to nazwać.