🤩Rozdział 22🤩

15 2 2
                                    

Tobi: *wskakuje do kamuji do Sasuke* Pliss uspokuj ją, ona mnie zabije jeżeli nie wrucisz proszę

Sakura: *krzyczy w miejsce gdzie było kamuji* Oddaj mi go!!!

Sasuke: Zostałbym tu, gdyby nie to że chcę iść, ale daj wyjście gdzie indziej. Bo nie wyjde stąd.

Tobi: *otwiera wyjście* Masz wychodź

Sasuke: Oke... To gdzie ja jestem?

Tobie: Noo w kamuji byłeś a teraz wynocha!

Sasuke: Oke... *wychodzi* Gdzie ja jestem, do cholery

Sakura: Sasuke-kun wruciłeś!!!

Sasuke: O kurwa, ja cię zajebie Tobi!

Tobi: Obiecałeś mi coś, dlatego cię wypuściłem

Sakura: Co kurwa!!

Sasuke: Chciałem abyś gdzieś mnie wziął z daleka od niej

Sakura: *płacz😭*

Tobi: Chcesz znowu wrucić do kamuji!!!

Sasuke: Tam lepiej niż przy tej ryczoncej... ugh *ucieka po mleko pruba 2 no jutsu*

Tobi: Ugh!! Poczekaj jeżeli chcesz pujdziemy wszyscy do innego pokoju *wszyscy wychodzą*

Tobi: Pa

Sasuke: Czemu nie mogę użyć mojego zajebistego jutsu?

Tobi: Bo nie masz dziecka *wychodzi*

Sasuke: Mam kurwa *teleportuje randomowe dziecko*

Deidara: No debil, kurwa

Tobi: Nie masz!!! I tyle!!

Sasuke: *teleportacja i ucieka po mleko no jutsu 3*

Tobi: Nie ma kurwa *kamuji* (w kamuji) - albo zrobisz to co ci wcześniej powiedziałem albo nie wyjdziesz z tąd!!

Sasuke: Czyli co? Nie wiem o czym ty mówisz (masz kurwa skleroze Sasuke Uchiha)

Tobi: No powiedz że jest twoją dziewczyną przytul ją, może nawet no wiesz jakiś kiss i powiedz że ją love wiesz o co mi chodzi (XD pół english pół polish normalnie👌)

Sasuke: Okey, okey, przepraszam Sakura... Psuje ci kurwa?

Tobi: Ale powiedz to jej a nie mi bo dalej jesteś w kamuji

Sasuke: Ale ćwiczę, bo mi to przez gardło by nie przeszło

Tobi To już nie moja wina

››››››››››››››››››››››››››››››››››››››››
Hejo! Normalnie rozbieszczam was to już 2 rozdział w tym dniu😱 i wczoraj też był🤯 normalnie WOW chyba chce wam odpłacić tyle czasu że mnie nie było, no cóż. Pa pa👋.

Tobi i DeidaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz