Rozdział dodatkowy (kontynuacja specjału na święta). Wydarzenia, które tu się wydarzą nie mają wpływu na główną fabułę. Tytuł^
Leżałem na leżaku przy naszym małym basenie. Czytałem książkę. Była już osiemnasta. Przyniosłem z domu lampę i mi oświetlała tekst. Nagle usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi.
- Hej skarbie. - powiedziałem przewracając stronę.
- Nawet na mnie nie spojrzysz? - widziałem jak się uśmiecha.
Odwróciłem się i ujrzałem mojego narzeczonego bez koszulki. Chce się przeziębić chyba.
- Załóż coś na siebie. Nie mam zamiaru się tobą opiekować. - odwróciłem się, kontynuując książkę.
- Sam siedzisz prawie, że goły.
Prawda. Byłem w bluzce i jego bluzie, w samych bokserkach.
- Ale ja jestem gorącym chłopakiem. - zażartowałem.
- A ja nie? - podszedł.
Wziął moje nogi do góry i usiadł. Moje dolne kończyny położył na swoich.
- Ty jesteś gorącym facetem. - uśmiechnąłem się delikatnie.
Zamknąłem książkę i położyłem na ziemie, obok leżaka. Usiadłem i dałem małego całusa w polik Kuby.
Siedzieliśmy chwilę i patrzyliśmy sobie w oczy.
- Pamiętasz jak dawałeś mi korki z matmy? Nienawidziłem cię w tedy i chodziłem na nie tylko dla ocen, bardzo chciałem zdać.
- A pamiętasz jak za piątkę na koniec roku zrobiłeś loda?
- Tak. Jak mogę nie pamiętać tego, że prawie się udusiłem tym twoim wielkoludem? - zapytałem retorycznie.
W odpowiedzi dostałem śmiech. Ten sam śmiech, który usłyszałem gdy się krztusiłem.
- Ty chyba jesteś sadystą. - powiedziałem i walnąłem go w ramię.
- Chodź to się przekonamy, czy na pewno.
Wziął mnie znienacka na pannę młodą i zaniósł mnie do sypialni. Puścił na łóżko i nachylił się nade mną.
- Dzisiaj wykorzystamy twój strój i mój prezent. - zaczął mnie całować w usta.
- Muszę ci coś powiedzieć. - odepchnąłem go.
Nie odpowiedział. Był ciekaw mojej informacji. Widziałem to w jego oczach.
- Już nic. - przyciągnąłem go do namiętnego pocałunku.
Złapał moje nadgarstki i przyszpilił je jedną ręką nad moją głową. Drugą rękę włożył pod moją bluzkę. Mruknąłem mu w usta, gdy złapał za jednego z moich sutków. Zszedł pocałunkami na moją szyję, zostawiając malinki. Chciałem złapać go za ramiona i przewrócić na plecy, żebym to ja górował, jednak nie mogłem.
- Nicholas, przebierz się. - powiedział władczym głosem.
- Nie. - lubiłem się z nim droczyć.
Złapał mnie za szyję, jak zawsze gdy się sprzeciwiałem w łóżku. Spojrzał mi w oczy morderczym wzrokiem, ale nie tak jakby chciał mnie zabić. Powtórzył zdanie, ale znowu odmówiłem. Zacieśnił uścisk na mojej szyi. Podobało mi się to.
- Zrób to, albo pożałujesz. - ponownie wzmocnił uścisk.
- Wolę pożałować, niż zdejmować i znowu zakładać ten strój.
CZYTASZ
I Tak Cię Nienawidzę | Boy x Boy
RomanceNicholas jest uczniem z trudnym zachowaniem. Jest słaby w matematyki i pomimo korepetycji, na które chodzi nadal ma złe oceny. Wychowawca jego, jak i nauczyciel właśnie matematyki odchodzi z pracy. Na jego miejsce przychodzi nowy, nieobeznany nauczy...