16 (18+)

288 6 1
                                    

Zatkało mnie. Seks albo zrobienie mu loda za dobrą ocenę na koniec. Chyba pojebało. 

- A nie mogę zrobić jakiejś pracy dodatkowej albo poprawić te wszystkie jedynki? - zapytałem z nadzieją. 

- Przecież ty masz takie braki w wiedzy, że kolejny rok by ci zajęło nauczenie i poprawienie tego. - odpowiedział i się chytrze uśmiechnął. 

- Zrobię ci loda, ale masz mi się nie spuścić do ust, dobrze? 

- Jasne. - potargał mnie po włosach. 

Prychnąłem i wróciłem na kanapę. Wziąłem papiery z dzisiejszej lekcji i próbowałem coś zrozumieć. Lepiej było jak mi tłumaczył, przynajmniej coś rozumiałem. Usłyszałem kroki, więc spojrzałem w stronę drzwi. Stał tam mój nauczyciel i trzymał kubki z nowymi napojami. Podszedł i usiadł na kanapie, blisko mnie. Odłożył kubki i położył dłoń na moim udzie, jeżdżąc po nim w górę i w dół. 

Niechcący mruknąłem. Poczułem jak się na mnie spojrzał, ale nic nie powiedział. Ścisnął moje udo, a ja niekontrolowanie jęknąłem. 

- Podoba ci się? - zapytał, głaszcząc.

- Podobało mi się, gdy głaskałeś wcześniej. Teraz podoba mi się, ale w ten inny sposób. - delikatnie się zarumieniłem.

Przytaknął skinieniem głowy i wziął łyk swojego napoju. Po chwili wziął papiery z dzisiejszej lekcji i zaczął mi tłumaczyć. Trochę się zawiodłem, bo myślałem, że teraz mam mu zrobić tego loda.

- Słuchasz mnie? - spojrzał na mnie.

- Tak. a² + b² = c², twierdzenie Pitagorasa. Co w tym trudnego? - wzruszyłem ramionami.

- Nie wiem, sam mi to powiedz. Dostałeś z tego jedynkę. - był  lekko wkurzony.

- Możemy już tego nie robić? Zmęczyłem się.

- Dobrze, ale za całusa w usta. - postawił warunek.

- A nie mogę ci teraz zrobić tego loda? Będę miał już z głowy i nie będę musiał się uczyć. - zapytałem z nadzieją. 

- Możesz jak najbardziej, ale nie chcę pobrudzić sofy. - odpowiedział. 

- To weź chusteczki. - powiedziałem, jakby to była najprostsza rzecz na świecie. 

Zrobił, tak jak powiedziałem. Wstał z kanapy i poszedł gdzieś. Po chwili wrócił z opakowaniem chusteczek jednorazowych. Usiadł obok mnie i złapał za udo. 

- Podnieć mnie. - powiedział wprost. 

Spojrzałem na jego krocze, gdzie było widoczne wybrzuszenie. 

- A nie podnieca cię samo trzymanie mnie za udo? - odpowiedziałem, stając się odważniejszy. 

Wdrapałem się na jego kolana i zacząłem go całować po szyi, bez zostawiania po sobie śladów w postaci malinek. Poczułem jak serce zaczęło mu bić mocniej. Wziął głębszy wdech i złapał mnie za biodro, mocno ściskając. Cicho jęknąłem na ten nagły ruch, ale nie przestałem swoich czynów. 

Położyłem jedną dłoń na jego krocze, a drugą na jego ramie. przeniosłem się z pocałunkami na jego usta. Najpierw były to delikatne pocałunki, które po chwili zamieniły się w pożeranie sobie płuc i języków. 

Nauczyciel przeniósł ręce na na moje pośladki, które ściskał.

Włożyłem jedną rękę w jego spodnie i bawiłem się jego erekcją przez bokserki. Mogłem poczuć, że włożenie tego do ust nie będzie łatwym zadaniem. 

- Zacznij już, bo wybuchnę z tego podniecenia. - powiedział odrywając się ode mnie. 

Bez słowa zsunąłem się na podłogę, klęcząc. Wyjąłem jego penisa i bez zbędnych rzeczy wziąłem go do ust. Olałem moją potrzebę oddychania i starałem się wziąć jego wynaturzenie całe do mojej jamy ustnej. 

- Wolniej, bo się udusisz. - zaśmiał się. 

Posłuchałem się i zacząłem robić wolne kółka na jego główce. 


Skończyłem z dużą ilością spermy na twarzy. głównie na okularach, bo tak mu się wycelowało. Musiałem pójść je umyć, czego mi się nie chciało, bo jestem bardzo leniwy.

Umówiliśmy się, że będzie dawał mi odpowiedzi na następne sprawdziany, czy kartkówki. Mam ich oczywiście nikomu nie dawać. 




Dzieci, sen jest bardzo ważny pamiętajcie. Jebać, że kiedy to wstawiam jest 23.32 

I Tak Cię Nienawidzę | Boy x BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz