Część 13

255 10 7
                                    

Dzień dobry więc to jest dokończenie wcześniejszej opowieści, mam nadzieje ze wam się spodoba.
Moją motywatorka i osoba którą dawała mi pomysły jest punkloveer_23 i flower_akina lofciam<3

Już nie przedłużam miłego czytania<3

-Mayumi, proszę nie możesz mnie zostawić. Mówił Chishiya zapłakanym głosem.

Od kiedy ty łasiczko płaczesz? Spytałam ostatkami sił i się uśmiechnełam. Czułam ból na całym ciele.

-Ma-Mayumi? Boże ty żyjesz.
Chishiya mocno mnie przytulił.

Bardzo wszystko mnie bolało. Ale musiałam dać mu się przytulić.

Jeszcze żyje to fakt. Ale koniec tych czułości. Ile spałam?

-Spałaś 2 dni, zajełem się tobą. Zgadnij kto znowu musiał ci oddać swoją krew. Uśmiechnął się.

Jak zapewne ty. Z moich obliczeń wyszło mi że wiza kończy się za 8 dni, kiedy będę mogła normalnie funkcjonować?
Spytałam. Nie chciałam czekać do ostatniego dnia wizy, wolałam załatwić to szybko.

-Jutro powinnaś już nawet dobrze funkcjonować. Ale musisz odpoczywać.

Nagle do pokoju wszedł Arisu.

-MAYUMI TY ŻYJESZ. TAK TĘSKNIŁEM. Chciał mnie przytulić ale wiedziałam czym to sie może dla mnie skończyć.

Arisu, bardzo za toba tęskniłam i cieszę się że żyjesz. Ale przytule cię najmocniej jak mogę gdy bede mogła się normalnie ruszać.
*Szczerze to czułam się jak jakaś galareta czy coś*

Gdy Arisu wyszedł z pokoju, Chishiya powiedział.

-Tylko ja jestem tak wyjątkowy i mogłem cię przytulić?
*Wsumie to tak ale on nie mógł się o tym tak szybko dowiedzieć.*

Nie wymyślaj już, pozwoliłam ci się przytulić bo....... *Kurwa myśl*
Jeszcze aż tak nie czułam tego bólu.
*Nie no ty kurwa jesteś mądra*

Chishiya zauważył że coś ściemniam i się uśmiechnął.

Mówię serio, ale gdzie jest Kuina i co sie stało z Niragim?

*Nie chciałam żeby jeszcze zginął Niragi, bo gdy odzyskam siły chce go sama zabić.*

-Kuina wyszła do sklepu po jedzenie, a Niragi nie wiadomo. Ostatni raz przypominam ci że widziałem go jak do ciebie strzelił a następnie jak wbiegł w niego Aguni.
Ale czemu chcesz wiedzieć co z nim się stało?

*Nie mogłam mu powiedzieć co chce zrobić, bo by mnie z domu nie wypuścił.*

Pytam się ponieważ mam nadzieje że go już nie zobacze.
Łasiczko pamiętasz co mi powiedziałaś?

-Że zawsze będę przy tobie. I tak będzie.
*Oby nie, bo chce serio żeby ten jebany Niragi zdechł z mojej ręki.*

Nieeee, powiedziałeś mi że napewno jescze kiedys pójdziemy na dach napić się Whisky, trzymam cię za słowo. Uśmiechnełam się.

On odwzajemniając mój uśmiech podał mi swoją ręke.
*Kocham jego ręke jest zawsze taka ciepła.*

Nagle wróciła Kuina.

-Mayumi, jak sie czujesz? Stęskniłam się. Powiedziała Kuina

Czuje się nawet dobrze.
*Kurwa przeciez ja tu umieram*

Gdy Kuina wyszła Chishiya przyniósł mi śniadanie albo obiad chuj wie.

Nie mam ochoty jeść.

-Musisz coś zjeść, inaczej tak szybko nie odzyskasz sił.

*Japierdole nie chce to nie chce, co on mi tu wciska na siłe*

Dobrze już trochę zjem.
Blodnyn podał mi ryż z warzywami.

,,Don't forget me please.&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz