Rozdział 4

69 3 1
                                    

Lawendowa Gwiazda, Motyli Wianek wchodzą do obozu Jagódka wchodzi zestresowana do obozu, Motyli Wianek widzi, że kotka się stresuje i mówi do niej, że wszystko będzie dobrze Klan przyjmie cię miło taką mam przynajmniej nadzieje...

Zwołuję wszystkie koty na zebranie Klanu Tulipana!

Koty Klanu Tulipana przychodzą i siadają żeby wysłuchać, co Przywódczyni ma do powiedzenia.

Koty Klanu Tulipana zebraliśmy się tutaj żebyście coś usłyszeli, Dzisiaj w lesie z Motylim Wiankiem napotkałam obcą Kotkę, która jest samotna i ma na imię Jagódka Przyjęła moją propozycję dołączenia do Klanu Tulipana, mam nadzieję, że przyjmiecie ją miło.

I od razu ją mianuję uczennicą, ponieważ ma po wyżej 6 księżyców Jagódko. Dołączyłaś dzisiaj do naszego klanu i od razu zostaniesz mianowana uczennicą. Twoją mentorką będzie Trzcinowe Serce. Dopóki nie zostaniesz wojowniczką, będziesz nazywana Jagodowa Łapa.

Jagodowa Łapa podeszła do mentorki i stygnęła się z nią nosami. 

Lawendowa Gwiazda obiecuje, że nauczę tą uczennicę wszystkiego, czego wiem.

Koniec zgromadzenia może cię wrócić do waszych obowiązków lub legowisk.

Trzcinowe Serce to czego mnie dzisiaj nauczysz?

Może polowania pokażesz, co potrafisz, bo jak byłaś samotniczką, to polowałaś sama bo chyba ktoś uczył cię polować prawda?

Tak z rodziny nikt mnie nie uczył polować bo nikogo nie mam Mama została zabita przez Lisa, Taty nie znałem a siostra zmarła od razu po porodzie jak miałam 4 księżyce Dotarłam do Opuszczonej Stodoły tam poznałam moją Przyjaciółkę Jeżynkę, gdy osiągnęłam wiek 6 księżyców nauczyła mnie polować, ale teraz nie mam nawet Jeżynki przy sobie.

A co się stało z Jeżynką, o ile mogę spytać?

Kilka księżyców temu wyszłyśmy razem na spacer do lasu na potkaliśmy włóczęgę, który miał na imię Szpon nie chcący weszliśmy na jego terytorium chwile porozmawialiśmy a później zaczął nas przeganiać ze swojego terytorium biegliśmy do Stodoły i wleciałyśmy spanikowane na Drogę Grzmotu nagle wyjechał potwór i potrącił Jeżynkę, leżała cała we krwi zabrałam ją na drugą stronę Drogi nie mogłam jej uratować życia, powiedziała, że to już jej koniec i muszę radzić sobie teraz sama i cieszy się, że mogła mnie przygarnąć, powiedziała mi, że Kocha mnie jak własną Córkę, a ja Powiedziałam, że Kocham Jeżynkę, jak własną Mamę i po tych słowach już była martwa, pochowałem ją Przy Stodole tam, gdzie mieszkała "mówi zapłakanym głosem"

Jagodowa Łapo tak mi ciebie żal, ale teraz nie jesteś sam, masz teraz Cały Klan Tulipana za rodzinę, a teraz chodźmy na polowanie, jak wrócimy do obozu, to pokaże jakie są legowiska w obozie. 

Dziękuję Trzcinowe Serce to chodźmy na polowanie.

Początki w Klanie TulipanuWhere stories live. Discover now