Rozdział 1

113 3 1
                                    

Był chłodny poranek Jagódka się obudziła zobaczyła, że nie ma przy niej najlepszej przyjaciółki, pomyślała że Jeżynka poszła na polowanie i za chwilę wróci tymczasem Jagódka czyściła futro, Jagódka ma tylko swoją przyjaciółkę z rodziny Mama zginęła przez lisa, gdy miałam 4 księżyce Taty w ogóle nie znałem a siostra zmarła od razu po porodzie chodziłam samotna po lesie trudno mi było znaleźć pożywienie, Pewnego dnia doszłam do opuszczonej stodoły i tam znalazłam Jeżynkę, przyjęła mnie pod swoje skrzydło i na karmiła mnie myszą która mi bardzo  posmakowała od tam tej chwili ja i Jeżynka jesteśmy przyjaciółmi.

 O Jagódko wstałaś już wspaniale mam dla ciebie mysz Proszę!

Dziękuje bardzo Jeżynko bardzo cię lubię, jestem ci wdzięczna, że przyjęłaś mnie pod jeden dach jak miałam 4 księżyce bardzo mi w tedy pomogłaś, gdyby nie ty prawdopodobnie była bym już martwa.

Jagódko też ciebie bardzo lubię cieszę się, że mogłam cię poznać zawsze mieszkałam tu sama, a teraz mogę z kimś sobie porozmawiać.

Jeżynko może przejdziemy się na spacer co ty na to?

 Zgadzam się chodźmy na spacer. 

To chodźmy.

Jagódka i Jeżynka idą sobie przez las i nagle spotykają włóczęgę... 







Początki w Klanie TulipanuWhere stories live. Discover now