Michał:
Długo zastanawiałem się czy powinienem przeprosić Zuzę. To znaczy, na pewno powinienem, ale bez sensu po ponad dwóch latach nie rozmawiania nagle iść i ją przeprosić. Poza tym ona już dawno o mnie zapomniała i zaczęła nowe życie. Dokładnie jak ja. Teraz mam Izę. Co do niej, wróciła cała w jakiś malinkach na szyi. Pytałem co to jest, to powiedziała mi, że ja to zrobiłem. Nie byłem przekonany, pamiętałbym, nie jestem taki głupi. Przez to dość mocno się pokłóciliśmy, a dziewczyna wyszła wkurwiona z mieszkania. Dlaczego nigdy nie mam szczęścia do miłości? Może to ja tu jestem problemem? Dobra, jebać to.17:30
Ubrałem się i pojechałem metrem do nobocoto. Przede mną wiele pracy. Gdy dojechałem i wszedłem do środka, zobaczyłem Janusza Walczuka siedzącego na krześle.- Siema. - Mruknąłem.
- Siema, co się stało? - Zapytał odwracając się w moją stronę.
- A co się miało stać? - Zapytałem siadając na drugim krześle obok niego.
- Widzę przecież. Gadaj młody. - Poklepał mnie po ramieniu.
- Ostatnio spotkałem moją ex na uczelni a Iza mnie chyba zdradza. Dzisiaj wróciła z malinkami na szyi i próbuje mi wmówić, że ja je zrobiłem. Pokłóciliśmy się o to, a ona wyszła wkurwiona.
- Kurde, to grubo.
- Poza tym, mega zraniłem tą moją ex, niby to było dwa lata temu, ale kurwa, czuje, że powinienem ją przeprosić. - Schowałem twarz w dłoniach.
- A co jej zrobiłeś? - Spytał.
- Rozesłałem jej nagie zdjęcia.
- Co kurwa?! - Był widocznie oburzony. - Matczak, sory ale nie będę cię wspierał po czymś takim.
- Daj mi dokończyć. - Powiedziałem. - Zrobiłem to przypadkiem, usunąłbym je odrazu, ale kurwa pierdolona ładowarka od telefonu się zjebała i rozładował mi się telefon. Musiałem biegać po jakiś czeskich sklepach, bo byłem wtedy w Pradze jak coś.
- No to zmienia postać rzeczy. A powiedziałeś jej, że zrobiłeś to przypadkiem?
- Próbowałem i to nie raz, ale ona nie chciała mnie słuchać. Zapomniałem o niej, ale po tym jak ją spotkałem wszystkie wspomnienia wróciły. Byłeś kiedyś w tak chujowej sytuacji jak ja teraz?
- Nie, ale dasz sobie radę Matczak. Na twoim miejscu bym ją przeprosił.
- Przecież ona nie będzie chciała mnie słuchać. Jak ją wczoraj spotkałem zmierzyła mnie takim wkurwionym wzrokiem jakby chciała mnie zajebać i zakopać w jakimś pierdolonym lesie.
- Słuchaj...
- Dobra, dzięki za zajebiste rady. Włącz mi beat. - Wstałem, założyłem słuchawki i ustawiłem się obok mikrofonu. Janusz tylko głęboko westchnął. - Wstałem jak codzień rano...
21:00
Właśnie wyszedłem ze studia. Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić. Nagle napisał do mnie Szczepan. Pisał, że w klubie niedaleko jest jakaś zajebista impreza. Pytał czy chcę iść. A co mi szkodzi? Napisałem, że jestem niedaleko, więc wpadnę.Gdy byłem już na miejscu, zobaczyłem Szczepana, Franka i Adama siedzących przy barku. Uśmiechnąłem się i przywitałem się ze wszystkimi.
- A ty co taki zmęczony? - Spytał Franek.
- Siedziałem od osiemnastej w studiu. - Westchnąłem.
- O japierdole, to długo. - Powiedział Adam.
- Matczak... - Mruknął Szczepan.
- Co? - Spytałem.
- Odwróć się.
CZYTASZ
Kocham Cię mała | Mata
Fanfic- Mogę jednego? - Spytałam wskazując na paczkę cameli, którą trzymał w lewej ręce. Chłopak spojrzał na mnie, po czym podał mi paczkę. Wzięłam jednego, wyjęłam zapalniczkę z kieszeni i odpaliłam papierosa. Chwilę staliśmy w milczeniu opierając się o...