//Deku//
Stając tak w deszczu i wpatrując się w kamienną płytę kontem oka dostrzegłem czerwono-okiego blondyna i jego matkę. Naciągnąłem kaptur i ruszyłem w stronę wyjścia.
- Izuku?- Spiąłem się głos kobiety.- To ty prawda? Dawno cię nie widziałam.- Spojrzałem na nich kontem oka.
- Przykro mi musiała Pani mnie z kimś pomylić.
- Nie ma opcji bym się pomyliła, trochę wydorosłeś, ale to ty.
- Przykro mi naprawdę nie wiem o kogo pani chodzi, muszę iść.- Przyspieszyłem w stronę bramy lecz zatrzymało mnie silne ramię.
- Izuku..- Szorstki głos wymówił moje imię trzymając mnie za ramię.
- Proszę mnie puścić, już mówiłem nie wiem o kim mowa.
- Deku ja cię znam, możesz próbować oszukać starą torbę, ale mnie ci się nie uda.
- Ile razy mam powtarzać nie znam pana.- Wyrwałem się i ruszyłem w stronę domu. Co on sobie myśli, że może do mnie podejść i zacząć rozmowę jak stary przyjaciel. Tch.. Mój wewnętrzny dialog przerwał telefon od mojego stałego kupca.
- Cześć Shinso co ci potrzeba?
× Amfetaminy, da radę załatwić?
- No zależy na kiedy.
× A kiedy najprędzej?
- Hmm powinno się dać się załatwić na dziś o dwudziestej tam gdzie zawsze?
× Nie dostałem cynka, że gliny i Eraserhead planują tam się zasadzić się na handlarzy narkotyków.
- Rozumiem, co proponujesz?
× Około dwudziestej drugiej w parku wiesz tym głównym.
- Nie ma opcji to za blisko U.A.
× O tej godzinie nikogo tam nie będzie, a pilnie tego potrzebuję.
- Zgoda będę czekał przy południowej bramie od dwudziestej drugiej do dwudziestej drugiej piętnaście szybka transakcja kasa z góry tyle co zawsze nie spóźnij się i przyjdź sam.
× Daj spokój znamy się już pół roku.
- W takim razie powinieneś wiedzieć, że ja nikomu nie ufam.- Jak chuj to zasadzka, ale okej chcą tak ze mną pogrywać to zgoda. Pierwszy raz od dawna robi się ciekawie. Uśmiechnąłem się pod nosem i wróciłem do domu. Szybki prysznic coś przegryze i możemy iść. Japierdole kto tym razem? Podniosłem słuchawkę.- Czego!?
× Sorry młody, że przeszkadzam, ale to ważne.
- No to gadaj zaraz idę na spotkanie z klientem.
× Dostałem cynka, że w parku przy U.A. bohaterowie chcą się zasadzić na dilera. Lepiej trzymaj się od niego daleko.
- Hmm rozumiem, dzięki będę miał to na uwadze. - Rozłączyłem się. Czyli tak jak podejrzewałem. Oj Shinso, Shinso ty jeszcze nie wiesz co zrobiłeś.- Do nerki wrzuciłem telefon i klucze od mieszkania i poszedłem w umówione miejsce. Chwilę przed ustaloną godziną stawiłem się w parku i stanąłem pod jednym z drzew, kompletnie na widoku. Gdzie się pochowaliście? Wyostrzyłem na maksa wszystkie zmysły. Dostrzegłem nie wielki ruch na dachu jednego z budynków. Bingo Eraserhead na pozycji tylko gdzie jest jego głośny towarzysz.. Policja na 99% pochowała się w pobliżu, ale gdzie Mic. Kontem oka dostrzegłem zbliżającego się Shinso. Wygląda na spiętego.- Masz kasę?
- A ty towar?- Rzuciłem nożem w koronę drzewa, do naszych uszu doszedł dźwięk pękających gałęzi z nad naszych głów. Uśmiechnąłem się pod nosem, a chłopak odrazu spanikował. Odskoczyłem kilka metrów do tyłu, a Mic sapdl na ziemię stękając.
- Więc to tu się schowałeś, byłeś naprawdę cicho jak na najgłośniejszego bohatera z jakim kiedykolwiek miałem styczność.
![](https://img.wattpad.com/cover/334374593-288-k301360.jpg)
CZYTASZ
Iskierka Dobra - W każdym tkwi dobro
Teen FictionPo skończeniu gimnazjum Deku porzucił dziecięce marzenia i zajął się handlem narkotyków interes szybko się rozkręcił, a Deku złapał rozgłos wśród młodzieży już po miesiącu gimnazjaliści, licealiści, a nawet studenci kupowali u niego towar. Jakieś pó...