//Katsuki//
Minęło piętnaście minut odkąd Deku wyskoczył z okna i nawiał, do sali wpadł Aizawa.
- Oi All Might!
- Aizawa. Chłopakowi nic nie jest?
- Ty pierdolony, gnoju na sterydach!- Wszyscy byli w szoku, Aizawa nigdy nie był taki wściekły, a pakowali się w kłopoty niejednokrotnie, a mnie coś nie grało. Znając Deku wiedziałem, że moje prześladowanie nie mogło wpłynąć na zachowanie Deku wobec wszechmogącego.
- Co mu powiedziałeś?
- Co powiedziałeś Bakugou?- Spytał steryd.
- PYTAM SIĘ CO MU POWIEDZIAŁEŚ!? ZNAM DEKU I WIEM, ŻE CIĘ WIELBIŁ! ODPOWIEDZ! CO MU POWIEDZIAŁEŚ, ŻE CIE ZNIENAWIDZIŁ!?- Milczał.- ALL MIGHT!
- ODMÓWIŁEM MU!
- Co?
- To było jakieś pół roku temu może więcej. Spytał się mnie czy może być zostać bohaterem nie posiadając daru. Powiedziałem, że to nie możliwe.
- Jesteś fiutem na sterydach, jak ktoś taki uważa się za numer jeden.
- Bakubro, a ty dokąd!?
- Idę go szukać.
- Czekaj idę z tobą. Eri by mnie zabiła gdyby coś mu się stało.- Oznajmił wychowawca.- Gdzie zaczniemy?
- Mam pewien pomysł.
//Deku//
Wszedłem do mieszkania w którym żyłem do śmierci mamy.
- Mei?
- Tutaj!- Usłyszałem głos różowowłosej i poszedłem do mojego dawnego pokoju, który obecnie robi za pracownię.- Co tam masz?- Rzuciłem wnią torbę z zbroją.
- Muszę ją mieć cały czas dostępną dasz radę coś związku z tym zrobić?
- Od dłuższego czasu nad czymś w tym guście pracuję.- Odpaliła coś na kompie.- Patrz, cała nano technologia w jakieś biżuterii lub butach i na zawołanie byś miał cały kostium.
- Ile ci to zajmie?
- Myślę, że próbne testy można zacząć za dwa tygodnie około.
- Super, gdzie reszta?
- W kuchni.- Skierowałem się do salono-kuchni na końcu korytarza. Gwizdnąłem wchodząc do pomieszczenia.
- Szefie Kendo znowu mnie bije!- Monoma uwiesił mi się na biodrach.
- Było trzeba pomyśleć nim zacząłeś wyzywać dzieci!- Złapałem go za kaptur od bluzy i podniosłem na wysokość swoje głowy.
- Dla jasności jeszcze jeden raz obrazisz Eri, a nie skończy się na złamanym nosie i lekkim podsuszeniu.
- Z..Zrozumiałem.- Puściłem go, upadł na twardą podłogę.
- Macie coś nowego?
- Gadałem przed chwilą z Ojcem, on i Bakugo cię szukają idą do bazy w której mieszkałeś z Stainem.- Oznajmił Shinso
- No dobra, coś jeszcze?
- Znaleziono dwa ciała.
- Czyje.
- Nastolatek z twojego dawnego gimnazjum.
- Nie dobrze, wraca do formy.
- Jaki masz plan.
- Na początek trzeba go namierzyć i ograniczyć jakoś te morderstwa, a jak wszystko dobrze pójdzie to jeszcze w tym miesiącu wrócimy do akcji. Shinso zadzwoń za dwadzieścia minut do swojego ojca i powiedz, że widziałeś mnie przy akademiach.
- Nie będzie takiej potrzeby.- Powiedział Aizawa stając w drzwiach z Bakugou.
- Mei mówiłem byś nikogo nie wpuszczała bez mojej zgody!
- Sorki szefie!- Wywróciłem oczami.
- Czego tu szukacie? Jeśli mnie to znaleźliście, a teraz spadać nie mam czasu na dyskusje.
- Chyba będziesz jednak musiał.
- Dobra siadajcie, a wy zmiatać, Mei ty też!
- Okej!- Po kilku minutach zostałem z nim sam na sam.
- Kawy, herbaty?
- Kawy.- Poprosił Aizawa.
- Nie dzięki.- Po chwili siedziałem na przeciwko Aizawy i Kacchana.
- No to co chcieliście?
- Przede wszystkim to powinieneś wróć do szkoły.
- Z tego co wiem to już jest po lekcjach, a wątpię, że ominęło mnie coś ważnego.
- No w sumie to nie wiem co było, szukałem ciebie.
- Coraz częściej mnie zaskakujesz.
![](https://img.wattpad.com/cover/334374593-288-k301360.jpg)
CZYTASZ
Iskierka Dobra - W każdym tkwi dobro
Novela JuvenilPo skończeniu gimnazjum Deku porzucił dziecięce marzenia i zajął się handlem narkotyków interes szybko się rozkręcił, a Deku złapał rozgłos wśród młodzieży już po miesiącu gimnazjaliści, licealiści, a nawet studenci kupowali u niego towar. Jakieś pó...