•🌈6🌈•

286 29 2
                                    

//Deku//

Niczym się nie przejmując wszedłem spóźniony z nosem w telefonie do klasy przy okazji przykuwając całą uwagę klasy.

- Spóźniłeś się.

- A ty zgodziłeś się na naszą katusze w jednej klasie.- Odpowiedziałem Aizawie i zająłem wolne miejsca w drugiej ławce pod oknem, nauczyciel tylko westchnął.

- Masz zamiar słuchać i odłożyć telefon?

- Nie, słuchaj chodzący śpiworze.- Wyjrzałem na chwilę nad telefon.- Jeśli się ode mnie odpierdolisz nasze życie w tym ośrodku dla naiwnych dzieciaków będzie o połowę łatwiejsze.- Dostałem kolejną wiadomość.

× Szefie mamy problem

× Co wyście znów odpierdolili!?

× Uciekł nam, ale za to wiemy ukrywa się śród uczniów U.A.

× Dobra kurwa zajmę się tym.- Tch banda nieudaczników.

- Masz zamiar chociaż się przestawić?

- Gówno mnie obchodzi kim są i gówno powinno ich obchodzić kim jestem.

- Bakugou nie stój w tych drzwiach i siadaj.- Śpiwór wrócił do prowadzenia lekcji. Kolejne sześć godzin minęło z uczuciem bycia obserwowanym.- Dobra macie czas wolny jak coś jestem przy swoim mini barze, a i nie pozabijać mi się tu.- Śpiwór znikł za drzwiami klasy.

- Emm cześć? Jestem Ochako Uraraka

- Yhm co związku z tym?

- Emm wiem, że nic cię nie obchodzimy, ale..

- To po chuj podchodzisz?- Dziewczyna zamilkła.

- Nie wolno tak odzywać się do innych!- Zaczął mnie pouczać jakiś koleś rulami w łydkach.

- Ej motorek weź zatkaj już odbyt od drugiej strony bo ten właściwy jest najwyraźniej zapchany kijami od szczotek klozetowych.- Zatkało go tak jak każdego w klasie. Wyłapałem kompletnie przerażony wzrok Katsukiego, który siedział przede mną.- A ty czego się kurwa gapisz.- Wróciłem do telefonu.

- Pan Dekuu!- Eri podbiegła się do mnie i się przytuliła. Oderwałem wzrok od telefonu.

- Cześć krasnoludku. Wiesz, że mam jeszcze jedną lekcję nie licząc tej teraz?

- Tak, ale strasznie się za panem stęskniłam, a że Shinso mnie odbierał z przedszkola to zmusiła go by mnie tu zabrał.- Uśmiechnąłem się do niej i ją pogłaskałem.

- Twardzielka z ciebie.- Klasa tylko patrzyła na nas z niedowierzaniem.

- Manoma czego tu szukasz?- Spojrzałem na drzwi był tam tłum uczniów i jeden blond dzieciak z wyzywającym spojrzeniem gadał z czerwonowłosym chłopakiem, wstałem i stanąłem za nim, a Eri trzymała mnie za rękę.

- Chciałem tylko zobaczyć najnowszego ucznia U.A. Nie obdarowanego nieudacznika.

- Na nie obdarowanego właśnie patrzysz, a nieudacznika widzisz codziennie w lustrze.

- Skoro jesteś nie obdarowany to pewnie przyjęli cię tu byś niańczył tą małą pokrake.- Puściłem rękę Eri i z pełnego zamachu pięścią przywaliłem gnojowi w nos. Zdezorientowany przewrócił się siedząc pod ścianą.- Co jest kurwa!?- Kucnąłem przed nim i złapałem za szyję podduszając go.

- Dobrze ci radzę odpierdolić się od Eri jeśli chcesz przeżyć ten rok.

- Młody chłopcze nie wolno się bić!- Usłyszałem głos All Mighta za plecami.

- Bo co mi zrobisz, po świecisz swoimi białymi ząbkami ty grubasie na sterydach.- Wszyscy zgromadzeni zaniemówili, a niektórzy zaczęli szeptać coś po między sobą.

- Ja yyy.

- Czy może nakarmisz kolejnymi kłamstwami?

- Nie wolno tak mówić do Bohatera Numer Jeden!

- Zamknij ryj motorówko! Choć Eri idziemy!- Mała kompletnie nie przejmując się tym co miało miejsce pobiegła za mną, a tłum zrobił nam przejście.

- Chłopcze!

- Wracaj tu! Lekcje się nie skończyły!

Iskierka Dobra - W każdym tkwi dobro Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz