//Deku//
Niczym się nie przejmując wszedłem spóźniony z nosem w telefonie do klasy przy okazji przykuwając całą uwagę klasy.
- Spóźniłeś się.
- A ty zgodziłeś się na naszą katusze w jednej klasie.- Odpowiedziałem Aizawie i zająłem wolne miejsca w drugiej ławce pod oknem, nauczyciel tylko westchnął.
- Masz zamiar słuchać i odłożyć telefon?
- Nie, słuchaj chodzący śpiworze.- Wyjrzałem na chwilę nad telefon.- Jeśli się ode mnie odpierdolisz nasze życie w tym ośrodku dla naiwnych dzieciaków będzie o połowę łatwiejsze.- Dostałem kolejną wiadomość.
× Szefie mamy problem
× Co wyście znów odpierdolili!?
× Uciekł nam, ale za to wiemy ukrywa się śród uczniów U.A.
× Dobra kurwa zajmę się tym.- Tch banda nieudaczników.
- Masz zamiar chociaż się przestawić?
- Gówno mnie obchodzi kim są i gówno powinno ich obchodzić kim jestem.
- Bakugou nie stój w tych drzwiach i siadaj.- Śpiwór wrócił do prowadzenia lekcji. Kolejne sześć godzin minęło z uczuciem bycia obserwowanym.- Dobra macie czas wolny jak coś jestem przy swoim mini barze, a i nie pozabijać mi się tu.- Śpiwór znikł za drzwiami klasy.
- Emm cześć? Jestem Ochako Uraraka
- Yhm co związku z tym?
- Emm wiem, że nic cię nie obchodzimy, ale..
- To po chuj podchodzisz?- Dziewczyna zamilkła.
- Nie wolno tak odzywać się do innych!- Zaczął mnie pouczać jakiś koleś rulami w łydkach.
- Ej motorek weź zatkaj już odbyt od drugiej strony bo ten właściwy jest najwyraźniej zapchany kijami od szczotek klozetowych.- Zatkało go tak jak każdego w klasie. Wyłapałem kompletnie przerażony wzrok Katsukiego, który siedział przede mną.- A ty czego się kurwa gapisz.- Wróciłem do telefonu.
- Pan Dekuu!- Eri podbiegła się do mnie i się przytuliła. Oderwałem wzrok od telefonu.
- Cześć krasnoludku. Wiesz, że mam jeszcze jedną lekcję nie licząc tej teraz?
- Tak, ale strasznie się za panem stęskniłam, a że Shinso mnie odbierał z przedszkola to zmusiła go by mnie tu zabrał.- Uśmiechnąłem się do niej i ją pogłaskałem.
- Twardzielka z ciebie.- Klasa tylko patrzyła na nas z niedowierzaniem.
- Manoma czego tu szukasz?- Spojrzałem na drzwi był tam tłum uczniów i jeden blond dzieciak z wyzywającym spojrzeniem gadał z czerwonowłosym chłopakiem, wstałem i stanąłem za nim, a Eri trzymała mnie za rękę.
- Chciałem tylko zobaczyć najnowszego ucznia U.A. Nie obdarowanego nieudacznika.
- Na nie obdarowanego właśnie patrzysz, a nieudacznika widzisz codziennie w lustrze.
- Skoro jesteś nie obdarowany to pewnie przyjęli cię tu byś niańczył tą małą pokrake.- Puściłem rękę Eri i z pełnego zamachu pięścią przywaliłem gnojowi w nos. Zdezorientowany przewrócił się siedząc pod ścianą.- Co jest kurwa!?- Kucnąłem przed nim i złapałem za szyję podduszając go.
- Dobrze ci radzę odpierdolić się od Eri jeśli chcesz przeżyć ten rok.
- Młody chłopcze nie wolno się bić!- Usłyszałem głos All Mighta za plecami.
- Bo co mi zrobisz, po świecisz swoimi białymi ząbkami ty grubasie na sterydach.- Wszyscy zgromadzeni zaniemówili, a niektórzy zaczęli szeptać coś po między sobą.
- Ja yyy.
- Czy może nakarmisz kolejnymi kłamstwami?
- Nie wolno tak mówić do Bohatera Numer Jeden!
- Zamknij ryj motorówko! Choć Eri idziemy!- Mała kompletnie nie przejmując się tym co miało miejsce pobiegła za mną, a tłum zrobił nam przejście.
- Chłopcze!
- Wracaj tu! Lekcje się nie skończyły!
CZYTASZ
Iskierka Dobra - W każdym tkwi dobro
Novela JuvenilPo skończeniu gimnazjum Deku porzucił dziecięce marzenia i zajął się handlem narkotyków interes szybko się rozkręcił, a Deku złapał rozgłos wśród młodzieży już po miesiącu gimnazjaliści, licealiści, a nawet studenci kupowali u niego towar. Jakieś pó...