•🌈21🌈•

170 11 1
                                    

//Dabi//

- Przestaniesz łazić w kółko, dziurę w podłodze zaraz zrobisz.- Oznajmiłem zirytowany.

- Zauważ, że to nie na ciebie poluje tylko na mnie.

- To tylko jakiś smarkacz, który handluje dragami po kontach.

- No niby tak, aleee.- W traciła się przeciągle Toga.- Izuku to nie jest jakiś tam smarkacz na swoim pierwszym zleceniu jako Assassin zabił All For One. Jego dar, który pochłania i niweluje inne dary prawie zabiły mu syna, a w dodatku Shigaraki zabił Inko, która będąc z All For One, miała romans z All Might'em, którego Izuku szczerze nienawidzi. Rany jaką wy
macie popapraną rodzinkę.

- Mówi to dziewczyna z obsesją na punkcie krwi?- Zadrwiłem.

- Ty wcale nie jest lepszy synu Endevora.

- Zamknijcie się w końcu!- Wydarł się fioletowowłosy krasnal z trzema kulkami na głowie siedzący jak dotąd w kącie.- Słucham was i słucham i szczerze mi się to nudzi jest słaby więc zaatakujmy.

- Nawet słaby jest groźny.

- Więc zaatakuj jego słaby punkt.- Rączka spojrzała na niego pytająco.- Eri bananiłbie! Rusz głową, po tych eksperymentach doktorka kompletnie wyprało ci mózg?- Pokręcił głową zrezygnowany.

- Kiedy wróci Erani?- Spytała Rączką.

- Gdy nadejdzie pora.

- Czyli kiedy kurwa nie ma jej od śmierci All For One, a minęło pół roku. Nie daje znaku życia, a ty nic nam nie mówisz! Naprawdę czasem się zastanawiam po co tak naprawdę jesteś nam potrzebny.

- Wszystko w swoim czasie, a teraz zajmij się pozbyciem Deku.- Wyszedł.

- Kiedy będę mógł go spalić?- Spytałem.

- Gdy przestanie być nam potrzebny lub prędzej jeśli nadużyje mojej cierpliwość.

- To co teraz?- Spytała wampirzyca.

- Słyszałaś, porywamy dziecko.

//Deku//

- Mei wiadomo coś nowego? Chłopaki coś ustalili?

× Nie, wiesz, że bym w tedy dzwoniła.

- Po prostu nienawiedze tak siedzieć w miejscu.

× Wiem, ale wytrzymaj jeszcze chwilę podjęliśmy pewien trop po prostu wytrzymaj jeszcze jakiś czas okej?

- Dobra daje wam dobę, jeśli jednak coś pójdzie nie tak.

× Zadzwonimy po ciebie.. Muszę kończyć.- Rozłączyła się.

//Mei//

Pobiegłam w stronę kitrajacych się kawałek dalej, leżących na brzuchu przy krawędzi dachu, towarzyszy.- Co jest?- Wyszeptałam kładąc się obok nich. Wskazali głowami w stronę blondyna idącego ciemnymi uliczkami. Wyciągnęłam telefon i na przybliżeniu zrobiłam mu mu zdjęcie gdy tylko stała w jakimś świetle latarni, wysłałam je Deku, po chwili zadzwonił.

× To Kogoro, diluje nie legalną bronią oraz od czasu do czasu morduje za dość sporą opłatą.

- Dostaliśmy cynka, że ma zlecenie na morderstwo.

× Coś jeszcze?

- Parę razu widziano go z Kameleonem i jakimś czarnowłosym chłopakiem z fioletowymi bliznami i ten właśnie chłopak do niego podszedł.

× To Dabi. Czyli przez cały czas byli w kontakcie niech ty i Shinsou wyśledzicie gdzie chowa się Liga, koniec w końcu musi tam wrócić, ale uważajcie, a gdy się dowiecie idźcie do Aizawy niech zorganizuje pomoc.

- A co z Monomą i Kogoro?

× W którą stronę kieruję się Kogoro?

- Północny wschód, czyli do U.A.

× Powiedz Monomie, że spotkamy się w ciemnej uliczce przypadku, będzie wiedział gdzie.- Rozłączył się.

- Shinsou ty i ja idziemy za tym fioletowym, a ty Monoma do Deku, czeka nieopodal szkoły.- Przytaknęli, a blondyn oddalił się w ekspresowym tempie.

- Czeka nas nie mała jadka.- Oznajmi Fioletowowłosy.

- Żeby tylko jedna, idzie.- Oznajmiłam widząc jak ten cały Dabi odchodzi bez pożegnania.

Iskierka Dobra - W każdym tkwi dobro Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz