Part 1 - "Nieprzyjemna sytuacja"

667 23 8
                                    

Wstałam jak zwykle o 6 i sprawdziłam powiadomienia w telefonie.
*Czat z: Matka*

-Kochanie nie możesz iść dzisiaj do pracy weź wolne i przyjedź pod ten adres ************* na 15 wszystkiego się dowiesz.

*Koniec czatu z: Matka*

A ta czego znów chce najpierw mnie zostawiła a teraz mi adres daje i chce robić jakieś dziwne akcje. Wstałam i poszłam do kuchni, zrobiłam jajecznicę z pokrojonym ogórkiem i do tego herbata. Poszłam z tym do pokoju, włączyłam telewizor i trafiłam na wiadomości.

Prowadząca- Uwaga z ostatniej chwili najprawdopodobniej zapadnie sojusz pomiędzy Mafią Korei Południowej a Mafią Włoch, doszły nas słuchy że zrobią to za pomocą staroświeckiego sposobu, po więcej informacji zapraszamy na stronę *********.

Ta srutututu pierdu pierdu napewno prawda. E KURWA COŚ MI SIE Z MAFIĄ WŁOCH KOJAŻY ALE ZA CHUJA NIE WIEM CO.
*Lekki przeskok w czasie*
Godzina 13.30, szykuje się i nie wiem czy mam sie ubrać jakoś specjalnie ładnie czy bardziej swojo postawiłam więc na zwykłe czarne rurki które były trochę krótkie ( przez to że ciężko dopasować rurki by były odpowiednio długie i odpowiednie w pasie przez mój wzrost i bycie chudą jak jakaś modelka co to nic nigdy nie je) i biały elegancki sweterek, włosy spiełam spinką i założyłam buty, zrobiłam makeup nie zbyt wieczorowy bardziej codzienny. Była godzina 14.30 wsiadłam w samochód, jeszcze raz sprawdziłam adres i pojechałam.

Godzina 14.58, dojechałam na miejsce była to Willa duża willa, otworzyła się wielka brama wjazdowa, wjechałam na teren posiadłości gdy z chaty wybiegła moja matka, nie widziała mnie od 5 lat także miała prawo być szczęśliwa żeby mnie widzieć ale ja nie byłam.

~Mk: Po co tu w ogóle miałam przyjechać?

Zapytałam matki wysiadając.

~Matka: Spotkanie rodzinne. Chodź do środka.

Weszłam za Mamą do domu. Willa konkretnie wyglądała z zewnątrz a co dopiero w środku, o mało szczęka mi nie opadła na widok wnętrza. Weszłyśmy na dużą salę balową, ujrzałam tam dziadka i babcię, od razu pobiegłam się przywitać.

~Dziadek: Boże Mika jak ja ciebie dawno nie widziałem.

~Babcia: Boże święty to ty Mika?

~Mk: Tak babciu to ja. Hejka.

Przytuliłam babcię i dziadka po czym podeszłam do grupki chłopaków, byli to moi kuzyni, kocham ich nad życie ale czasami wkurwiają.

~Mk: Siema Tosty (Tak ich nazywam)

~Seunjin: O Siema królowo tostowa.

~Jerhuin: O Królowa tostów się zjawiła

Była ich czwórka: Seunjin, Jerhuin, Hyurin i Senkjin. Seunjin i Senkjin byli bliźniakami i cały gang Tostowy pochodził od strony ojca.

~Mk: Jak ja was dawno chłopacy nie widziałam kurwa postarzeliście się.

~Senkjin: No tego o tobie powiedzieć nie można.

~Hyurin: Wyglądasz tak samo jak przed kłutnią rodzinną.

~Mk: Dobra spraw tamtych nie roztrząsajmy.

Wtedy przyszedł dziadek i powiedział że musi ze mną porozmawiać. Poszłam za nim i myślałam że będzie to rozmowa w 4 oczy a jednak była to konwersacja w 10...

~Matka: Skarbie mamy ci coś do powiedzenia.

~Dziadek: Ehm jakby ci to powiedzieć....

~Babcia: Potrzebna nam jesteś do sojuszu....

~Ojciec: Tak... Musisz poślubić szefa Mafii.

~Mk: SŁUCHAM ŻE JAK CO?!

~Dziadek: Ta... Poznasz go za jakiś czas, i skoro będziesz jego żoną to musisz się spakować bo będziesz musiała zamieszkać u nich w willi.

~Mk: Oszaleliście...

~Babcia: Skarbie dasz radę wierzymy w ciebie. A ten szef Koreańskiej Mafii nie jest taki zły. Jest przystojny hihi.

~Mk: BABCIA! Nie ale wy serio oszaleliście. Nie nie nie ja sie na to nie piszę.

~Dziadek: Nie masz wyjścia, jeżeli szef Mafii Koreańskiej się dowie że nie mamy jak zrobić sojuszu to nas wszystkich pozabija.

~Mk: Nie ja wstaje wychodzę.

Wyszłam cała wkurwiona z willi i wsiadłam w samochód, jedyne o czym teraz myślałam to było Może jednak to nie jest zły pomysł, jaki to ma w ogóle sens, a może to tylko zły sen z którego zaraz się obudzę a mniejsza o to, oni mnie oddali oddali mnie w ręce jakiegoś szefuńcia Mafii co to musi ślub brać żeby sojusz mieć ciekawe czy już kiedyś brał ślub  lub czy będę to pierwszą jego żoną. DOBRA KONIEC TYCH GŁUPICH MYŚLI BO ZARAZ W COŚ WJADĘ....

~~ Jak wam się podoba part 1 dajcie znać jeżeli macie pomysły co może się dalej toczyć (słowa 681)~~

Mafia Of Stray Angels || Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz