~~ Chciałabym poruszyć na chwilkę temat liczby słów ostatniego partu, wiecie ze moje anielskie liczby to 777?~~~
*Pov: Christopher Bang*
Podszedłem do wejścia do łazienki i zobaczyłem Mikę wymiotującą...
Zostawiłem ją samą bo nie wiedziałem co mam zrobić. No to nieźle.
*Pov: Mika*
Był tu tylko po co. Nie chciałam się tym przejmować patrząc na mój stan także gdy skończyłam poszłam prosto do łóżka. Leżałam na materacu z dobre 30 min zanim nie rozległo się pukanie.
~Mk: Proszę!
~Bc: Hej Mika.
~Mk: Oh znowu ty?
~Bc: Tak byłem wcześniej ale nie chciałem ci przeszkadzać.
~Mk: Rozumiem także co ciebie do mnie sprowadza?
~Bc: Chciałbym z tobą porozmawiać... Mam nadzieję że nie przeszkadzam?
~Mk: Nie nie przeszkadzasz.
~Bc: To dobrze. Chciałbym z tobą pogadać na temat ślubu...
~Mk: Słucham ciebie bardzo uważnie.
~Bc: Powiedz mi czy ty chcesz wybierać tematykę wystroju kościoła czy ja mam to zrobić?
~Mk: Ja coś wymyślę ale masz jakiś pomysł na kolor przewodni?
~Bc: Właśnie myślałem nad połączeniem czerni i bieli.
~Mk: Nie taki zły pomysł ale wtedy suknia świadkowej i garnitur świadka muszą być krwisto czerwone.
~Bc: Widzę jak rozumujesz i podoba mi się to.
~Mk: No to ustalone, a teraz wyjazd bo chce trochę pospać. Dobranoc!
~Bc: Dobranoc!
Wyszedł z pokoju. Ja poszłam spać.
*Rano/ Pov Christopher Bang*
Wstałem o godzinie 8 aby uszykować się na śniadanie, o 8:45 zszedłem do kuchni. Gdy na zegarze wybiła 9:20 Miki dalej nie było.
~Bc: Młody idź zobacz co się stało, dlaczego Miki jeszcze nie ma.
~I.N: Coś czuję że jeszcze się szykuje ale dobra.
Najmłodszy wstał i poszedł do pokoju Miki.
*Pov: Yang Jeongin*
Zapukałem do pokoju Miki ale mi nie odpowiedziała także wszedłem zobaczyć czy nic się nie stało. Gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem dziewczynę leżącą na podłodze, nie ruszała się , sprawdziłem tętno ale było słabo wyczuwalne. Wziąłem ją na ręce i pobiegłem do chłopaków.
~I.N: Changbin kluczyki, musimy jechać do szpitala!!!!
~Bc: Cholera jasna!
Wsiedliśmy do auta, ja dalej trzymałem kobietę na rękach, była leciutka co mnie trochę niepokoiło.
~Bc: Kurwa mać Changbin ile jeszcze do tego szpitala!?
Przerwał ciszę Chris.
~Cb: Jeszcze trochę!!
Sprawdziłem kolejny raz Miki tętno.
~I.n: Kurwa Bin albo przyspieszysz albo ją tracimy, ledwo mogę wyczuć tętno!
~Cb: JUŻ!!!!!!!!!
Po chwilce dojechaliśmy do szpitala wbiegliśmy wręcz do niego, Chan od razu ogarnął nam lekarza, przewieźli taką bladą jak ściana Mikę do sali. Po 5 minutach przyszedł lekarz i powiedział:
~Lekarz: Dzień dobry panowie przywieźli panią Kwon?
~Bc: Tak my co z nią?
~Lekarz: Jest już stabilnie, gdybyście przyjechali 5 minut później już by nie żyła. Wiedzą panowie może jak to się stało?
~I.n: Jak wszedłem do jej pokoju już leżała na podłodze.
~Lekarz: Rozumiem. Kobieta musi zostać u nas na tydzień żeby była pod stałą kontrolą także zapraszam wtedy aby zabrać pannę Kwon do domu.
~Bc: Jasne oczywiście dziękuję bardzo.
Pożegnaliśmy się i wyszliśmy.
~~Dzisiaj taki krótszy part bo nie wiedziałam co jeszcze napisać, ale mam nadzieję że się podobał. Ogólnie robię chwilę przerwy od wstawiania partów żeby zrobić plan wydarzeń ale będę odpowiadała na wasze komentarze. Powiem tak to co będzie się działo na końcu będzie grube. Miłego dnia/wieczoru. słowa (478)~~
CZYTASZ
Mafia Of Stray Angels || Stray Kids
AdventureGłówna postać zostanie postawiona w bardzo niekomfortowej sytuacji która przerodzi się w coś ciekawego i wspaniałego. Mafia która z czasem stanie się jej bliska będzie ją traktować jak księżniczkę a ona sama będzie się czuła pewniej. Uwaga przekleńs...